Pacjenci.pl Zdrowie Nie kupuj żywych karpi na targowiskach! Stowarzyszenie Otwarte Klatki apeluje
canva.com

Nie kupuj żywych karpi na targowiskach! Stowarzyszenie Otwarte Klatki apeluje

23 grudnia 2023
Autor tekstu: Joanna Kamińska

Wigilia tuż, tuż. Jednym z głównych polskich dań wigilijnych jest karp. Niestety nie każdy zdaje sobie sprawę, że dla tych zwierząt okres świąt często wiąże się z dużym cierpieniem. Stowarzyszenie Otwarte Klatki apeluje, aby nie kupować żywych karpi na targowiskach i tłumaczy, dlaczego.

Ryby też czują ból i strach

Niestety, wciąż wśród wielu osób panuje przekonanie, że ryby nie odczuwają bólu i strachu, tak jak ssaki. Cierpienie ryb nie wzbudza szczególnego współczucia, ponieważ ciężko dostrzec w nich ból i nie można usłyszeć ich krzyku. Warto jednak spojrzeć na nie jak na istoty, które cierpią, tak samo jak inne zwierzęta i ludzie.

Istnieją dowody naukowe na to, że ryby odczuwają jednakowo intensywny ból, co ssaki i ptaki, a także czują strach.

Projekt bez nazwy - 2023-12-22T172407.774.png

Wielkie zmiany w dyżurach aptek. Od 1 stycznia możesz nie kupić leków w tych godzinach
Biała kapusta potrafi zaszkodzić jelitom. Powodem jest ten składnik

Karpie często są traktowane w brutalny sposób

Jak czytamy na stronie otwarteklatki.pl: Głównym prawem chroniącym ryby jest ustawa o ochronie zwierząt z 21 sierpnia 1997 roku. W art. 6 ust. 1a zabrania się znęcania nad zwierzętami, przez co rozumie się między innymi: „transport żywych ryb lub ich przetrzymywanie w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody umożliwiającej oddychanie”.

Niestety rzeczywistość często jest odmienna. W niektórych hodowlach przetrzymuje się ryby w zbiornikach bez wystarczającej ilości tlenu, co prowadzi do duszenia się i śmierci słabszych osobników.

Wciąż w naszym kraju utrzymuje się zwyczaj świąteczny z czasów PRL-u kupowania żywych karpi. Każdego roku transportowane i sprzedawane są tony karpi przebywających w straszliwych warunkach. Ryby pakowane są żywcem do foliowych reklamówek, gdzie duszą się godzinami, a następnie zabija się je w domu w nieumiejętny sposób – co wzmaga ból i cierpienie tych istot.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki tłumaczy

„Zwłaszcza w przypadku przedświątecznej sprzedaży żywych karpi, niewystarczająco przeszkoleni pracownicy łapią zwierzęta za skrzela, często wyjmują je z wody, aby zaprezentować towar klientowi, a następnie pakują je do plastikowych opakowań, w których karpie duszą się wiele godzin, dopóki nie zostaną zabite w czyimś domu, zwykle przez osobę, która nie ma pojęcia, jak zrobić to poprawnie.” -  informuje Stowarzyszenie Otwarte Klatki na swojej stronie otwarteklatki.pl.

Sposób uśmiercania reguluje jedynie ogólnikowy zapis art. 3 ust. 1 rozporządzenia: Sposób uśmiercania karpi jest regulowany tylko przez ogólnikowy zapis art. 3 ust. 1 rozporządzenia: „Podczas uśmiercania i działań związanych z uśmiercaniem zwierzętom oszczędza się wszelkiego niepotrzebnego bólu, niepokoju lub cierpienia." - czytamy na stronie otwarteklatki.pl.

źródło: otwarteklatki.pl

Depresja świąteczna - skąd się bierze? Kiedy święta nie cieszą...
Te rady seniorów podbijają internet! Polacy się nimi zachwycają
Obserwuj nas w
autor
Joanna Kamińska

Redaktorka serwisu Pacjenci.pl. Absolwentka kierunku zdrowie publiczne na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Ukończyła także studia podyplomowe z dydaktyki języka polskiego jako obcego na Uniwersytecie Warszawskim oraz 2-letnie studium fotograficzne w Warszawskiej Szkole Filmowej. Pisze o problemach zdrowotnych, które najczęściej dotykają Polaków. Szczególnie interesuje ją tematyka zdrowia psychicznego.  
Prywatnie jest wielką miłośniczką zwierząt, fotografii i kultury hiszpańskiej.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@pacjenci.pl
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko