Bezpłatne leki dla seniorów i dzieci – są 3 haczyki!
Od 1 września seniorzy powyżej 65. roku życia oraz dzieci i młodzież do 18. roku życia są uprawnieni do otrzymywania bezpłatnych leków na podstawie recept wystawianych przez lekarzy. Nowe regulacje miały ułatwić życie pacjentom, jednak niedopracowana ustawa wywołała sporo zamieszania. Jakie są haczyki?
Nowelizacja ustawy
29 sierpnia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę rozszerzającą grupę pacjentów, którym przysługują darmowe leki, o seniorów powyżej 65. roku życia oraz o dzieci i młodzież do 18. roku życia. Jest to nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej ze środków publicznych i ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego i wyrobów medycznych. Ustawa weszła w życie 1 września.
Nie wszystkie leki są darmowe
Jeszcze do niedawna program bezpłatnych leków był skierowany dla seniorów powyżej 75. roku życia i finansowany był z budżetu państwa. Od 1 września program darmowych leków obejmuje seniorów 65+ oraz dzieci i młodzież 18- i opłacany jest z budżetu NFZ.
Należy jednak podkreślić, że nie wszystkie leki są bezpłatne, a jedynie te, które znajdują się na liście refundacyjnej dla uprawnionych osób. Na wykazie dla seniorów znalazły się m.in. leki na nadciśnienie i cukrzycę. Spis darmowych leków dla młodszych pacjentów zawiera m.in. antybiotyki, insuliny i ich analogi, leki przeciwzakrzepowe, leki na grzybicę, leki przeciwnowotworowe i immunomodulujące, opioidowe leki przeciwbólowe, leki przeciwpadaczkowe oraz szczepionki przeciw grypie.
Problem z receptami długoterminowymi
Podczas planowania ustawy, nie wzięto pod uwagę recept długoterminowych. Nie doprecyzowano, czy o wydaniu darmowego leku powinna decydować data wystawienia recepty, czy termin wizyty w aptece, co wywołało duże zamieszanie.
Recepty, które zostały wystawione przed wejściem w życie nowelizacji, nie były honorowane przez apteki przy wydawaniu bezpłatnych leków Pacjenci byli odsyłani z aptek z kwitkiem, przez co szturmowali placówki POZ z prośbą o wystawienie nowych recept. Lekarze zaczęli skarżyć się na duże oblężenie przychodni przez pacjentów, co powodowało paraliż placówek i znaczne utrudnienie pracy personelowi medycznemu.
Recepty od lekarzy prywatnych placówek nie są honorowane
Pacjenci korzystający z prywatnych świadczeń opieki zdrowotnej, zostali zmuszeni dokonywać opłaty również za lekarstwa, które przysługują im za darmo. Jak się okazało, lekarze przyjmujący prywatnie nie zostali uprawnieni do wystawiania recept ze stuprocentową refundacją dla dzieci i seniorów.