Tak wyglądały ostatnie momenty życia artysty. Wyznanie przyjaciółki Krzysztofa Respondka
Wczoraj całą Polskę obiegła smutna wiadomość. Zmarł aktor Krzysztof Respondek, znany z kabaretu „Rak” oraz serialu „Barwy Szczęścia”. Powodem śmierci artysty był zawał serca. Bliska przyjaciółka Krzysztofa Respondka ujawniła, jak wyglądały jego ostatnie momenty życia.
Aktor przeszedł skomplikowaną operację
Krzysztof Respondek zmarł niespodziewanie w wieku zaledwie 54 lat. Wcześniej nie skarżył się na żadne problemy zdrowotne. Beata Harasimowicz, przyjaciółka artysty, która współpracowała z grupą kabaretową "Rak" wyznała, jak wyglądały ostatnie momenty życia Krzysztofa Respondka.
Aktor był reanimowany w karetce i przeszedł skomplikowaną operację w klinice Religi w Zabrzu. Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu jest wiodącą w Polsce, jak i w Europie placówką specjalizującą się w leczeniu chorób serca i płuc To właśnie tutaj w 1985 r. prof. Zbigniew Religa przeprowadził pierwszą w Polsce udaną transplantację serca. Niestety, mimo że o życie Krzysztofa Respondka walczyli najlepsi polscy specjaliści, artysty nie udało się uratować.
„W karetce nastąpił kryzys i zaczęła się reanimacja, która trwała prawie godzinę. Potem Krzyś trafił od razu na stół operacyjny. To była bardzo skomplikowana operacja w klinice Religi w Zabrzu. Krzysztofowi wszczepiono bajpasy, operację przeżył, niestety, potem okazało się, że mózg nie pracuje” - wyznała w "Fakcie" Beata Harasimowicz.
Artysta wcześniej nie skarżył się na problemy zdrowotne
Śmierć artysty szokuje tym bardziej, że aktor wcześniej nie skarżył się na problemy zdrowotne i prowadził zdrowy tryb życia.
„On się na nic nie skarżył. Prowadził zdrowe życie, nie pił, nie palił, grał w tenisa. Jestem w szoku, całe środowisko jest w szoku. Łączę się w bólu z Kasią, ich córkami, z Krzysiem Hanke, który traktow ał go jak brata” - powiedziała Beata Harasimowicz.
Źródło: se.pl
Jak objawia się zawał serca?
Przypominamy to, co w rozmowie z portalem Pacjenci.pl, pytany o objawach zawału mówił prof. dr hab. n. med. Łukasz Małek:
- Najbardziej typowy objaw zawału mięśnia sercowego to ból w klatce piersiowej – uczucie, jakby ktoś usiadł nam na klatce piersiowej. Do tego dochodzi lęk i pocenie się, także zaburzenia rytmu serca (choć nie zawsze je odczuwamy). Bywa, że mamy wtedy zawroty głowy. Ból ten na pewno nie jest chwilowy – jeśli objawy trwają kilka sekund, to nie jest to zawał. Typową cechą zawału serca jest promieniowanie bólu, który może promieniować do lewej ręki, a nawet pleców i żuchwy.
Nie u każdego występują objawy poprzedzające, dlatego warto stosować odpowiednią profilaktykę. Niestety na chwilę obecną nie ma jednej dobrej metody, która pozwoliłaby przewidzieć, czy komuś grozi zawał. Powinniśmy więc skupić się na podstawowych czynnikach ryzyka, do których należą m.in. podwyższone stężenie cholesterolu we krwi, nadciśnienie tętnicze, palenie papierosów, siedzący tryb życia, otyłość, stres oraz choroby takie jak miażdżyca i cukrzyca.
Zawał mięśnia sercowego najczęściej dotyka osoby starsze, jednak zdarzają się także przypadki w młodszej grupie wiekowej. Takim przykładem jest sytuacja podczas meczu na Euro 2020, kiedy 29-letni piłkarz Christian Eriksen niespodziewanie dostał ataku serca i stracił przytomność. Do końca nie wiemy, czy to był zawał mięśnia sercowego, czy jakaś inna przyczyna. Wśród osób młodszych (20, 30, 40 - latków) zawały serca występują rzadko.
W kontekście sportu niebezpieczne może okazać się odwodnienie organizmu. Przy odwodnieniu zwiększa się krzepliwość krwi i mimo braku blaszek miażdżycowych może dojść do sytuacji, w której krew w tętnicy spowoduje powstanie skrzepliny. W skrajnych przypadkach, pomimo braku typowych czynników ryzyka, może dojść do zawału nawet u osoby młodej. Zawały serca w młodym wieku często są dużo bardziej burzliwe i mogą nieść za sobą bardziej dramatyczne konsekwencje. Wiele dolegliwości w klatce piersiowej, szczególnie u młodych osób związanych jest z trybem życia i towarzyszącym mu stresem.