W niemal co drugiej próbce badanego mięsa wykryto superbakterie, czyli takie, które są oporne na działanie wielu antybiotyków. Badanie przeprowadziło stowarzyszenie "Otwarte Klatki”, a chodzi o kurczaki z sieci Lidl.Mięso pochodziło z klasycznej hodowli polegającej na produkcji szybkorosnących ras ptaków, które do uboju trafiają w wieku zaledwie 6 tygodni. W ostatnich dziesięcioleciach ich wzrost przyspieszono aż 4-krotnie, a stoi za tym, m.in., podawanie antybiotyków.
Dwa dni temu pisaliśmy o śmiertelnym zatruciu mięsem z targowiska w Nowej Dębie, w powiecie tarnobrzeskim. Policja zatrzymała parę, która sprzedawała z samochodu „swojskie” wyroby będące przyczyną poważnych zatruć, w tym jednego zgonu. Dlaczego kupowanie mięsa na bazarze nie jest dobrym pomysłem? Wyjaśniamy.
Ze sklepów wycofano produkty z mięsa mielonego, które wywołały falę zakażeń groźną bakterią. Chodzi o enterokrwotoczny szczep bakterii Escherichia coli, który produkuje silne toksyny niebezpieczne dla zdrowia i życia - szczególnie dzieci, osób starszych, kobiet w ciąży i pacjentów z osłabionym układem odpornościowym.