Przed Centrum Onkologii stoi niezwykłe drzewo życzeń
Słowa wsparcia, listy pełne nadziei i marzeń przez ostatni miesiąc wypełniały różowe skrzynki ustawione na terenie Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie. Pacjentki, ich bliscy, a także osoby odwiedzające ośrodek wrzucały do nich swoje życzenia i myśli, które stały się częścią niezwykłej instalacji.
- Od 5 grudnia przed Narodowym Instytutem Onkologii w Warszawie stoi „Drzewo Życzeń” – podświetlona na różowo instalacja, na której zawisły setki liścików ze słowami wsparcia od pacjentek i ich bliskich
- Treść życzeń pokazuje, o czym marzą kobiety. To marzenia o powrocie do zwykłej codzienności i pracy, a także potrzeba dostępu do nowoczesnych terapii, które skracają czas pobytu w szpitalu
- Akcja pomaga zdjąć z chorych ciężar wstydu, buduje poczucie wspólnoty oraz jest okazją do wyrażenia podziękowań dla personelu medycznego za empatię i profesjonalizm
Symboliczny gest dla kobiet z rakiem piersi
Od 5 grudnia przed wejściem do Instytutu Onkologii błyszczy Drzewo Życzeń. To choinka symbolicznie podświetlona subtelną różową iluminacją. Na jej gałęziach zawisły setki różowych karteczek z życzeniami: słowami otuchy, miłości, determinacji i wdzięczności. Każda z nich jest osobistą historią, dawaniem nadziei pacjentkom przez pacjentki, rodzinom od rodzin osób chorujących na nowotwory piersi.
- „Moim życzeniem jest być zdrową, spełniać marzenia, dużo podróżować, być z moją kochaną rodziną”, „Nie odkładaj siebie na później”, „Dobrej codzienności, zdrowia, mądrego wsparcia, nadziei, odwagi, miłości, opieki” – to tylko niektóre spośród przyczepionych do gałązek świątecznej choinki liścików. To właśnie one stworzyły Drzewo Życzeń.
Choroba to nie Twoja wina
Zebrane życzenia, choć pełne osobistych historii, ujawniły potrzeby, lęki i marzenia kobiet mierzących się z rakiem piersi, a są to potrzeba bliskości, bezpieczeństwa i zdjęcia z siebie ciężaru wstydu związanego z chorobą. Pacjentki podkreślały, jak ważne jest, by mogły prosić o pomoc i czuć, że mają do niej pełne prawo. W wielu słowach powracało też pragnienie powrotu do zwykłej codzienności: „Życzę Ci zwykłych, dobrych dni” – piszą, przypominając, że to właśnie poranna kawa, śmiech i spokojny oddech stają się największym marzeniem w obliczu choroby.
Wśród życzeń pojawiały się również głosy dotyczące codziennych potrzeb związanych z leczeniem. „Niech nowoczesne terapie będą dostępne dla wszystkich potrzebujących” – to wezwanie, które wyraża nadzieję na równe szanse i poczucie bezpieczeństwa niezależnie od sytuacji pacjentki. „Chcę wrócić do pracy, mniej czasu spędzać w szpitalu”, „Chcę żyć normalnie, jeździć na koncerty, tańczyć”. Na karteczka pojawiają się też pragnienie rzadszych i krótszych pobytów w szpitalu, bo te wpływają na jakość życia, na pracę zawodową oraz życie prywatne. Kobiety mówią także o konieczności ogromnej odporności psychicznej i fizycznej: „Wytrwałości, odwagi, siły”, bo droga przez chorobę to długotrwały wysiłek wymagający nieustannego wsparcia.
Troska i czułość
Jednocześnie w życzeniach można było odnaleźć niezwykłą czułość i troskę. „Myślę o Tobie, wysyłam Ci dobrą energię” – pojawiało się w nich często jako dowód na to, że nawet najmniejszy pozytywny gest potrafi dodać siły i zmienić sposób, w jaki kobiety przechodzą przez leczenie. Te słowa stały się symbolicznym przypomnieniem, że wsparcie – zarówno emocjonalne, jak i terapeutyczne – ma znaczenie w codziennym życiu pacjentek.
Są też pragnienia bardzo osobiste i wzruszające dotyczące zdrowia mamy – „Chciałabym, aby moja mama już nie miała raka, dobrze się czuła i była zadowolona”, „Moim marzeniem jest znalezienie czasu między leczeniem i pobytami w szpitalu, a chwilami dla mojej córki i męża”. To życzenia mówiące o sile w trudnym czasie, o powrocie nadziei, o zwykłych dobrych dniach, o rozmowach do rana i kubku kawy. Znaleźć można również marzenia o podróżach, o przyszłych urodzinach z uśmiechem czy po prostu o życiu „tu i teraz”, bez strachu, z odwagą patrząc w przyszłość.
– Drzewo Życzeń to piękna inicjatywa, która przypomina, że w czasie leczenia każdy ma prawo marzyć – o drobiazgach i o rzeczach naprawdę wielkich. To właśnie marzenia pozwalają przywrócić równowagę w trakcie leczenia. Choroba jest tylko etapem w życiu, który nie powinien odbierać nadziei ani planów na przyszłość – podkreśla dr n. med. Mariola Kosowicz, kierownik Poradni Psychoonkologii Narodowego Instytutu Onkologii.
Wdzięczność za opiekę i profesjonalizm
Dla wielu pacjentek Drzewo Życzeń jest również okazją do wyrażenia głębokiej wdzięczności wobec zespołu specjalistów, pracujących w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie. Wśród karteczek pojawiają się słowa pełne uznania i ciepła: „Lekarze, którzy nas leczą, niech żyją wiecznie”, „Dziękuję bardzo lekarzom i pielęgniarkom, rehabilitantom i wszystkim życzliwym pracownikom za tak dobre podejście do pacjentów”, czy krótkie, ale wymowne „Więcej tak super specjalistów”. Te wyrazy wdzięczności podkreślają, jak ogromne znaczenie ma profesjonalna, empatyczna i pełna zaangażowania opieka, którą pacjentki otrzymują w NIO. To właśnie dzięki niej czują się bezpieczni, zaopiekowani i wspierani na każdym etapie leczenia.
Wspólnota, solidarność i światło nadziei
Drzewo Życzeń to interaktywna instalacja, która ma być nie tylko ozdobą, lecz przede wszystkim budować przestrzeń wspólnoty. Każdy, kto zatrzyma się przy drzewie, może przeczytać zawieszone słowa, poczuć siłę płynącą z doświadczeń innych kobiet oraz – jeśli zechce – dopisać swoją własną myśl.
To symboliczny gest solidarności z pacjentkami, które codziennie zmagają się z chorobą nowotworową, ale także z lękiem, niepewnością i samotnością. Iluminacja ma przypomnieć, że każda kobieta walcząca z rakiem piersi jest widziana, wspierana i otoczona troską – przez bliskich, przez środowisko medyczne oraz przez wspólnotę kobiet, które przeszły lub przechodzą tę samą drogę.