Ta szynka jest szkodliwa. Nigdy jej nie kupuj
Gdy kupujemy wędlinę, powinniśmy być ostrożni. Należy uważnie przyjrzeć się produktom, bo niestety, nawet w sklepach zdarza się, że niektóre są przeterminowane, lub zepsuły się w wyniku niewłaściwego przechowywania.
Czujność klientów przykuwają często „tęczowe” błyski na powierzchni plastrów szynki. Wyglądają „chemicznie”. Czy właśnie takiej wędliny powinniśmy unikać? Co świadczy o tym, że szynka lub polędwica są nieświeże?
Co zrobić z podstarzałą wędliną? Usmażyć?
Mięso i wędliny nie są tanie. Gdy czasem zdarzy się, że trochę zbyt długo przechowujemy taki produkt, po prostu zaczyna on się psuć. Wiele osób usiłuje wtedy jakoś go „ratować”, bo po prostu szkoda im wyrzucić. Jednym z popularnych rozwiązań jest smażenie takiej podejrzanej wędliny (w myśl przekonania, że obróbka termiczna zabije ewentualne bakterie , co do pewnego stopnia jest prawdą, natomiast ta korzyść jest naprawdę niewielka w porównaniu do ryzyka, jakie za sobą niesie cała „procedura”) i dodawanie jej, np. do jajecznicy. Ewentualnie wrzucanie do miski psa lub kota.
Oba rozwiązania są złym pomysłem. Podgrzewanie, w tym smażenie, wędlin, nawet świeżych, nie jest wskazane, ponieważ grozi wytworzeniem się szkodliwych związków. W wędlinach zawierających azotany (np. szynka, kiełbasa) podczas smażenia w wysokiej temperaturze mogą powstawać nitrozaminy, które są potencjalnie rakotwórcze. Smażenie w wysokiej temperaturze może także prowadzić do powstawania akryloamidu – związku, który również budzi obawy zdrowotne.
A częstowanie zepsutym mięsem zwierząt domowych może skutkować tym, że się pochorują – o ile w ogóle zdecydują się taki kąsek przełknąć, bo zarówno psy, jak i koty są raczej ostrożne pod tym względem.
Jak rozpoznać, czy wędlina zaczęła już się psuć?
Czasem jednak nie jesteśmy pewni, czy szynka, polędwica lub inna wędlina jest jeszcze świeża i czy na pewno nam nie zaszkodzi. Jak to rozpoznać? W tej kwestii należy polegać, po pierwsze, na dacie zdatności do spożycia , która zawsze znajduje się na opakowaniu (nawet na opakowaniu zbiorczym, kiedy kupujemy wędlinę na wagę – wystarczy poprosić o nie ekspedienta), a po drugie – na własnych zmysłach : węchu, wzroku i dotyku:
-
wygląd
– świeża wędlina powinna mieć jednolity kolor, zależny od rodzaju (np. różowy, czerwony, lekko brązowy w przypadku naturalnych produktów). Blaknięcie, szarzenie lub zielonkawe plamy wskazują na psucie,
-
konsystencja
– powierzchnia powinna być sucha lub delikatnie wilgotna, ale nie śliska. Lepka lub mazista warstwa to oznaka rozwijających się bakterii,
- zapach – świeża wędlina pachnie delikatnie, charakterystycznie dla swojego rodzaju (np. wędzona, pieczona). Nieprzyjemny, kwaśny, stęchły lub amoniakowy zapach oznacza, że wędlina jest zepsuta.
Mamy jeszcze zmysł smaku, który mógłby tu być jakąś wskazówką, ale to OSTATECZNOŚĆ! Jeśli po spróbowaniu wędlina smakuje inaczej niż zwykle, jest kwaśna lub ma dziwny posmak, należy natychmiast ją wyrzucić.
Tęczowa wędlina – co oznacza ten kolor na mięsie?
Czasem szynka lub polędwica wyglądają dziwnie, ponieważ mienią się wszystkimi kolorami tęczy. Przypomina to trochę benzynę rozlaną na chodniku i w związku z tym kojarzy się „chemicznie”, niezdrowo. O czym to świadczy? Czy rzeczywiście taka „tęczowa” wędlina jest szkodliwa dla zdrowia?
„Jest to związane z procesem mechanicznym, któremu poddawana jest szynka, czyli z krojeniem" – mówi dla portalu ABC Zdrowie Milena Głaz, technolog żywności. „Powoduje to zmianę struktury mięsa. Przemieszczeniu ulegają włókna mięśniowe na powierzchni wędliny. Dodatkowo szynka jest poddawana działaniu promieniowania świetlnego. To powoduje proces dyfrakcji, czyli 'uginanie' światła (lub innych fal) przez drobne obiekty do obszaru cienia. Wtedy załamane światło na powierzchni wędliny sprawia wrażenie 'tęczy'" – wyjaśnia.
„Tęczowa” szynka nie stanowi zatem zagrożenia dla naszego zdrowia i spokojnie możemy ją konsumować.
Źródło: mdpi.com/2304-8158/13/3/445
Zobacz także:
Już 2 gramy dziennie mogą zrujnować nasz organizm. Polacy wciąż włączają ten składnik do diety
Dlaczego tak naprawdę jedzenie przed snem jest szkodliwe? Nie chodzi tylko o tycie
To najgorszy rodzaj sera. Skład jest fatalny, a Polacy kupują uwielbiają i kupują na potęgę