Pacjenci.pl Zdaniem Lekarza Kolejki do lekarzy coraz dłuższe dla kobiet. Tragiczne wyniki raportu
Milena Kruszewska/Krzysztof Łanda, fot. X.com/tło: Stokkete/Shutterstock.com

Kolejki do lekarzy coraz dłuższe dla kobiet. Tragiczne wyniki raportu

1 czerwca 2024

Polka na wizytę u endokrynologa czeka 18 miesięcy, do ginekologa-onkologa ponad 5, a bez piersi po mastektomii będzie chodzić przez rok, bo tyle czeka się na rekonstrukcję. Wyniki raportu Fundacji Watch Health Care „Kobieta w kolejce” budzą złość i rozgoryczenie. Do jakiego lekarza i na jaki zabieg czeka się najdłużej?

Do jakich lekarzy kolejka jest najdłuższa?

Tematyka dyskusji w ochronie zdrowia zdominowana jest kwestiami dotyczącymi zdrowia kobiet od dłuższego czasu . Szkoda, że wynika to raczej z polityki światopoglądowej, a nie z realnego zainteresowania którejkolwiek ze stron politycznych sytuacją w ochronie zdrowia. Efekt jest taki, że dyskusje trwają, a kobiety w kolejkach do lekarzy stoją coraz dłużej – mówi prezes Fundacji Watch Health Care, Milena Kruszewska.

Dr Krzysztof Łanda, założyciel tej fundacji i były wiceminister zdrowia, który odpowiadał m.in. za politykę lekową, refundację, wycenę i koszyk świadczeń gwarantowanych dodaje:

Politycy chętnie powołują się na raporty , które pokazują, że kolejki rosną i mówią, że je skrócą, gdy są w opozycji . Gdy wygrywają wybory, chwalą się jedynie tym, że na ochronę zdrowia jest więcej pieniędzy. O tym, że paradoksalnie więcej pieniędzy nie przekłada się na krótszy czas oczekiwania pacjentów na wizytę u lekarza, na badanie czy operację, a wręcz przeciwnie – oczekiwanie jest coraz dłuższe, milczą.

Raport Barometr Fundacji Watch Health Care tym razem skupił się jedynie na chorobach i problemach, które znacznie częściej występują u kobiet. Fundacja przeanalizowała 80 świadczeń z 14 dziedzin medycyny. Jesteś „Kobietą w kolejce”? Zobacz, ile na co poczekasz. I najlepiej usiądź, żeby nie przewrócić się z wrażenia.

Słyszałaś o tzw. tajemniczych klientach, czyli osobach, które przychodzą do sklepu incognito i udają, że chcą coś kupić, a tak naprawdę sprawdzają jakość obsługi? Raport Fundacji Watch Health Care, który pokazuje, ile musimy „stać” w kolejkach, gdy mamy problem ze zdrowiem, powstaje na podobnej zasadzie. Opiera się nie na oficjalnych danych NFZ, tylko na tym, co usłyszeli dzwoniący do różnych placówek ankieterzy, którzy podawali się za pacjentów i usiłowali się zarejestrować do lekarza na badanie albo zabieg.

Placówek, do których tym razem, czyli w trzeciej edycji corocznego raportu, zadzwonili, było około 450 i wszystkie miały kontrakt z NFZ. Padły pytania o 80 świadczeń. Wyniki w porównaniu z tymi z ubiegłego roku są gorsze – chora kobieta w Polsce czeka średnio prawie pół roku (5,9 miesiąca) w kolejce. Rok temu też czekała długo, ale krócej – 3,4 miesiąca.

Jaki lekarz i jakie zabiegi wymagają od pacjentek największej cierpliwości ze względu na czas oczekiwania?

