Do szpitala w Lublinie trafił 65-letni mężczyzna z podejrzeniem zakażenia bakterią Vibrio cholerae. Mimo że dotychczasowe badania nie potwierdziły jednoznacznie cholery, służby sanitarne zastosowały środki ostrożności. Podejrzenie może dotyczyć wibriozy – rzadziej występującej, ale wciąż groźnej infekcji układu pokarmowego.65-latek z Lubelszczyzny trafił do szpitala z podejrzeniem wibriozy; potwierdzono obecność bakterii Vibrio cholerae,Dwie osoby z otoczenia pacjenta objęto kwarantanną, sześć kolejnych – nadzorem epidemiologicznym,Sanepid czeka na wyniki badań z Warszawy, które potwierdzą, czy bakteria ma zdolność wywoływania cholery.
W ubiegłym tygodniu do kliniki chorób zakaźnych szpitala klinicznego nr 1 w Lublinie trafił 65-letni mężczyzna z silnymi objawami ze strony układu pokarmowego. Wstępne badania wykazały obecność bakterii przecinkowca Vibrio cholerae, co skłoniło lekarzy do wykonania dalszej diagnostyki w kierunku cholery.U 65-letniego pacjenta w Lublinie wykryto nietoksygenny wariant przecinkowca cholery Brak toksyny oznacza, że nie stwierdzono cholery, lecz inną formę zakażenia wywołaną przez Vibrio Najważniejsze różnice między wibriozą a cholerą Aktualna sytuacja epidemiologiczna
W ostatnich dniach w Polsce pojawiły się doniesienia o powrocie groźnej choroby, cholery. Pierwsza pacjentka, u której wykryto bakterie przecinkowca cholery, trafiła do szpitala w Stargardzie. Niestety nie jest to odosobniony przypadek. Tym razem media donoszą o wykryciu bakterii u 65-letniego pacjenta z Lublina, który zgłosił się do szpitala z objawami ciężkiego zatrucia. Kulisy tej sprawy są wstrząsające. W Polsce odnotowano kolejne podejrzenie cholery, bakteria została wykryta u 65-letniego pacjenta z Lublina, który nie podróżował za granicę i zgłosił się do szpitala z objawami ciężkiego zatrucia Stan pacjenta jest stabilny, objęty odpowiednim leczeniem i nadzorem specjalistów Wobec osób mających kontakt z podejrzanymi pacjentami stosuje się kwarantannę i nadzór epidemiologiczny, by zapobiec ewentualnemu rozprzestrzenianiu się choroby
W niedzielę (20 lipca 2025) media obiegła wiadomość o pierwszym od lat przypadku cholery w Polsce. Jak poinformował Główny Inspektor Sanitarny, dr Paweł Grzesiowski, do szpitala w Stargardzie trafiła starsza pacjentka, u której w badaniach molekularnych wykryto bakterie przecinkowca cholery.Pacjentka przetransportowano do szpitala w Stargardzie z powodu mocno nasilonych objawów ze strony układu pokarmowego. Choć na ostateczne potwierdzenie zachorowania na cholerę potwierdzą dopiero badania toksykologiczne, już teraz wiemy, że w jej organizmie znajdują się bakterie. Przypadek jest o tyle ciekawy, że pacjentka nie wyjeżdżała ostatnio z Polski, a choroba nie jest endemiczna dla naszego kraju.Pierwszy od lat przypadek cholery w Polsce dotyczy starszej kobiety, która nie opuszczała kraju, co budzi szczególne obawy epidemiologiczne Cholera to choroba przenoszona przez skażoną wodę lub żywność, a jej głównym objawem jest charakterystyczna wodnista biegunka przypominająca wodę po płukaniu ryżu Zakażenie cholery prowadzi do groźnego odwodnienia organizmu, które bez szybkiej interwencji może skutkować śpiączką lub śmiercią Rozpoznanie cholery wymaga badań molekularnych i toksykologicznych, a w przypadku nagłego, silnego odwodnienia należy niezwłocznie zgłosić się do szpitala