Najważniejsza relacja dla Twojego zdrowia
Ostanie badania pokazują, że do poprawnego funkcjonowania organizmu niezbędne są drobnoustroje pochodzące ze środowiska zewnętrznego – bakterie, wirusy i archeony tworzące mikrobiotę. Odpowiednio dobrane probiotyki mogą pomóc np. przywrócić zaburzoną równowagę mikrobiologiczną, gdy w mikrobiomie dojdzie do niekorzystnych dla człowieka zmian.
Ważne, choć niewidzialne
Ludzie to wyjątkowo ciekawski gatunek. Jedną z naszych podstawowych potrzeb jest dotarcie do prawdy o tym, czego nie widzimy, a wiemy, że istnieje. Choć wnętrze ciała człowieka przez wieki pozostawało tajemnicą, ze względu na religijne i kulturowe tabu, nauka stopniowo zdobywała niezależność, zyskując przywilej spojrzenia w głąb.
Odkrywała kolejne mechanizmy regulujące poszczególne funkcje i potrzeby, stopniowo budując obraz tego, czym jest zdrowy organizm. Jednak dopiero po przekroczeniu bariery tego, co dostępne dla nieuzbrojonego oka, dokonaliśmy rewolucyjnego odkrycia.
W XIX wieku Robert Koch i Ludwik Pasteur skupili się na badaniach nieznanych dotąd mikroorganizmów, posiadających trudny do przecenienia wpływ na wszystko, co żyje. Odkrycie chorobotwórczego charakteru bakterii przeniosło medycynę na nowy poziom. Zaczęło kształtować się pojęcie higieny i zdrowia publicznego.
Z początku bakterie uważane były za wrogów, a ich obecność w organizmie traktowana była jak inwazja, którą za wszelką cenę należy zatrzymać. Z czasem ich wpływ okazał się o wiele bardziej złożony.
Ostanie badania pokazują wręcz, że do poprawnego funkcjonowania organizmu niezbędne są drobnoustroje pochodzące ze świata zewnętrznego. Czyli dla dobrego zdrowia kluczowa jest współpraca naszego ciała z mikrobiomem. Gdy ma ona wymiar symbiotyczny może przynosić nam szereg korzyści zdrowotnych.
Człowiek-mikrobiom – najważniejsza relacja dla Twojego zdrowia
Drobnoustroje (bakterie, wirusy, archeony) bytują praktycznie w całym organizmie, zamieszkując m.in. skórę i szereg organów wewnętrznych. Od tego jak nasze ciało z nimi współpracuje, zależy nasze zdrowie i samopoczucie. Można powiedzieć, że nasze ciało to niejako "superorganizm", którego istnienie to efekt współfunkcjonowania naszych komórek i komórek mikrobiomu.
Dotyczy to zresztą nie tylko człowieka - mikrobiom organizuje także procesy fizjologiczne roślin i zwierząt. Wiedząc to, kluczowa dla zdrowia jest relacja pomiędzy nami (gospodarzami) a komórkami drobnoustrojów budujących mikrobiom. Kluczowe stają się w związku z tym pojęcia eubiozy i dysbiozy.
Eubioza – (gr eu -dobrze bios – życie)to stan równowagi pomiędzy bakteriami komensalnymi a patogennymi.
W Instytucie Mikrobiomiki , który zajmuje się badaniem mikrobiomu i wpływem na niego, poprzez personalizowane plany probiotyczne, jako stan eubiozy w jelitach określa się sytuację gdy: organizm nie doświadcza stanów zapalnych, a w jelicie istnieje przewaga bakterii komensalnych (żyjących z nami w symbiozie).
W zamian za dostarczone składniki odżywcze i przestrzeń do życia zapewniają nam m.in.. ochronę przed działaniem bakterii chorobotwórczych, czy syntezę wartościowych składników o różnym efekcie fizjologicznym. Mikrobiota decyduje o wielu procesach biologicznych, w tym także o aktywności układu odpornościowego. Zdrowa mikroflora jest zróżnicowana pod względem składu.
Jeśli stan równowagi pomiędzy bakteriami komensalnymi, a patogennymi zostaje zachwiany, na niekorzyść tych pierwszych mówimy o dysbiozie (gr dis – brak, niemożność, przeciwność bios – życie). Dysbioza pojawia się zwykle wtedy, gdy w mikrobiocie dochodzi do zmian ilościowych i jakościowych. Spada wtedy liczba bakterii komensalnych (dobroczynnych), a w ich miejsce pojawiają się przerosty bakterii patogennych (chorobotwórczych) .
Dysbioza może objawiać się zarówno poprzez biegunki lub zaparcia, jak i poważne infekcje, groźne dla życia i zdrowia. Badania pokazują ścisłą korelację pomiędzy dysbiozą a funkcjami immunologicznymi, odżywczymi i metabolicznymi. Zmieniona mikroflora prowadzi do nieprawidłowej stymulacji układu odpornościowego w jelitach. Coraz więcej badań wiąże dysbiozę z przewlekłymi chorobami układu pokarmowego takimi jak choroba Leśniewskiego-Crohna, wrzodziejące zapalenie jelita grubego lub SIBO.
Do niedawna wydawało się, że odpowiedzią na nierównowagę wewnątrz mikrobiomu jest antybiotykoterapia. Tymczasem obecne w nadmiarze bakterie mogą przejść pod wpływem działania antybiotyku z formę przetrwalniczą, co przynosi pacjentowi ulgę jedynie na krótki czas.
Ostatecznie bakterie mogą nabyć oporności na antybiotyki i namnożyć się do tego stopnia, że przywrócenie stanu eubiozy może stać się bardzo trudne . Bywa, że antybiotykoterapia jest sama w sobie przyczyną dysbiozy. Dlatego do antybiotykoterapii zawsze powinny być dołączone probiotyki, brane jeszcze przez jakiś czas od zaprzestania przyjmowania antybiotyków, tak aby jak najszybciej wpłynąć na odbudowę rezerwuaru dobroczynnych bakterii w jelitach.
Od dysbiozy do równowagi - metoda Instytutu Mikrobiomiki
Aby przywrócić równowagę mikrobioty, potrzebna jest precyzyjna diagnostyka, połączona z suplementacją odpowiednich probiotyków. Krótko mówiąc, aby zlikwidować nierównowagę, trzeba wiedzieć, czego jest za dużo a czego za mało. Dzięki zdobyczom mikrobiologii laboratorium Instytutu jest w stanie rozpoznać czy w jelicie żyją bakterie patogenne i precyzyjnie określić ich ilość na podstawie próbki kału.
Instytut prowadzi też własne badania nad organizmami probiotycznymi, dzięki czemu doskonale wie, jakie szczepy probiotyczne mają właściwości hamujące rozwój patogenów. Niektóre szczepy bakteryjne stosowane przez Instytut - Bifidobacterium animalis ATM30 i Lactobacillus plantarum ATM14 – doczekały się nawet europejskiego i amerykańskiego patentu, co niewątpliwie świadczy o ich wyjątkowości.
Na podstawie badania próbki kału oraz szczegółowej ankiety, pacjentowi przedstawiany jest spersonalizowany plan probiotyczny. Szczepy, które Instytut wykorzystuje do tworzenia planów probiotycznych są unikatowe. Wszystkie należą do biblioteki szczepów Probios i są zdeponowane w Polskiej Kolekcji Mikroorganizmów we Wrocławiu.
Preparaty proponowane zainteresowanym nie zawierają glutenu ani laktozy. Skład probiotyku jest niezwykle prosty - każdy produkt zawiera szczepy bakterii probiotycznych w określonej koncentracji (najczęściej 1x10 10 CFU (CFU – colony forming unit / jednostki tworzące kolonie) oraz altodekstrynę. Instytut Mikrobiomiki dostosował swoją metodę również do potrzeb dzieci od 3 roku życia. Plany probiotyczne trwają od 45 do 75 dni.
Ich celem jest doprowadzenie do stanu zahamowania przerostu patogenów, których nadmiar wykaże wcześniejsze badanie mikrobiologiczne i doprowadzenie do większego rezerwuaru bakterii dobroczynnych co w konsekwencji zapewni równowagę mikrobiomu. Inwestycja w dobrostan mikrobiomu jest nie do przecenienia - organizm odpłaci nam nie tylko zdrowiem, ale i poprawą samopoczucia, jako, że najnowsze badania pokazują też korelację pomiędzy stanem mikrobioty, a naszym nastrojem.
Żyjmy więc w równowadze z naszym mikrobiomem, poznawajmy go i dbajmy o niego, a dzięki tej symbiozie będziemy cieszyć się lepszym zdrowiem.
Artykuł sponsorowany