Aż 22 tys. osób rocznie słyszy tę diagnozę: nowotwór płuc. Często jest tak, że gdy idziemy do lekarza, jest już późno, albo bardzo późno... A są takie objawy, które dają znać, że coś się dzieje w organizmie już wiele miesięcy wcześniej.Warto czujnie obserwować organizm, nie bagatelizować żadnych nowych objawów, a gdy dzieje się coś nietypowego lub niepojącego, iść do lekarza. W porę wykonane badania ogromnie zwiększają nasze szanse na szybsze wyleczenie i po prostu na życie.
Rak trzustki bardzo długo nie daje objawów, a jeśli już się pojawią, zwykle jest za późno na skuteczne leczenie. W momencie diagnozy 80 proc. pacjentów podlega wyłącznie paliatywnemu i nie dożywają roku – mówi dr n. med. Maciej Kowalewski, specjalista chirurgii ogólnej i transplantologii klinicznej, założyciel Centrum Medycznego SafiMed.Pojawiające się nowe leki są w stanie przedłużyć życie pacjentów zaledwie o kilka miesięcy. Dlatego też eksperci szacują, że jeśli nie dojdzie do przełomowego odkrycia, za 20 lat będzie z powodu nowotworów trzustki umierać ponad 60 proc. osób więcej niż obecnie, a za 10 lat rak ten będzie drugą przyczyną zgonów w onkologii na świecie, zaraz po raku płuca. Co możemy zrobić, by zminimalizować ryzyko zachorowania?