Nowe fakty w sprawie noworodka porzuconego w reklamówce w Łodzi. Matka dziecka usłyszy zarzuty
Prokuratura Okręgowa w Łodzi postawiła poważne zarzuty 36-latce, której nowo narodzone dziecko znaleziono w reklamówce w pustostanie. Przeżyła cudem – przechodzień, który wszedł do obiektu za potrzebą fizjologiczną, usłyszał płacz dziecka i wezwał pomoc. W sprawie pojawiły się nowe fakty.
Noworodek znaleziony w pustostanie w Łodzi
Do zdarzenia doszło we wtorek 15 kwietnia , późnym wieczorem. Mężczyzna, który przechodził obok opuszczonego budynku razem ze swoją partnerką, nie spodziewał się, że idąc za potrzebą, uratuje komuś życie.
Kiedy usłyszał ciche kwilenie, zaczął poszukiwania. Po chwili znalazł szczelnie zamkniętą plastikową torbę, a w niej zakrwawione niemowlę. Na miejsce wezwał służby.
Po przyjeździe karetki okazało się, że dziewczynka jest w stanie hipotermii . Temperatura jej ciała wynosiła zaledwie 27°C. Zdaniem lekarzy urodziła się dwie godziny wcześniej. Przypomnijmy, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określa hipotermię noworodkową jako temperaturę ciała poniżej 36,5°C.
Po zbadaniu dziecko przewieziono do szpitala, gdzie obecnie przebywa stanie stabilnym i jest poddawane dalszym badaniom.
Matka dziecka usłyszała zarzuty
Jak poinformował w rozmowie z "Faktem" prokurator Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, matka dziecka została przesłuchana w jednym z łódzkich szpitali. Kobieta usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa z tzw. zamiarem ewentualnym. Za to przestępstwo grozi kara od 15 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Początkowo 36-latka twierdziła, że nie była świadoma ciąży i urodziła niespodziewanie, będąc w pustostanie z powodu potrzeby fizjologicznej. Później przyznała jednak, że wiedziała, że spodziewa się dziecka.
Śledczy z abezpieczyli na miejscu zakrwawione spodnie , które prawdopodobnie należały do kobiety. Trwa ich badanie, mające potwierdzić udział 36-latki w porzuceniu dziecka. Kobieta na ten moment przebywa w szpitalu.

W sprawie przesłuchano również partnera kobiety , ojca dziecka. Prokuratura nie podała jeszcze, czy postawi mężczyźnie zarzuty. Zwróćmy uwagę, że para wychowuje jeszcze dwoje innych dzieci . Nie podano, co się z nimi dzieje. Czytaj także: Kiedy ksiądz może nie dopuścić dziecka do komunii? Są 3 powody
Gdzie można oddać niechciane dziecko?
Każda matka – nawet w bardzo trudnej sytuacji – ma wybór. Istnieją co najmniej dwa legalne i bezpieczne rozwiązania. Jednym z nich jest Okno Życia – miejsce, w którym dyskretnie można zostawić swoje nowo narodzone dziecko.
Od momentu powstawania Okien Życia w Polsce zostawiono w nich 160 dzieci.
Drugim jest zostawienie dziecka po porodzie w szpitalu . Na miejscu można od razu zrzec się praw rodzicielskich, a dziecko oddać do adopcji. Zarówno szpitale, jak i służby socjalne są przygotowane, by pomóc takiej matce i dziecku. Czytaj także: Skandaliczne żądania mężów po porodzie. Ginekolog nie kryje oburzenia: To łamie wszelkie zasady