Specjalistka tłumaczy. Co znaczy eGFR powyżej 60?

Idziesz do lekarza i dowiadujesz się, że wskaźnik eGFR wskazuje wartość powyżej 60. Czy to oznacza, że twoje nerki są w kiepskim stanie? Niekoniecznie. Specjalista odpowiada i nakreśla, jak wartości dotyczące badań tego narządu, mają realny wpływ na zdrowie.
Za co odpowiadają nerki?
Ból w plecach w okolicy kręgosłupa, problemy z oddawaniem moczu i częste infekcje układu moczowego, mogą zwiastować poważne problemy ze zdrowiem. Mowa o nieprawidłowym działaniu nerek, które mają za zadanie filtrować płyny. Odpowiadają także za produkcję moczu, a do tego za dostarczanie do organizmu witamin. To jednak niejedyna ich funkcja. Wykazują one czynność hormonalną, a do tego uczestniczą w procesie zachowania homeostazy.
Przeczytaj także: Lekarze demaskują niewiedzę Nawrockiego. Wytykają mu "palio"
Zatem ich prawidłowe działanie jest wręcz niezbędne dla organizmu. Pozbywają się bowiem toksyn, które gdy zalegają, mogą doprowadzić do zakażenia, a co za tym idzie, do stanu zagrażającego zdrowiu i życiu.



Kiedy wykonać badanie nerek?
Do wykonania badania eGFR powinno nas skłonić podejrzenie niewydolności nerek, nawet w lekkim stadium. Świadczą o tym bóle w tych okolicach, a także nieprawidłowa produkcja moczu. Wówczas pobiera się krew tak jak podczas morfologii, a próbkę bada się pod kątem nerek, czyli estymowanego wskaźnika filtracji kłębuszkowej.
Przeczytaj także: Wylęgarnia kleszczy w ogrodzie. Uważaj na te miejsca
Oczywiście, tak jak w przypadku wszystkich pomiarów składników krwi, również i ten ma swoje wartości minimalne i maksymalne. U osób całkowicie zdrowych wartość eGFR wynosi ≥ 90 ml/min/1,73 m2, a każda niższa oznacza, że istnieje prawdopodobieństwo uszkodzenia części nefronów. Z kolei eGFR mieszczące się w przedziale od 60 do 89 ml/min/1,73 m2 może, ale nie musi oznaczać przewlekłą niewydolność nerek, jednak we wczesnym stadium zaawansowania.
Specjalista radzi - podwyższone eGFR i co dalej?
Już znamy wartości, którymi trzeba kierować się podczas odczytywania wyników badań. Jak radzi specjalista, nie należy popadać w panikę. Wówczas należy wykonać dodatkowe badania, które pomogą określić, co faktycznie dzieje się w organizmie. Laborantka Aleksandra Filec wskazuje:
Do takiej interpretacji należy jednak podchodzić ostrożnie — wpływ na współczynnik filtracji kłębuszkowej ma wiele czynników, począwszy od masy mięśniowej, przez odwodnienie, intensywny wysiłek fizyczny przed badaniem, aż po stosowanie niektórych leków. Należy także pamiętać, że eGFR jest tylko szacowanym wskaźnikiem, nieindywidualnym pomiarem. Do dokładniejszego oznaczenia wymagane jest badanie klirensu kreatyniny. Z pewnością taki wynik należy skonsultować z lekarzem POZ, może być konieczne powtórzenie badania, trzeba będzie także wykonać inne oznaczenia.





































