Muniek Staszczyk miał udar. I przeżył. 30 tys. Polaków rocznie nie ma tego szczęścia
5 listopada swoje urodziny obchodził Muniek Staszczyk. W wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej muzyk wspomniał o przebytym kilka lat temu udarze krwotocznym. Jest to jedna z najczęstszych przyczyn śmierci i niepełnosprawności. Według statystyk w Polsce na udar zapada rocznie 177 na 100 000 mieszkańców (mężczyźni) i 125 na 100 000 (kobiety). Jak rozpoznać pierwsze objawy udaru? O opinię poprosiliśmy kardiologa.
Muniek Staszczyk w 2019 miał udar krwotoczny
O tym wydarzeniu pisały wówczas niemal wszystkie serwisy muzyczne. 15 lipca 2019 r. w pokoju hotelowym przy lotnisku w Heathrow Muniek Staszczyk dostał wylewu krwi do mózgu, czyli udaru krwotocznego. Znaleziono go leżącego na podłodze w kałuży krwi.
Podczas jednej z audycji radiowych w 2019 r. Muniek wyznał, że: „krew wyszła mi przez nos. To podobno uratowało mi życie”. Wokalista T. Love do Londynu poleciał na koncert tym razem jako widz. Wspomniał, że nic nie zapowiadało tragedii – w tym czasie wypił kilka piw i odczuwał stres związany z odwołanym lotem i koniecznością zmiany zakwaterowania w hotelu w Heathrow.
„Przed snem rozmawiałem z kilkoma osobami przez telefon. Ostatni wykonałem 27 minut po północy. Później poszedłem spać. Znaleźli mnie – tak wynika z dokumentów – na podłodze w pokoju hotelowym o 13.45. Do wylewu prawdopodobnie doszło w pierwszej fazie snu, czyli około 1.00-3.00 w nocy”. - opowiadał Muniek Staszczyk.
Jak zmieniło się życie Muńka Staszczyka po wylewie?
„ To było doświadczenie graniczne. Bogu i lekarzom zawdzięczam to, że sobie tu teraz siedzimy i rozmawiamy. Zastanawiałem się, czy ciągnąć to jeszcze, czy może zakończyć na dobre granie. Jest przecież tyle lektur do nadrobienia, tyle filmów. W końcu miałbym na to czas – wyznał Gazecie Wyborczej.
Życie muzyka uległo diametralnej zmianie. Muniek zrezygnował z picia kawy i alkoholu. Zaczął wprowadzać też zdrowe nawyki, by móc cieszyć się życiem jak najdłużej.
Jakie są pierwsze ostrzegawcze objawy udaru mózgu?
Ostrzegawczym sygnałem są epizody przemijającego niedokrwienia mózgu (TIA), czyli krótkotrwałe i samoistnie ustępujące zaburzenia widzenia, mowy, pamięci, czy świadomości. Pojawiają się przy tym także drętwienie i osłabienie siły mięśniowej ręki, nogi czy twarzy
„Zwykle całkowicie ustępują po kilku minutach lub kilku godzinach, natomiast nie wolno ich bagatelizować, gdyż oznaczają wysokie ryzyko wystąpienia pełnoobjawowego udaru mózgu w najbliższym czasie. Czujność pacjenta i lekarza prowadzącego powinny również wzbudzić napadowe kołatania serca, szczególnie kilkunastominutowe czy kilkugodzinne epizody nierównej pracy serca, zwykle szybszej niż zwykle, wywołującej złe samopoczucie, pogorszenie tolerancji wysiłku i osłabienie. Mogą one okazać się migotaniem przedsionków, czyli kardiologiczną chorobą, która jest jedną z głównych przyczyn udaru niedokrwiennego mózgu. W takiej sytuacji powinna być przeprowadzona diagnostyka w kierunku zaburzeń rytmu serca”. - powiedziała kardiolog dr n. med. Ewa Uścińska
Jak zapobiec udarowi mózgu?
Profilaktyka udaru mózgu polega na dbaniu o naczynia krwionośne i chronieniu serca przed zawałem. Wskazane są:
- obniżenie ciśnienia krwi – idealne ciśnienie krwi powinno utrzymywać się poniżej 130/80. By to osiągnąć, można np. zmniejszyć ilość soli w diecie, unikać potraw zawierających dużą zawartość cholesterolu i więcej się ruszać np. 30 minut dziennie lub więcej.
- redukcja wagi – idealny wskaźnik masy ciała (BMI) powinien wynosić 25 lub mniej. By to osiągnąć nie należy zaniedbywać aktywności fizycznej i jeść nie więcej niż 1500 do 2000 kalorii dziennie.
- zwiększenie ćwiczeń – ćwiczenia przyczyniają się do utraty wagi i obniżają ciśnienie krwi. Warto chociażby spacerować codziennie rano po śniadaniu.
- całkowita rezygnacja z palenia tytoniu i ograniczenie picia alkoholu.