Bulterier zagryzł dziecko. Trener psów komentuje tragedię w Zgorzelcu
Dwumiesięczna dziewczynka zagryziona przez bulteriera - ta tragedia wstrząsnęła całą Polską. Edyta Brzozowska z Pacjenci.pl rozmawia z Markiem Mulicą, behawiorystą i trenerem psów o tym, czy ryzykować kupowanie bulteriera, gdy w domu są dzieci i czy można przewidzieć, że pies stanie się nagle agresywny. A także, jak bronić się w razie ataku psa.
Po śmierci dziecka zagryzionego przez psa, wielu z nas zadaje sobie teraz pytanie, co mogło się przyczynić do agresji zwierzęcia i czy powinniśmy w ogóle decydować się na hodowanie ras groźnych psów, szczególnie, jeśli w domu mieszkają z nami dzieci.
Edyta Brzozowska, Pacjenci.pl: Pies może być „zazdrosny” o dziecko?
Marek Mulica, behawiorysta i trener psów, www.markowepsy.pl: Trudno porównywać ludzkie uczucia do psich, choć niektóre zachowania psów możemy tak odczytywać. Psom bardziej chodzi o uwagę i czas, jakie się im poświęca.
Czy bulteriery słusznie uważane są za niezwykle agresywną rasę psów?
Historycznie celem twórców tej rasy w początkach XIX wieku było stworzenie rasy o niezwykłej sile i wytrzymałości. I rzeczywiście takie psy jak amstaffy, bulteriery czy rottweilery to rasy potencjalnie bardziej niebezpieczne, niż na przykład łagodne z natury golden retrivery.
Wynika to stąd, że pierwotnie i w dalekiej przeszłości były stworzone do innych zadań, niż psy pasterskie, stróżujące czy tropiące. Bulteriery jako psy bojowe kiedyś były używane między innymi do walk. Jednak po latach, jeśli są dobrze prowadzone i wychowane, niewiele mają wspólnego z tym haniebnym procederem. Mogą być równie dobrymi, jeśli nie lepszymi opiekunami, jak goldeny.
Na zachowanie psa może więc rzutować genetyczna przeszłość, ale jak wiele zależy od hodowli, z której bierzemy psa do domu?
Dobry hodowca to między innymi taki, który wie, że proces socjalizacji psów zaczyna się już na etapie prenatalnym. Jeśli psia mama była bita, głodzona, w czasie ciąży siedziała w zimnej ciemnej szopie bez okien – a takie przypadki się niestety zdarzają - i w dodatku nie zaznała od człowieka poczucia bezpieczeństwa, aktywności, dobrego odpoczynku, to można przewidywać, że jej szczeniaki będą naznaczone traumą, „wybrakowane”.
To, z jakiej hodowli pochodzi pies, ma wielkie znaczenie
Jeśli urodzą się na przykład z dysplazją, czyli schorzeniem polegającym na patologicznym rozwoju struktur stawowych, to wiadomo, że będą cierpiały z powodu bólu. A chory pies może reagować agresją, bo zwyczajnie boi się, że człowiek będzie dotykał bolesnych miejsc.
To, z jakiej hodowli pochodzi pies, ma więc ogromne znaczenie. Powszechnie wiadomo przecież, że jedna nierówna drugiej i że niestety wciąż są ludzie nastawieni wyłącznie na zysk.
Mózg szczeniaka bulteriera z takiej pseudo hodowli też może funkcjonować inaczej niż u tego z dobrej hodowli?
Oczywiście, dlatego tak ważny jest proces tzw. socjalizacji psa. Świadomy hodowca bierze każdego szczeniaczka na ręce, bo takie podnoszenie czy obracanie „do góry nogami” powoduje, że pies jest przyzwyczajany do zmiany położenia. Poza tym stymuluje się go, między innymi poprzez dotykanie opuszków łap nie tylko dłońmi, ale także mokrymi i suchymi wacikami lub patyczkami. Takie działanie nazywamy wczesną stymulacją neurologiczną zwierząt.
Jak przygotować psa na pojawienie się dziecka w domu?
Dobry hodowca przyzwyczaja też szczenięta do jazdy samochodem. Im więcej pies zobaczy i doświadczy zmysłami, tym lepiej, bo mniej go zaskoczy w miejscu, gdzie będzie docelowo żył.
Szczeniaki, zwłaszcza tych groźnych ras, należy przyzwyczajać do dzieci w jakiś szczególny sposób?
Tak, dlatego zaleca się, aby ludzie, którzy decydują się na tę rasę od razu powinni wziąć udział w specjalnym szkoleniu. Dowiedzą się w ten sposób, jak powinien wyglądać proces socjalizacji psa, szczególnie jeśli mają w domu małe dzieci lub posiadanie dzieci planują. To ważne, bo rodzice dzieci często zachowują się mało odpowiedzialnie, na przykład pozwalając, aby małe dziecko w chęci zabawy kładło się na psa całym ciężarem ciała, rzucało w jego kierunku zabawkami, głaskało na siłę, ciągnęło, skakało po nim, a nawet kopało.
Jak zatem przygotować psa do pojawiania się domu dziecka?
Są na to sposoby. Jednym z nich jest przynoszenie ze szpitala dziecięcych pieluszek, ubranek, ręczników. Wszystko po to, żeby pies oswoił się z nowym zapachem. Można też odwiedzać znajomych, którzy mają małe dzieci, przejść się z psem na spacer w pobliże miejsc, gdzie przebywają mamy z dziećmi w wózkach czy gdzie bawią się na placu zabaw.
To oswoi psa z do tej pory nieoczywistymi dla niego dźwiękami: głośnym śmiechem, płaczem, piszczeniem, wzmożonym ruchem i odgłosami wydawanymi przez zabawki.
Jak sprawdzić, czy pies będzie agresywny do dzieci?
Kiedy właściciele pytają mnie, jak przygotować ich psa na obecność nowego członka rodziny, to zawsze radzę im, aby starali się jak najwięcej rzeczy robić wspólnie: spacerować czy bawić się. I wcale nie chodzi o to, żeby psu „wciskać” dziecko na siłę pod nos. Niech ono bawi się na swoim kocyku, a pies w tym czasie zajmuje się obgryzaniem swojego smakołyka.
Psa należy nauczyć przebywania w jednej przestrzeni z niemowlakiem, przyzwyczaić do obecności małych dzieci w bezpośrednim otoczeniu.
Jak ważne jest to pierwsze spotkanie nowego domownika z psem?
Im mniej emocji pojawi się podczas tej ważnej chwili, tym dla psa lepiej. Pies jest zwierzęciem, które zawsze funkcjonuje lepiej w atmosferze spokoju. Kiedy wokół niego jest zbyt dużo bodźców, ekscytacji i naszych ludzkich emocji, to właśnie w takich sytuacjach najczęściej „przychodzą” mu do głowy niezbyt mądre pomysły.
Czy jest jakiś sposób, który pozwoli sprawdzić, czy nasz bulterier może być agresywny w stosunku do dzieci?
Można to zrobić w bardzo prosty sposób: wziąć lalkę i postawić ją za rogiem budynku lub w zaroślach. Następnie podczas spaceru z psem na tę lalkę najść. Jeśli ją zaatakuje, może to oznaczać, że nasz będzie prawdopodobnie agresywny w stosunku do dzieci. Jeśli natomiast tylko lalkę powącha tak samo, jak robi to zazwyczaj robić z każdą rzeczą której jeszcze nie zna, to prognostyk jest pozytywny.