Groźny wypadek pod Głogowem. "Usłyszeliśmy huk"
Do bardzo groźnego zderzenia doszło dziś na drodze wojewódzkiej 29 z Głogowa w kierunku Jerzmanowej. Samochód osobowy czołowo zderzył się z ciężarówką. Został niemal całkowicie sprasowany. Kierowcę wyciągali z wraku strażacy.
Wypadek pod Głogowem
Dziś (25. marca) po godz. 7:00 na drodze wojewódzkiej nr 329 na wysokości miejscowości Jaczów pod Głogowem doszło do makabrycznego wypadku. Tak relacjonuje go świadek zdarzenia:
„Usłyszeliśmy huk, a po chwili, okazało się, że TIR wjechał w osobówkę”.
„Potwierdzam, że wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Jaczowie z udziałem pojazdu ciężarowego. Na miejscu trwają czynności” – powiedziała dla Faktu Agnieszka Kotwas, zastępca oficera prasowego KPP w Głogowie.
Przeczytaj też: Wypadek szkolnego autobusu. Kierowca nie ustąpił pierwszeństwa
Samochód osobowy całkowicie skasowany
Na miejsce wypadku natychmiast wysłano ratowników medycznych, straż pożarną i policję. Na szczęście kierowca TIR-a nie odniósł obrażeń. Natomiast mężczyzna prowadzący samochód osobowy, został zakleszczony w pojeździe. Żeby go uwolnić, strażacy musieli odciąć cały jeden bok auta. Kierowca został przetransportowany do szpitala. Był przytomny, ale w tym momencie nie wiadomo jeszcze, w jakim jest stanie.
„Strażacy PSP udzielili wsparcia psychicznego poszkodowanemu kierowcy, który był przytomny, a następnie przystąpili do działań z użyciem narzędzi hydraulicznych w celu wykonania dostępu do wnętrza pojazdu. Usunięto lewy bok samochodu osobowego, po czym poszkodowany został ewakuowany na noszach typu deska i przekazany zespołowi ratownictwa medycznego.
Po zakończeniu działań ratowniczych miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone i przekazane Policji, która prowadzi dalsze czynności wyjaśniające przyczyny wypadku” – czytamy na stronie KPPSP Głogów.
Może zainteresuje Cię również: Tragiczny wypadek pod Białymstokiem. Nie żyją dwie osoby, w tym roczne dziecko
Czy kierowca zasnął?
Mężczyzna prowadzący auto osobowe „Prawdopodobnie przysnął za kierownicą i zjechał na przeciwległy pas ruchu” – podaje redakcja lokalnej TV Master. Zmęczenie i senność za kierownicą to jedno z największych zagrożeń na drodze. Kierowca, który przysypia choćby na kilka sekund, traci kontrolę nad pojazdem, a to może mieć tragiczne skutki.
Szczególnie niebezpieczne są długie trasy, monotonna jazda nocą oraz brak odpowiednich przerw na odpoczynek. Co robić, aby zmniejszyć ryzyko zaśnięcia za kierownicą?
-
przerwy w podróży
– zaleca się odpoczynek co 2 godziny jazdy,
-
unikanie jazdy nocą
– ponieważ naturalny rytm dobowy sprzyja senności, zwłaszcza między 2:00 a 6:00 rano,
-
odpowiednie nawodnienie i lekkostrawne posiłki
– ciężkie jedzenie i odwodnienie mogą potęgować zmęczenie,
-
korzystanie z kofeiny z umiarem
– kawa, czy napoje energetyczne, mogą chwilowo pobudzić, ale nie zastąpią przecież snu,
- sygnały ostrzegawcze – częste ziewanie, trudności z utrzymaniem otwartych oczu czy „mikrosny” to oznaki, że czas już na przerwę.
Jeśli kierowca czuje się wyjątkowo senny, najlepszym rozwiązaniem jest po prostu zjazd na parking i choćby krótka drzemka. Pamiętajmy: l epiej dojechać do celu później, ale w całości.
Przeczytaj też:
Dzwonić na 112 czy 999? To sprawa życia i śmierci

gov.pl/web/kppsp-glogow