Samorozwój to jedno z tych pojęć, które brzmią szlachetnie, a jednocześnie wyjątkowo często padają ofiarą nadużycia. W najprostszym ujęciu samorozwój to proces świadomego kształtowania siebie – rozwijania wiedzy, umiejętności, cech charakteru lub kompetencji społecznych. W dużym skrócie, jest to wszystko, co sprawia, że z dnia na dzień jesteśmy odrobinę sprawniejsi w radzeniu sobie z rzeczywistością. Niestety, w przestrzeni publicznej samorozwój coraz częściej mylony jest z konsumpcją treści, które jedynie stwarzają iluzję zmiany.
W praktyce samorozwój oznacza działanie, nie inspirację – to podejmowanie decyzji, które wymagają wysiłku, czasu i konsekwencji. Nie chodzi o to, by codziennie czytać kolejne „10 zasad sukcesu według miliardera”, ale o to, by choćby jedną z tych zasad przećwiczyć w realnym świecie.
Samorozwój nie jest jedną, zwartą kategorią – to raczej rozległa przestrzeń, w której można działać na wielu poziomach. Najbardziej oczywistym jest rozwój intelektualny, czyli zdobywanie nowej wiedzy i pogłębianie rozumienia świata. Równolegle ważny jest rozwój zawodowy – podnoszenie kwalifikacji, nauka języków, obsługa nowych narzędzi. Obie płaszczyzny bywają fundamentem samodzielności i bezpieczeństwa – nie tylko zawodowego, ale i życiowego.
Poza tym warto pamiętać o sferze emocjonalnej i społecznej – bo nawet najwyższe IQ nie pomoże nam w relacjach, jeśli nie potrafimy ani nazwać własnych emocji, ani przyjąć cudzych. Równie ważny jest rozwój fizyczny – zarówno w kontekście zdrowia, które jest niezastępowalnym fundamentem wszelkiego ludzkiego działaia, jak i atrakcyjnego wyglądu, będącego źródłem pewności siebie i dobrego samopoczucia.
Współczesny kult samorozwoju ma również swoje ciemne strony – a jedną z najpoważniejszych z nich jest pułapka pozorności. W gąszczu ociekających motywacją e-booków, webinarów i coachów bardzo łatwo można pomylić zdobywanie inspiracji z realnym rozwojem – i równie łatwo można paść ofiarą oszustów, żerujących na naszych ambicjach i marzeniach.
Decydując się na realne działania w zakresie samorozwoju trzeba zatem pamiętać, że nie polega on na słuchaniu coachowskiej mantry o pozytywnym nastawieniu, ale na zdobywaniu konkretnych, sprawdzalnych umiejętności – najlepiej w ramach wcześniej ustalonego, harmonijnego planu.
Pokaż więcej
"Wszystko, czego pragniesz, wszystko czego chcesz, znajduje się poza Twoją strefą komfortu” - Zan Perrion. Czym jest strefa komfortu? Kiedy należy wyjść ze swojej strefy komfortu? Jak wyjść ze strefy komfortu i czy zawsze warto? Czy prawdziwe życie zaczyna się tam, gdzie kończy się strefa komfortu? Na te i inne pytania odpowiada Iwona Pawłowska, Coach Zmiany, Trener, Mentor, Konsultant Biznesu.