  • Endokrynolog - półtora roku (18 miesięcy), w porównaniu do ubiegłego roku – 11 miesięcy.
  • Chirurg naczyniowy - 11,9 miesiąca (kolejka wydłużyła się prawie dwukrotnie, bo wcześniej było to „zaledwie” 6,4 miesiąca).
  • Ginekolog-onkolog - kolejka wydłużyła się o prawie pięć miesięcy – czeka się 5,2 miesiąca (wcześniej dwa tygodnie).
  • Chirurg bariatra - oczekiwanie 5,6 miesiąca.
  • Na konsultację do psychiatry trzeba czekać ponad trzy miesiące. Przy okazji przypominamy, że do psychologa skierowania już nie potrzebujemy.

To średni czas oczekiwania w Polsce, bo trzeba przyznać, że zdarzały się przychodnie, gdzie było to zaledwie kilka dni, ale i takie, gdzie ankieterka słyszała, że lekarz przyjmie ją za… kilkaset dni.

Ta grupa kobiet najbardziej narażona jest na choroby sercowo-naczyniowe. Dlaczego?
Plaga bólów głowy w Polsce. "Jaki ból jest niebezpieczny? Kluczowa jest lokalizacja i czas”

Badania diagnostyczne – ile czekają kobiety?

Jak już się wreszcie dostaniemy do lekarza, to jeśli mamy szczęście, lekarz od razu zleci nam leczenie. Jednak często zdarza się tak, że musi wypisać nam skierowanie na dalszą diagnostykę. I tu zwykle zaczynają się kolejne schody. Kobieta w Polsce czeka na badania średnio 2,4 miesiąca. Na jakie badania najdłużej?

  • USG tarczycy prawie siedem miesięcy (dokładnie: 6,9 miesiąca).
  • Kolposkopia (umożliwia dokładne obejrzenie np. ściany pochwy i szyjki macicy przy infekcji HPV i niepokojącym wyniku cytologii) – prawie pół roku, bo 5,8 miesiąca.
  • Biopsja cienkoigłowa tarczycy – 5,4 miesiąca.
  • Badanie 5 najczęstszych mutacji genu BRCA1 u pacjentki, której mama zmarła na raka piersi – 4,2 mies.
  • USG Doppler nóg (przed operacją żylaków) – 4 miesiące.
  • Gastroskopia – również 4 miesiące.

Ile miesięcy kobieta „stoi” w kolejce na zabieg u ginekologa?

Ankieterzy Fundacji Watch Health Care sprawdzili, jak długo poczekają kobiety na świadczenia przeznaczone wyłącznie dla nich. Wybrali 31 z nich – te związane z narządami rodnymi, porodem lub połogiem, a także z diagnostyką i leczeniem raka piersi. Co pokazał raport?

Na operację rekonstrukcji piersi pacjentki muszą czekać rok. A u wielu tych kobiet można było w ogóle uniknąć mastektomii, gdyby miały dostęp do nowoczesnej diagnostyki – badań molekularnych. Wtedy mogłyby dostać nowoczesne leczenie onkologiczne, czyli tzw. terapię celowaną – na przykład lekarstwo, które jest wymierzone do walki akurat z rakiem, który wywołała konkretna mutacja w genie. W Polsce takie leczenie jest utrudnione , między innymi właśnie przez brak diagnostyki w kierunku ustalenia, jaka mutacja za chorobę odpowiada.

Do jakich jeszcze świadczeń z zakresu ginekologii kobiety utrudniony dostęp i ile muszą na nie czekać?

  • Operacja nietrzymania moczu metodą TOT (tzw. zakładanie taśmy pod cewkę moczową, która stymuluje produkcję kolagenu i podpierając cewkę utrudnia bezwiedne popuszczanie moczu) – ponad pół roku (6,7 miesięcy).
  • Operacja wypadania macicy – ponad pół roku (5,7 mies.).
  • Waginoplastyka (ankieterka dzwoniąc do rejestracji powiedziała, że ma obniżone ściany pochwy po porodzie i odczuwa silny dyskomfort i ból podczas stosunku) – 4,8 miesięcy.

Czy internetowa rejestracja zastąpi wreszcie telefoniczną

Fundacja WHC przeanalizowała też osiem ścieżek koniecznych do „przejścia” dla kobiet, które mają tzw. choroby metaboliczne, czyli na przykład cukrzycę. Co się okazało?

