Samobójstwo jest najczęstszą przyczyną śmierci nastolatków w Polsce. Dane są niepokojące, tym bardziej że ponad 600 tysięcy niepełnoletnich Polaków cierpi na zaburzenia psychiczne. Po pandemii koronawirusa troje na czworo dzieci zgłaszało, że znacznie gorzej radzi sobie z emocjami, natomiast ok. 14 proc. polskich uczniów wymagało interwencji związanej z funkcjonowaniem psychicznym. Tak złe zdrowie psychiczne nastolatków przełożyło się na 2139 prób samobójczych podjętych przez dzieci i nastolatków w ubiegłym roku.
Śmierć nastolatki w Sandomierzu wstrząsnęła całą Polską. Prokuratura podczas sekcji zwłok sprawdzi, czy młoda kobieta nie została odurzona tzw. "tabletką gwałtu". – Nie wiadomo, jaka jest skala tych przestępstw. Osoby pokrzywdzone rzadko je zgłaszają, bo nie wiedzą, że podano im jakiś środek - mówi Adam Kuczyński, radca prawny, prezes Fundacji Przeciwko Kulturze Gwałtu w rozmowie dla Pacjenci.pl.Pomimo szybkiej reakcji przechodniów, nastolatka zmarła w szpitalu. Świadkowie zdarzenia uważają, że jej stan nie mógł być spowodowany wyłącznie zażyciem alkoholu. “Przelewała się przez ręce” – opisywali.Prokuratura i policja badają, czy dziewczynce nie podano lub czy nie zażywała niedozwolonych substancji. Jedną z rozważanych opcji jest też “tabletka gwałtu”, czyli pigułka odbierająca świadomość i kontrolę nad ciałem.O jej działanie i możliwości zapobiegania tego rodzaju przestępstwom zapytaliśmy radcę prawnego Adama Kuczyńskiego, prezesa Fundacji Przeciwko Kulturze Gwałtu im. Margarete Hodgkinson.
14-latka z Andrychowa zmarła po tym, jak siedziała na mrozie przez kilka godzin. Czy hipotermia, czyli ekstremalne wychłodzenie organizmu rzeczywiście może grozić śmiercią? Na to pytanie odpowiada Emil Kuśpit, ratownik medyczny z 13-letnim stażem- Hipotermia może dotknąć każdego i wszędzie. Wbrew pozorom na przykład wspinacze górscy, którzy zdobywają szczyty w Alpach czy innych trudnych do zdobycia wierzchołków, wcale nie tak łatwo zapadają na hipotermię, gdyż są w ruchu i mają specjalistyczną odzież. Inaczej jest, gdy ktoś siedzi nieruchomo w jednym, zimnym i mokrym miejscu. To dlatego z hipotermią najczęściej ratownicy mają do czynienia wśród pacjentów uzależnionych od alkoholu lub pod wpływem narkotyków i innych substancji psychoaktywnych - tłumaczy Kuśpit.
Nie żyje 14-latka z Andrychowa. Zanim udzielono jej pomocy, siedziała na mrozie przez kilka godzin w ruchliwym miejscu przed dużym sklepem. Zmarła prawdopodobnie z wychłodzeniaWe wtorek rano dziewczynka miała jechać do miejscowości Kęty. W którymś momencie zadzwoniła do ojca z informacją, że bardzo źle się czuje. Mężczyznę zaniepokoiła także informacja, że jego dziecko nie wie, gdzie się znajduje i nie potrafiła określić miejsca pobytu. Dlatego rodzic niezwłocznie zgłosił sprawę policji, która wczesnym popołudniem opublikowała komunikat o poszukiwaniach zaginionej dziewczynki.