Wysokie ciśnienie atmosferyczne a nadciśnienie tętnicze – jaka jest między nimi zależność?
Ciśnienie atmosferyczne określa, ile wynosi nacisk słupa powietrza (atmosfery) na powierzchnię Ziemi. Związek między ciśnieniem atmosferycznym a pogodą jest duży. Okazuje się, że wartość ciśnienia atmosferycznego oddziałuje również na samopoczucie i zdrowie. Jak wpływa w takim razie na osoby chorujące na nadciśnienie tętnicze? Artykuł powstał na podstawie rozmowy z ekspertem dr hab. n. med. Marcinem Wełnickim, specjalistą chorób wewnętrznych i farmakologii klinicznej, adiunktem III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Wysokie ciśnienie atmosferyczne i jego wpływ na nadciśnienie tętnicze
Wysokie ciśnienie atmosferyczne w pewnym stopniu wpływa na nadciśnienie tętnicze, jednak wartość ciśnienia tętniczego krwi jest wartością zmienna: „ Nie jest permanentne, zmienia się w zależności od aktywności fizycznej, snu, humoru lub emocji, również od atmosfery. Nie może być jednak tak, że obwiniamy złą pogodę przez wartości ciśnienia, ponieważ nie przekłada się aż tak bezpośrednio. Oczywiście są osoby, które reagują na zmiany frontów gorszym samopoczuciem, tylko tego się nie leczy, można zmienić klimat, jednak nie jest to tak istotne w praktyce znaczenie”. - powiedział dr hab. n. med. Marcin Wełnicki,specjalista chorób wewnętrznych i farmakologii klinicznej, adiunkt III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Istnieje pewna zależność między ciśnieniem atmosferycznym i ciśnieniem krwi, lecz jest niewielka. O ile zmiana ciśnienia atmosferycznego może wpływać na samopoczucie, to jednak nie ma to związku z ciśnieniem krwi.
Wpływ na ciśnienie krwi ma za to wiele innych czynników. Jego wartość zależy od oporu naczyń i rzutu serca. Sprawność serca zależy od budowy zastawek, regularności rytmu i siły, z jaką pracuje organ.
Wysokie ciśnienie atmosferyczne i jego wpływ na zdrowie i samopoczucie
Zmiany ciśnienia atmosferycznego najsilniej odczuwają tzw. meteopaci. U niektórych z nich objawy wpływu wysokiego ciśnienia atmosferycznego na samopoczucie są wyjątkowo dotkliwe – najczęściej występują zawroty głowy, bóle stawów i głowy.
Meteopaci najsilniej reagują na zmiany między słoneczną pogodą, gdy nie ma wiatru a deszczowym, wietrznym dniem. Szczególnie „wrażliwe” na składniki pogody są osoby starsze, mające problemy z sercem, z nadciśnieniem tętniczym, miażdżycą lub mający zaburzenia ze strony układu nerwowego. Wielu meteopatów, gdy przebywa w górach, szczególnie dotkliwie odczuwa zmiany, które przynosi z sobą wiatr halny – z jego powodu ciśnienie atmosferyczne nagle spada. Co ciekawe, odpowiedzią na te zmiany u niektórych bywa agresja i większa podatność na stany depresyjne.
Niskie ciśnienie atmosferyczne wpływa na nastrój dlatego, że tlen trudniej przenika wtedy przez pęcherzyki płucne do krwi. Z tego powodu człowiek musi zacząć głębiej oddychać, by uzupełnić deficyt tlenu. A w tym stanie serce musi też wydajniej pracować.
Niezdrowy styl życia i jego wpływ na nadciśnienie tętnicze
Ciśnienie atmosferyczne nie ma aż takiego wpływu na stan serca jak: otyłość, nadwaga, mała aktywność fizyczna, palenie papierosów i stres. W kontekście palenia szkodliwe jest także bierne palenie: „Wielu pacjentów, którzy cierpią z powodu chorób sercowo-naczyniowych, nigdy nie paliło, natomiast mąż lub żona palili całe życie. Osoby pracujące w przeszłości w biurach, gdy zakaz palenia nie obowiązywał a palenie było powszechne, również paliły biernie z innymi ludźmi”. - powiedział dr hab. n. med. Marcin Wełnicki, specjalista chorób wewnętrznych i farmakologii klinicznej, adiunkt III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
„ Przyczyną nadciśnienia bywają czynniki genetyczne – gdy wszyscy członkowie z poprzednich pokoleń chorowali na nadciśnienie, to prawdopodobieństwo że wystąpi u kolejnych pokoleń, jest większe. Nie ma jednego genu, nie możemy wyłapać mutacji, w związku z tym nadciśnienie będzie występować. Jest to tak zwana choroba wielogenowa, czyli w zasadzie dziedziczymy pewną skłonność, tendencję. Naszą sprawą jest to, co zrobimy z tą skłonnością zrobimy – czy jej się poddamy, czy też postaramy się jej przeciwdziałać”. - powiedzia dr hab. n. med. Marcin Wełnicki,specjalista chorób wewnętrznych i farmakologii klinicznej, adiunkt III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.