Najdłużej musi czekać kobieta, która lekarzowi w NFZ-owskiej przychodni, czyli tzw. lekarzowi rodzinnemu powiedziała, że od kilku miesięcy bolą ją nogi, są „ciężkie” i czasem puchną. Diagnostyka, na którą skierował ją lekarz i zabieg usuwania żylaków zajmie tej pacjentce ponad tysiąc (!) dni, a dokładnie 1046 dni (rok temu 774).

Kobieta, która ma 45 lat i olbrzymią otyłość (BMI powyżej 40), a do tego cukrzycę typu II i nadciśnienie, a konsultacja dietetyka klinicznego okazała się bezowocna, gdyż kobieta nie schudła, więc wygląda na to, że powinna poddać się operacji zmniejszenia żołądka, musi czekać na konsultację w poradni chirurgii bariatrycznej 167 dni, potem 121 dni na gastroskopię, 83 dni na USG brzucha, a gdy po tym wszystkim rzeczywiście zakwalifikuje się na operację bariatryczną, będzie na nią czekać 185 dni.

Miejmy nadzieję, że raport dotrze do polityków. Teoretycznie już dotarł, bo został wysłany, ale na konferencji, na której był prezentowany, nie pojawił się ani jeden przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia i ani jeden polityk którejkolwiek partii.

Czekamy z niecierpliwością na przejrzysty system centralnej rejestracji, który kontrolowany będzie m.in. w taki sposób, w jaki my zbieramy dane, czyli oczami pacjenta - mówi prezeska Fundacji WHC.

Dr Krzysztof Łanda dodaje, że chodzi o to, by było nie tylko internetowe konto pacjenta, ale o to, by wspólnym systemem wirtualnej rejestracji były objęte wszystkie placówki medyczne w Polsce – tak, by pacjent mógł znaleźć każdego lekarza i każde świadczenie i sprawdzić, ile będzie czekał. I by mógł się od razu sam zarejestrować, zamiast wydzwaniać do rejestracji, w której telefon zwykle i tak jest zajęty albo nikt go nie odbiera.

W Polsce jest kilka różnych wirtualnych „kolejkomatów”, ale podają nieaktualne dane i nie obejmują wszystkich placówek i badań.

Fundacja WHC od niemal 15 lat analizuje dostępność do świadczeń zdrowotnych. I bez ogródek nazywa kolejkę „technologią o udowodnionej szkodliwości”. A ta szkodliwość jest oczywista: człowiek, który czeka na pomoc, cierpi, może zostać wykluczony z życia społecznego i zawodowego, może nie doczekać skutecznego leczenia.

No cóż… Pozostaje nam życzyć nam wszystkim cierpliwości. A przede wszystkim zdrowia.

Przeczytaj też:

Chrapiesz w nocy? Możesz mieć jedną z tych chorób

Możesz zrobić wiele darmowych badań. Sprawdź do kiedy

Samobadanie piersi. Instrukcja krok po kroku

Tak wyglądają piersi po Ozempicu. Lekarze ostrzegają przed "ozempicowym biustem"
Operacje miejsc intymnych. Czy warto je robić?
Obserwuj nas w
autor
Agnieszka Sztyler-Turovsky

Redaktorka naczelna portalu Pacjenci.pl, prowadząca podcast „Pacjenci.pl” na YouTube. Zwyciężczyni konkursu "Sukcesu roku w ochronie zdrowia. Liderzy Medycyny" i "Uzależnienia XXI w., autorka książki "Oddział Zakaźny. Historie bez cenzury". Była reporterka Gazety Wyborczej, szefowa działu Psychologia miesięcznika "Elle", szefowa reporterów Onet Kobieta, wydawczyni portalu Medonet.pl. Prowadzi warsztaty arteterapii, psychodietetyki i warsztaty ze studentami.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@pacjenci.pl
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko