Gdy emocje sięgają zenitu, mali ludzie wychodzą z siebie. Jak skarcić dziecko przy rodzinie?

Boże Narodzenie dla dzieci jest czymś tak niesamowitym, że właściwie trudno się dziwić, że czasem szaleją. Świąteczna atmosfera, przystrojony pięknie dom, inne zapachy, inne światła, słodycze, goście, wyczekiwanie na Mikołaja i w końcu upragnione prezenty. To zdecydowanie nadmiar bodźców.
W kształtującym się dopiero układzie nerwowym ma prawo coś się „przegrzać”. Kilkulatki zaczynają brykać, zwłaszcza gdy mają kompana do zabawy. Takie towarzystwo może zdominować całą uroczystość. Co robić?
Gdy święta wymkną się spod kontroli
Wigilia, ale i kolejne dni Świat, w wielu domach, w których są dzieci, wyglądają często tak, że emocje maluchów związane z wielotygodniowym wyczekiwaniem na ten niezwykły czas, a głównie na Mikołaja, sięgają w pewnym momencie zenitu. I zaczyna się istne szaleństwo. Gonitwa pomiędzy gośćmi, donośne krzyki, śmiech, „popisywanie się” – bywa, że wcale nie z najlepszej strony...
Co zrobić z takim rozbrykanym kilkulatkiem? W końcu święta nie są tylko dla niego, ale również dla całej rodziny. Chcielibyśmy w spokoju porozmawiać z mamą, bratem. Może jest np. tak, że przy wigilijnym stole siedzi schorowana babcia lub inny członek rodziny, który np. stracił niedawno bliską osobę. Wypada zachowywać się w ich towarzystwie w miarę kulturalnie, okazać szacunek ich sytuacji.
Z drugiej strony, przecież zdajemy sobie sprawę z tego, że dziecko nie zachowuje się złośliwie. Po prostu cieszy się, jest rozemocjonowane i nie umie tego jeszcze kontrolować. By nieco je okiełznać, przyda się kilka wskazówek.
Tradycja pod znakiem zapytania. Czy choinka ubrana za wcześnie może zaszkodzić? Święta za pasem. Czy dziecko może jeść zupę grzybową? Ważne informacje dla rodzicówJak subtelnie przywołać dziecko do porządku?
- Rozmowa na stronie
Jeśli dziecko zaczyna zachowywać się zbyt hałaśliwie, jest szybkie, podekscytowane i nie reaguje na to, co mówimy, najlepiej wziąć je na bok i dopiero tam spokojnie porozmawiać. Wyjaśnij mu, dlaczego jego zachowanie może przeszkadzać innym. Ważne, by nie robić tego przy wszystkich i nie zawstydzać malucha. Pod wpływem tej nowej emocji, może zareagować jeszcze bardziej impulsywnie.
- Zajmij dziecko czymś interesującym
Przygotuj wcześniej zajęcia, które mogą zainteresować dziecko, gdy emocje zaczną go przerastać. Niech ma zorganizowany ten czas. Może to być np. rysowanie świątecznych obrazków, układanie klocków czy oglądanie krótkiej bajki. Warto zaangażować też inne dzieci obecne na Wigilii – wspólna zabawa w coś konstruktywnego pomoże rozładować energię.
- Znajdź chwilę na wyciszenie
Jeśli widzisz, że dziecko jest bardzo rozemocjonowane, zabierz je na chwilę do innego pomieszczenia. Możesz usiąść z nim na kanapie, poczytać krótką książkę lub po prostu przytulić. Dla dziecka takie małe oderwanie od hałaśliwej atmosfery może być zbawienne.
- Stawiaj granice z szacunkiem
Pamiętaj, że dzieci uczą się przez obserwację. Wyznaczając granice, rób to stanowczo, ale z szacunkiem. Na przykład: „Wiem, że świetnie się bawisz, ale proszę, nie krzycz tak głośno, bo babcia źle się czuje. Możemy spróbować bawić się ciszej?”.
- Chwal pozytywne zachowania
Zamiast skupiać się wyłącznie na tym, co dziecko robi źle, staraj się zauważać i doceniać jego dobre zachowanie. Na przykład: „Bardzo podoba mi się, jak ładnie teraz bawisz się z siostrą – to naprawdę miłe”. Takie podejście motywuje dziecko.
Czym skorupka za młodu nasiąknie...
Dzieci są ważne, ale nie najważniejsze, ponieważ każdy człowiek jest tak samo ważny. I nasze pociechy powinny być z tą prawdą oswajane od samego początku, odkąd tylko zaczynają rozumieć, co się wokół nich dzieje. Dzięki temu łatwiej przyjdzie im przyjąć, że pewnych granic, zwłaszcza tych wyznaczanych przez inną osobę, przekraczać nie można.
Ale... rzeczywistość częściej wygląda tak, że stawiamy dzieci w centrum naszego świata. To nic dziwnego, bo w końcu kochamy je i chcemy im przychylić nieba. Na wiele pozwalamy. O ile na co dzień mamy różne sposoby na okiełznanie ich temperamentów, to już podczas tak wyjątkowych chwil, jakimi jest Boże Narodzenie, może nam trochę zabraknąć środków wyrazu... Warto zgodzić się wewnętrznie na to, że ten czas może i ma prawo być trudniejszy.
Zobacz także:
Czy zachęcać dziecko, by usiadło Mikołajowi na kolanach? Seksuolog zabrała głos
Jak pomóc dziecku, które straciło bliską osobę, przeżyć święta? Psycholożka wyjaśnia
Zima tuż-tuż: jak zadbać o dzieci podczas mrozów i rozpoznać objawy wychłodzenia?













