Wśród kosmetyków przeciwzmarszczkowych od lat prym wiedzie ten prosty i tani produkt: niepozorna maść, którą można za kilka złotych kupić w niemal każdej drogerii, aptece oraz w znanych i lubianych dyskontach. Ekskluzywne kremy renomowanych marek, z drogimi składnikami wewnątrz, i w cenach, które przyprawiają o zawrót głowy, przy tej maści mogą się schować. Co to takiego?
Cera dojrzała wymaga profesjonalnej pielęgnacji. Zwykły krem nawilżający to za mało. By zadziałać dogłębnie, poprawić jędrność skóry i spowolnić procesy starzenia, potrzeba silnych składników. A takim jest astaksantyna.Astaksantyna działa bardziej intensywnie niż witamina C i kolagen razem wzięte. Efekty działania kremu na bazie tego składnika widać gołym okiem. Chcesz się przekonać?
Uboczny efekt nowoczesnej technologii to wygodnictwo i siedzący tryb życia. Doskonale wiedzą o tym tzw. Millenialsi, u których można zauważyć drastyczny spadek czasu poświęcanego na aktywność fizyczną. Niszczą w ten sposób swoje organizmy, przyspieszając ich starzenie i degenerację. Pokolenie Millenialsów coraz częściej boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Badacze z Uniwersytetu Colorado Boulder i Uniwersytetu Kalifornijskiego Riverside dowiedli, że obecny styl życia młodego pokolenia prowadzi do przedwczesnego starzenia się, nawet jeśli do codziennej rutyny dodaje się aktywność fizyczną. Okazuje się, że to nie wystarcza.