Coraz więcej osób cierpi na syndrom "szyi żółwia". Leczenie nie jest proste
Tak zwana “szyja żółwia” dotyka coraz więcej osób. Wynika z faktu, że spędzamy w pochylonej pozycji siedzącej znacznie więcej czasu niż jeszcze choćby 10 lat temu. Takie ułożenia ciała niesie za sobą zwiększone ryzyko rozwoju nieprzyjemnych dolegliwości. “Szyja żółwia” jest schorzeniem, na które powinniśmy szczególnie uważać. Które objawy pojawiają się jako pierwsze i jak zapobiec ich dalszemu rozwojowi?
Czym jest "szyja żółwia"
“Szyją żółwia” to nazwa schorzenia coraz częściej diagnozowanego wśród młodych ludzi. Powstaje wskutek nienaturalnego wysunięcia do przodu szyi i barków. Pierwszymi symptomami, które świadczą o tym, że z naszym ciałem dzieje się coś złego, są sztywność karku, przewlekły ból i dyskomfort, a z czasem coraz bardziej zdeformowana postawa.
Jak powstaje szyja żółwia? Schorzenie często pogłębia się niezauważone, ponieważ powodują je czynności, które wykonuje na co dzień każdy z nas. Można jednak wyróżnić kilka, które mają szczególnie destrukcyjny wpływ na sylwetkę:
- spanie w nienaturalnej pozycji - obciąża szyję, prowadzi do intensywnego napinania się mięśni, które nie mają szansy się zregenerować,
- pochylanie się nad ekranem telefonu/komputera - podczas użytkowania elektroniki często pochylamy się nad ekranem, co negatywnie wpływa na stan szyi,
- praca siedząca - wielogodzinne siedzenie sprzyja pogłębianiu się wady postawy,
- uszkodzenie mięśni szyi.
Co może powodować "szyja żółwia"?
Syndrom szyi żółwia to dokuczliwe schorzenie, które utrudnia codzienne funkcjonowanie. Objawy, które mu towarzyszą, a które szczególnie potrafią dawać się we znaki, to m.in.:
- sztywność - prowadzi do napięcia mięśni, dyskomfortu i trudności w swobodnym poruszaniu szyją i głową,
- przewlekłe bóle głowy - spowodowane napięciem, pojawiają się w okolicy skroni lub podstawy czaszki,
- osłabienie mięśni szyi - długotrwałe obciążenie prowadzi do osłabienia mięśni.
Aby uporać się z wadą postawy, należy najpierw dokonać diagnostyki. W przypadku podejrzenia syndromu szyi żółwia opiera się ona na badaniu fizykalnym oceniającym postawę, tkliwość mięśni i ruchliwość szyi. Niezbędne mogą okazać się też takie badania jak RTG i rezonans magnetyczny odcinka szyjnego kręgosłupa.
Kiedy lekarz zdobędzie pewność, co dolega pacjentowi, można rozpocząć leczenie. Czy można jednak całkowicie pozbyć się tej przykrej dolegliwości?

Jak pozbyć się "szyi żółwia"?
Syndrom szyi żółwia to schorzenie nie tylko utrudnia codzienne funkcjonowanie, ale również nieestetycznie wpływa na wygląd. Osoby, które się go nabawiły, często zastanawiają się, czy uda im się przywrócić ciało do prawidłowej pozycji. Leczenie jest możliwe, jednak może wymagać znacznie więcej czasu i zaangażowania, niż spodziewa się chory.
Przy pracy nad syndromem szyi żółwia podstawą jest ograniczenie czasu, który spędzamy w pozycji pochylonej nad ekranem telefonu/komputera. Jeśli okaże się to niewykonalne, ze względu na pracę, jaką wykonujemy, warto robić sobie regularne przerwy i unosić głowę co 45-60 minut, wykonując przy tym proste ćwiczenia jak skręty. W ten sposób pozbędziemy się nacisku i rozluźnimy mięśnie.
Nieocenione efekty mogą przynieść masaże wykonywane przez eksperta — fizjoterapeutę. Warto jednak samemu pracować nad postawą i regularnie wykonywać następujące ćwiczenia:
- rozciąganie szyi — delikatne przechylanie głowy na boki,
- obracanie głową — powolne i ostrożne kręcenie głową w jedną i drugą stronę,
- wciąganie podbródka — wciągamy go “do środka”, starając się nie ruszać przy tym głową.

Zobacz także:
PIT 2025. Dzięki tej uldze odliczysz 1520 zł. Skarbówka Ci tego nie powie
Pijany pacjent zabił ratownika w Siedlcach. OZZRM apeluje do ministrów
Nowe zasady L4. Te osoby dostaną pełną pensję