Pacjenci.pl Problemy cywilizacyjne Piwo bezalkoholowe w ofercie znanej sieci aptek. Jak się z tego tłumaczą?
Fot. doz.pl

Piwo bezalkoholowe w ofercie znanej sieci aptek. Jak się z tego tłumaczą?

6 sierpnia 2024
Autor tekstu: Marta Uler

W ofercie sieci aptek DOZ pojawił się produkt co najmniej kontrowersyjny – piwo. Co prawda bezalkoholowe, ale jednak piwo. Czy to moralne? – zastanawiają się klienci. Ten napój nie kojarzy się przecież ze zdrowiem, a właśnie ono powinno być dla apteki najwyższą wartością.

Jak się okazuje, DOZ ma wyjaśnienie tej sytuacji. To odpowiedź na potrzeby klienta, a także... sytuacja ekonomiczna aptek.

Piwo bezalkoholowe w aptece DOZ

W aptekach "Dbam o zdrowie" od niedawna można kupić piwo. To nie żart. W ofercie sieci naprawdę znalazł się ten produkt – na szczęście bezalkoholowy. Wywołało to spore zamieszanie wśród klientów, a w internecie zrobił się prawdziwy szum. Czy piwo powinno się kupować w aptece, której zadaniem jest troska o zdrowie ludzi? Czy to jest moralne?

Piwo kojarzy nam się alkoholem , barem, używkami, papierosami, przesiadywaniem do późna, rozpustą, kacem na drugi dzień – wszystkim, tylko nie zdrowym trybem życia. Jak więc do tego doszło, że ceniona sieć aptek, która nawet w swojej nazwie podkreśla, co jest dla niej priorytetem, zdecydowała się na taki ruch? Może to sprytny zabieg marketingowy, bo tak naprawdę, poza nazwą to "piwo" DOZU nie ma z piwem wiele wspólnego, a przeciwnie – to napój o działaniu prozdrowotnym, który może trafić do tych, którzy prawdziwego piwa piją nieco za dużo?

Fot. Pixabay/ spooky_kid
Osoby 60+ powinny robić tyle kroków dziennie. Padła konkretna liczba
Czy czeka nas rewolucja w transplantologii? Przełomowe wyniki badań!

"Co tu poszło nie tak?"

Na temat piwa z apteki wypowiedziała się znana farmaceutka, dr n.farm, Anna Makowska, która na Instagramie prowadzi profil @doktorania:

"Jako farmaceutka z wykształcenia wychodziłam zawsze z założenia, że APTEKA TO NIE BAZAR" – pisze. "Apteka dla mnie, gdy składałam papiery na uczelnię, była miejscem ZAUFANYM".

"Gdy studiowałam na farmacji w Warszawie, poznałam wielu świetnych i mądrych ludzi, którzy swoją młodość poświęcili na przyswajanie olbrzymich porcji informacji po to, aby pomagać innym, doradzając które leki jak stosować, a także aby udzielać porad doraźnych, bo wiadomo, że do apteki szybciej niż do lekarza.
I gdy widzę tony badziewia, żelków, cukierków, lizaków, syropków z witaminą C i wielu innych, wprawiających mnie w zakłopotanie swoim bezsensem i wątpliwymi walorami leczniczymi, produktów myślę sobie: DLACZEGO? Co się stało?".

" Co poszło w tym kraju nie tak, że wchodzę do apteki i przy kasie mam przed nosem stojak z PIWEM? Nie mam zaufania do miejsc, gdzie zamiast troski o moje zdrowie ktoś chce wyłącznie na mnie zarobić".

Sieć DOZ tłumaczy się ze swojego ruchu

A co na to wszystko sam DOZ? Swoją przedziwną decyzję tłumaczy w mailu przesłanym do redakcji mgr.farm. Okazuje się, że decyzja o wprowadzeniu do sprzedaży piwa bezalkoholowego była uzależniona od kilku czynników. Jednym z nich jest wyjście naprzeciw potrzebom pacjentów , które nie ograniczają się tylko i wyłącznie do zakupu leków . Apteki muszą także szukać nowych źródeł przychodu , ponieważ ciągle rosną ich koszty utrzymania.

Przedstawiciel DOZ pisze w mailu: "Potrzeby Pacjentów tak jak i sami Pacjenci dynamicznie się zmieniają. W DOZ  Aptekach wsparcia szukają nowe pokolenia osób. W kupowanych produktach szukają nie tylko funkcji, ale swoją uwagę zwracają na postać produktu, czy jego walory smakowe. Jedną z takich rosnących grup są osoby uprawiające na co dzień różne dyscypliny sportu. Promocja zdrowego stylu życia, w tym aktywności fizycznej odbywa się poprzez zapewnienie tej grupie Pacjentów wysokojakościowych produktów. Jest to kwintesencja realizowanej przez DOZ Apteki misji".

Piwo z apteki – co to za produkt?

Piwo DOZ to "ALE Gym Beer by Iguana". Jak zapewniają przedstawiciele sieci, to napój prozdrowotny, bez alkoholu , który pozwala na dostarczenie organizmowi wartościowych składników odżywczych, a wszystko za sprawą użytych do jego produkcji surowców. W tym piwie znajduje się błonnik, aminokwasy z drożdży piwowarskich, BCAA (to grupa trzech aminokwasów niezbędnych dla człowieka, do których zalicza się walinę, leucynę i izoleucynę), ekstrakt z nasion guarany oraz napar z owoców morwy białej. Chmiel wykorzystany w aptecznym piwie pochodzi z ekologicznych plantacji spod Lublina.

Zobacz także:

Najgorszy napój na upały, Polacy go kochają i potrafią pić bez żadnego umiaru

Co uzależnia bardziej – piwo czy wódka? Zapytaliśmy o to eksperta

Po tym poznasz, że alkohol uszkodził Twoją wątrobę. Wcale nie trzeba się upijać

Ten sok jest najzdrowszy dla serca. Lekarka wyjaśnia dlaczego
Dziewczynka dostała lek za 9 mln złotych. Nie uwierzysz, co stało się po 20 godzinach
Obserwuj nas w
autor
Marta Uler

Psychodietetyczka, dietoterapeutka i dziennikarka z 20-letnim stażem. Ukończyła także kurs dietetyki i odchudzania. W swoich artykułach porusza tematy z zakresu zdrowia fizycznego i psychicznego, ale także właściwego odżywiania, prawidłowych nawyków życiowych, a także wszystkiego, co dotyczy dzieci. Prywatnie mama dwóch chłopców – nastolatka, który właśnie zaczyna najbardziej burzliwy okres w swoim życiu oraz uroczego przedszkolaka.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@pacjenci.pl
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko