Onchocerkoza – występowanie, objawy, leczenie i skutki choroby.
Wśród wielu chorób tak zwanych tropikalnych znajdują się przede wszystkim te wywoływane przez owady. Onchocerkoza należy do tych mniej znanych, a jednocześnie bardzo często występujących i niebezpiecznych. Warto zatem przed wybraniem się w podróż zabezpieczyć się przed nią na wszelkie możliwe sposoby, a jeśli już dojdzie do zakażenia, umieć rozpoznać objawy oraz odpowiednio szybko zgłosić się po pomoc medyczną do najbliższej placówki.
Czym jest onchocerkoza? Charakterystyka i występowanie.
Onchocerkoza jest chorobą zaliczaną do przewlekłych chorób pasożytniczych, a wywołuje ją nicień Onchocerca volvulus. Onchocerkozę przenoszą natomiast meszki, rozmnażające się w strumieniach (stąd potoczna nazwa tej choroby – ślepota rzeczna) . Po ugryzieniu przez meszki, larwy nicienia dostają się pod skórę i tam rozpoczynają swój pasożytniczy żywot. Okres dojrzewania wynosi u nich od roku do półtora, a żyć w ludzkim organizmie mogą nawet 15 lat, rozmnażając się i tworząc podskórne guzy.
Według WHO na ślepotę rzeczną choruje około 17-25 milionów osób (szczególnie na terenach Afryki, Ameryki Południowej oraz Półwyspu Arabskiego), z czego niemalże 270 tysięcy całkowicie straciła wzrok, a 500 tysięcy cierpi z powodu jego znacznego osłabienia. Onchocerkoza wymieniana jest jako druga w kolejności najpowszechniej występująca przyczyna ślepoty na świecie.
Jak wyglądają objawy onchocerkozy?
Zakażenie onchocerkozą może początkowo przebiegać bezobjawowo. Nicienie, wywołujące tę chorobę, zamieszkują pod skórą, tworząc mniejsze i większe guzki. Czasami na tyle głęboko, że na pierwszy rzut oka są one niewidoczne. Stare guzki natomiast mają tendencję do wapnienia i serowacienia.
Wśród objawów chory może dostrzec również takie jak zapalenie skóry, objawiające się między innymi świądem i specyficznymi zmianami skórnymi o bardzo zróżnicowanej postaci, od łagodnych aż po łuszczące się owrzodzenia. Przedwcześnie starzejąca się skóra to cecha charakterystyczna osoby chorej na ślepotę rzeczną, tak samo jak znaczące powiększenie węzłów chłonnych, zastój limfy, odbarwienia skóry, obrzęki miejscowe i rumień.
Najważniejszymi i najbardziej szkodliwymi w swoich skutkach objawami są wszelkie te związane ze wzrokiem. Tak jak już zostało powiedziane, onchocerkoza może prowadzić do upośledzenia narządu widzenia lub całkowitej utraty zmysłu wzroku na skutek bytowania i obumierania mikrofilarii (larw nicieni) w okolicach źrenicy, rogówki czy soczewki.
Jak wygląda leczenie onchocerkozy?
Oczywiście w pierwszej kolejności należy udać się do lekarza. Specjalista przeprowadzi wywiad. Wówczas warto powiedzieć mu o swoich podejrzeniach oraz szczegółowo opowiedzieć o możliwych miejscach zakażenia się ślepotą rzeczną. Następnie lekarz ogląda guzki podskórne widoczne gołym okiem oraz zwykle zleca badanie histopatologiczne.
Onchocerkozę leczy się skutecznie od stosunkowo niedawna. Chorym podaje się doustnie iwermektynę. Wcześniej wszelkie inne wypróbowane metody nie dawały zadowalających wyników. Dawkę dostosowuje się standardowo do masy ciała chorego, a terapię powtarza co kilka miesięcy. Naukowcy są zgodni, że lek nie zabija dorosłych osobników, ale zdecydowanie hamuje rozmnażanie oraz zmniejsza ilość larw, zwłaszcza w okolicach twarzy i, tak zagrożonych chorobą, oczu.
Mimo farmakoterapii konieczne jest również chirurgiczne usuwanie guzków podskórnych, w których znajdują się dorosłe osobniki. Sama farmakoterapia może trwać nawet ponad 15 lat – właśnie tyle czasu w organizmie człowieka są w stanie przeżyć nicienie wywołujące onchocerkozę.
Jak zapobiec zachorowaniu na onchocerkozę?
W celu zapobiegania zakażeniu onchocerkozą należy stosować przede wszystkim odpowiednią odzież ochronną oraz regularnie stosować preparaty przeciwko owadom. Warto również unikać miejsc, w których występują meszki przenoszące tę chorobę. Zalecane są również moskitiery, które umożliwią na terenach zakaźnych spokojny i bezpiecznych sen – chociaż do tego nie trzeba przekonywać zdecydowanie żadnego bywalca tropików. ????