Myśli samobójcze to poważny sygnał alarmowy, wymagający natychmiastowej reakcji. W takich sytuacjach, zarówno dla osoby doświadczającej kryzysu, jak i dla jej bliskich, pogotowie ratunkowe może być pierwszym i kluczowym punktem wsparcia. Jak wygląda ta pomoc, opowiada ratownik medyczny Kamil Górny w rozmowie z Pacjentami.Zgłoszenia dotyczące myśli samobójczych są traktowane jako alarmujące i mogą prowadzić do zadysponowania zespołu ratownictwa medycznego Ocena pacjenta przez ratownika obejmuje ustalenie, czy występują tendencje do realizacji myśli, oraz wpływ substancji psychoaktywnych, np. alkoholu Ostateczna diagnoza i dalsze leczenie odbywają się w szpitalu ze wsparciem psychiatrycznym, ponieważ ratownicy udzielają jedynie pomocy w pierwszej fazie kryzysu
Coraz więcej dzieci i nastolatków ma myśli samobójcze. W takich przypadkach niezwykle ważna jest natychmiastowa reakcja. Wielu rodziców nie wie jednak od czego zacząć. Małgorzata Łuba, psycholożka, psychoterapeutka, trenerka i suicydolożka oraz ekspertka Biura ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym IPiN w Warszawie, podpowiada, gdzie szukać pomocy. „Nie dam rady, chcę umrzeć”. „Nie chcę się już obudzić”. „Zabiję się i to wszystko minie”. Gdy rodzic usłyszy takie słowa, powinien działać. Podjęcie próby rozmowy jest niezwykle ważne. Należy dowiedzieć się, na jakie sytuacje dziecko reaguje w ten sposób, jak się czuje i dlaczego w jego głowie pojawiają się takie myśli. Należy pamiętać jednak o tym, by rozmowa przebiegała delikatnie i zadbać o to, by nie naruszać granic rozmówcy. Ale co dalej? Sprawdźmy.