Las i morze naprawdę leczą. Jaki jest ich wpływ na zdrowie?
Powolnymi krokami zbliża się wiosna. Dni stają się coraz dłuższe, a słońce coraz śmielej wygląda zza chmur. Pogoda coraz bardziej zachęca do wyjścia z domu i spędzania czasu na świeżym powietrzu. Kontakt z naturą ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie, zarówno fizyczne jak i psychiczne. Kto z nas nie lubi spacerów w lesie czy nad brzegiem morza? To wiele korzyści dla naszego ciała, umysłu i duszy.
Korzyści zdrowotne ze spaceru po lesie
Olejki eteryczne wydzielane przez drzewa działają leczniczo i odprężająco.
W lesie możemy intensywnie dotlenić organizm i odkazić drogi oddechowe.
Kontakt z naturą pozwala się wyciszyć i zrelaksować.
Leśnie powietrze jest zjonizowane ujemnie, dzięki czemu wspomaga nasz układ odpornościowy, nerwowy i krążenia, a także pomaga leczyć reumatyzm i alergie.
Ruch na świeżym powietrzu poprawia samopoczucie i działa antydepresyjnie.
Zalety pobytu nad morzem
Sól morska odżywia, nawilża i odmładza skórę oraz wspomaga walkę z cellulitem. Ma także działanie lecznicze na schorzenia skóry, takie jak m.in. trądzik, egzema, atopowe zapalenie skóry, grzybica.
Morskie powietrze jest bogate w jod niezbędny do prawidłowej pracy tarczycy.
Morski klimat wzmacnia odporność i działa oczyszczająco na drogi oddechowe. Pobyt nad morzem zalecany jest osobom z alergiami i astmą.
Spacery nad morzem uwalniają hormony szczęścia, relaksują i obniżają poziom stresu.
Morskie powietrze wspomaga leczenie zapalenia zatok.
Codzienny spacer chroni przed zawałem serca i udarem mózgu
Warto podkreślić, że codzienna aktywność fizyczna sprzyja zdrowiu fizycznemu i psychicznemu. Nie każdy lubi uprawiać sport, ale wystarczy zwykły spacer. Ruch wspiera pracę układu krążenia i chroni przed chorobami cywilizacyjnymi. Nie zapominajmy, że ma zbawienny wpływ na nasze samopoczucie. Podnosi poziom serotoniny w organizmie i znacznie obniża poziom stresu.
„ Zwykłe 6 000 kroków dziennie to jest absolutne minimum! Wystarczy zwykły spacer, a zmniejszymy ryzyko udaru mózgu i zawału serca! Warto też zadbać o dietę .” - powiedział specjalista chorób wewnętrznych, farmakolog kliniczny dr n. med. Marcin Wełnicki.