Niebywałe sceny podczas konferencji ministra zdrowia. Nagle wykonano mu badanie, ''tętna nie podam''

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister zdrowia ogłosił, że Polacy powyżej 55. roku życia i chorzy na COVID-19 otrzymają pulsoksymetry. Urządzenia zostaną im dostarczone w ramach programu domowej opieki medycznej. Aby pokazać, jak działa sprzęt, Adam Niedzielski sam wykonał badanie. Nie chciał jednak podać wyniku pomiaru tętna.
W poniedziałek 30 listopada odbyła się kolejna konferencja prasowa ministra zdrowia. Dr Adam Niedzielski wraz z towarzyszącą mu prof. Agnieszką Mastalerz-Migas przedstawili Polakom zasady funkcjonowania programu domowej opieki medycznej.
Minister zdrowia o programie domowej opieki medycznej. Pokazał, jak działa pulsoksymetr
Jak przekazał minister zdrowia, domowa opieka medyczna powinna kojarzyć się Polakom z pulsoksymetrami. Urządzenia pozwalają na dokonanie pomiaru saturacji krwi, a tym samym na określenie stadium COVID-19. W ramach programu sprzęty mają trafić do wszystkich osób, które uzyskały dodatni wynik testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2.
– Zdecydowaliśmy się razem z panem premierem Mateuszem Morawieckim, że dostępność do pulsoksymetru od państwa dla obywatela będzie zapewniona dla każdego, kto ma dodatni wynik testu covidowego – mówił Adam Niedzielski.
Dodatkowo pulsoksymetry przyznawane będą wszystkim osobom, które ukończyły 55. rok życia. W ich przypadku kwalifikacja do programu będzie odbywała się automatycznie. Ministerstwo Zdrowia ma nadzieję, że dzięki temu pacjenci nie będą odkładać konsultacji lekarskich na ostatni moment.
– Żeby dobrze trafić w początek tego procesu leczenia, chcemy, żeby wszyscy pacjenci w Polsce, którzy mają dodatki wynik, byli objęci właśnie taką domową opieką medyczną, żeby mieli szansę, mieli możliwość trafić do szpitala w odpowiednim momencie, kiedy terapia i zastosowane środki leczenia będą najskuteczniejsze – dodał.
Jak tłumaczył minister zdrowia, aby paczki z pulsoksymetrami dotarły do pacjentów, ci muszą najpierw skonsultować się z lekarzem POZ, by otrzymać specjalny kod potrzebny do zarejestrowania się w aplikacji PulsoCare. Dzięki połączeniu pulsoksymetru z telefonem pacjent będzie pod stałą kontrolą specjalistów.
- To nie jest tylko kwestia pomiaru, to nie jest tylko kwestia wygody, ale wszystkie te wyniki są przesyłane do centrum, w którym konsultanci i lekarze na stałe monitorują, jak wygląda saturacja danego pacjenta (…) w przypadku wątpliwości następuje kontakt telefoniczny i ewentualność wezwania w odpowiednim momencie zespołu ratownictwa medycznego – przekazał szef MZ.
W trakcie konferencji minister zdrowia postanowił zaprezentować Polakom, jak działają pulsoksymetry. Poprosił prof. Agnieszkę Mastalerz-Migas, by zmierzyła mu natlenienie krwi. Wynik był możliwy do odczytania już po kilku sekundach.
Teksty wybrane dla Ciebie:
- Grupa krwi może wpływać na niektóre choroby
- Klienci biedronki zaniemówią. Dzisiaj wiele rzeczy za pół darmo
- Dodatek covidowy nie dla wszystkich medyków
- Może tętna nie podawajmy, bo to stres jest – zażartował Adam Niedzielski.
Mastalerz Migas poinformowała, że saturacja ministra zdrowia wynosi 99. Wyniku pomiaru tętna rzeczywiście nie udostępniła.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Wzrasta nasza świadomość w kwestii zdrowia i coraz bardziej o nie dbamy. Ale czy wiemy jak robić to dobrze?
- Posypał plażę solą. Trudno uwierzyć, co działo się później
- Wiceszefowa Xiaomi wywołała gigantyczny skandal
- Typowe objawy raka kości. Nie wolno ich bagatelizować
- W przełyku 7-latka lekarze znaleźli dziwny przedmiot
- Nie żyje polski piosenkarz, fani pogrążyli się w żałobie
- Znalazł na torach kolejowych półrocznego kundelka
- Randka z kochankiem zakończyła się dramatem, nie żyje młoda kobieta