Nie ulega wątpliwości, że z roku na rok coraz mniej katolików chodzi do Kościoła. Określają się jako osoby wierzące, ale niepraktykujące.Problem pogłębia się z roku na rok. Wielu rodziców nie chodzi z dziećmi do świątyni, ale jednocześnie posyła je na religię. Jedna z katechetek postanowiła w mediach społecznościowych powiedzieć, co o tym sądzi.
Rodzice często odwożą pociechy do szkoły samochodem lub komunikacją miejską. Zastanawiają się jednak, czy nie wygodniej byłoby, gdyby dziecko samo dojeżdżało na zajęcia. Zwłaszcza jeśli to tylko kilka przystanków.Jednak nie wszystkie dzieci mogą samodzielnie korzystać z komunikacji miejskiej. Wiek, od którego dzieci mogą korzystać z transportu publicznego, jest określony przepisami.
Miały zagwarantować szczęśliwy poród i zdrowie dla mamy i maluszka, i mocno w nie wierzono. Do tej pory babcie i ciocie ciągle je powtarzają, nierzadko denerwując tym młode mamy.Chodzi o przesądy związane z ciążą i porodem. Jeszcze sto lat temu poczęcie i proces powstawania dziecka były owiane tajemnicą. I chociaż medycyna poszła do przodu, wiele z tych przekonań ma się świetnie. Słyszymy je tak często, że nawet nie zastanawiamy się, czy w ogóle mają sens.
Wielu z nas spędza święta z rodziną, z którą niestety łączą jedynie geny. Wielu samotnie i na smutno, albo z ulgą, bo nie muszą tłumaczyć się „kiedy dziecko,„kiedy skończysz studia?”. I że unikną porównań do rodzeństwa, dzieci sąsiadów z przynajmniej na pozór, perfekcyjnym życiem. Ile procent z nas musi sięgnąć po alkohol, najlepiej wysokoprocentowy, żeby to przetrwać? Czy to z powodu traumy wielu z nas, Polaków, nie jest w stanie przetrwać świąt na trzeźwo?
Szykujemy królewskie szaty i futrzaste kamizelki - Jasełka zbliżają się wielkimi krokami. To jedno z najważniejszych wydarzeń w przedszkolnym kalendarzu. Dzieci już od jesieni przygotowują choreografię, uczą się swoich ról i kolęd. To dla nich ważne, żeby tego dnia, gdy już staną na scenie, mama i tata byli z nimi i byli w pełni skupieni na ich występie. Z tym bywa różnie. Żeby nie psuć dziecięcych wspomnień, niektóre przedszkola wprowadziły zakaz dla rodziców i szczerze? Wszystkie placówki w kraju powinny iść za ich przykładem.
"Miał 12-lat i wszyscy mówili, że nie ma co się martwić, że spędza całe dnie u siebie. Wracał ze szkoły i ładował się w ciuchach na łóżko. Robił tam wszystko: jadł obiad, odrabiał lekcje, albo godzinami wpatrywał się w sufit” – opowiada mama nastolatka.Depresja nie wybiera. Może zapaść na nią starszy lub młodszy, dziecko. Teraz gdy aura sprzyja wahaniom nastroju, spotęguj swoją czujność. Nie zostaw swojego dziecka samego z tym problemem.
Wszyscy pędzimy. Praca – dom – praca. Mamy mało czasu, a dużo spraw do załatwienia. Doba staje się coraz krótsza. Bywa, że brakuje nam nawet chwili na to, by przygotować dla rodziny zdrowy obiad. A nasze dzieci? Myślimy: „Dobrze, że chociaż one mogą zjeść sobie ciepły posiłek w szkole”. Czyżby?Niestety, coraz bardziej popularne wśród młodych ludzi stało się wpadanie po lekcjach do Żabki. Tam mogą kupić hot-doga. Ta przekąska, która powinna stanowić rodzaj sporadycznego ratunku dla głodnego, gdy naprawdę nie ma lepszej alternatywy, stała się obowiązkowym punktem dnia dla wielu dzieci. Jakie mogą być tego konsekwencje?