Wyszukaj w serwisie
choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne zdrowie psychiczne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja
Pacjenci.pl > Zdrowie > Śmierć nastolatki z Andrychowa. Ratownik medyczny tłumaczy czym jest hipotermia
Edyta  Brzozowska
Edyta Brzozowska 30.11.2023 15:10

Śmierć nastolatki z Andrychowa. Ratownik medyczny tłumaczy czym jest hipotermia

Emil Kuśpit
Ratownik Emil Kuśpit (zdjęcie z akcji - nie z Andrychowa, fot. FB

14-latka z Andrychowa zmarła po tym, jak siedziała na mrozie przez kilka godzin. Czy hipotermia, czyli ekstremalne wychłodzenie organizmu rzeczywiście może grozić śmiercią? Na to pytanie odpowiada Emil Kuśpit, ratownik medyczny z 13-letnim stażem

- Hipotermia może dotknąć każdego i wszędzie. Wbrew pozorom na przykład wspinacze górscy, którzy zdobywają szczyty w Alpach czy innych trudnych do zdobycia wierzchołków, wcale nie tak łatwo zapadają na hipotermię, gdyż są w ruchu i mają specjalistyczną odzież. Inaczej jest, gdy ktoś siedzi nieruchomo w jednym, zimnym i mokrym miejscu. To dlatego z hipotermią najczęściej ratownicy mają do czynienia wśród pacjentów uzależnionych od alkoholu lub pod wpływem narkotyków i innych substancji psychoaktywnych - tłumaczy Kuśpit.
 

Czym dokładnie jest hipotermia

Kuśpit zaznacza, że w normalnych warunkach temperatura ciała człowieka - mierzona ze skóry lub  w dole pachwowym - wynosi 36,6 stopni Celsjusza. 
- Jednak w przypadku znacznego wychłodzenia organizmu wykonujemy tzw. pomiar temperatury głębokiej. Korzystamy wówczas ze specjalnego termometru, a ciepłotę mierzymy w odbycie, błonie bębenkowej ucha lub w przełyku  - dodaje i wyjaśnia, jak ratownicy medyczni hipotermię diagnozują.
- Rozróżniamy różne stopnie tego stanu. Łagodna postać występuje wtedy, kiedy zakres temperatury waha się między 36- a 34°C - wyjaśnia.
Z umiarkowanym stopniem hipotermii ratownicy mają do czynienia, jeśli ciepłota ciała poszkodowanego wynosi 34–32°C, a z głęboką wówczas, gdy spadnie ona do 32°C i niżej. 
- Hipotermia jest bardzo niebezpieczna, bo może prowadzić do śmierci - przestrzega Kuśpit.

Projekt bez nazwy - 2023-11-30T143528.479.png

Nie żyje 14-latka z Andrychowa. Kilka godzin czekała na pomoc Termometry z rakotwórczą rtęcią wycofane. Polacy wciąż je kupują

Przede wszystkim ogrzać!

Przyjmuje się, że zdrowy organizm jest mniej narażony na hipotermię, jeśli jednak w trudnych warunkach atmosferycznych znajdzie ktoś z urazem mózgu, niewydolnością krążeniowo oddechową, hipoglikemią czyli spadkiem stężenia cukru we krwi, chorobą nowotworową czy  wyniszczeniem organizmu z różnych innych powodów, to długotrwała utrata ciepła jest bardziej ryzykowna dla życia. 
- Pacjent wychłodzony, z temperaturą 35°C, kwalifikuje się do pilnego ogrzewania. Robi się to na różne sposoby: począwszy od izolacji od niskiej temperatury, czyli przeniesienia człowieka w miejsce osłonięte od śniegu i wiatru, poprzez stopniowe ogrzewania jego ciała kocami. Ratownicy medyczni robią to też za pomocą specjalnych kołder z dmuchawami, które tłoczą ciepłe powietrze i podają ciepłe płyny - podkreśla ratownik. 
 

Reanimacja trwa nawet kilka godzin

W przypadku hipotermii ważne jest, aby nie pionizować pacjenta w sposób nagły, ale też by  zabezpieczyć przed zimnem przede wszystkim stopy osoby wymagającej pomocy, jego szyję oraz głowę. 
Co ciekawe, srebrno-złota folia, jaką często widzimy relacjach telewizyjnych czy filmowych scenach pokazujących wypadki samochodowe i inne katastrofy, wcale ma tak cudownych właściwości grzewczych, jakie się jej powszechnie przypisuje. Świetnie natomiast izoluje od wiatru i odbija ciepło, które człowiek sam z siebie oddaje. A jeśli ciało jest zimne, to folia nie ma co odbijać. 
- Pamiętajmy o tym, że ratownicy nie odstąpią od reanimacji, dopóki pacjent nie ogrzeje się do 35°C. A taka reanimacja może trwać nawet kilka godzin.