Funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości wspólnie z Dolnośląskim Urzędem Celno-Skarbowym rozbili grupę przestępczą, która przez dziewięć lat wyłudzała pieniądze pod pozorem pomocy chorym dzieciom.
Właśnie w sieci pojawiała się informacja o chorobie polskiej mistrzyni w boksie zawodowym. Mowa o Agnieszce Rylik, która jeszcze do niedawna pojawiała się na ściankach i wyglądała na osobę cieszącą się z życia. Okazuje się, że było inaczej, a teraz jej sytuacja jest wręcz dramatyczna, szczególnie że doszły do tego problemy zdrowotne.
26 stycznia, czyli już w najbliższą niedzielę, odbędzie się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Hasłem tegorocznego finału jest „Bezpieczeństwo i zdrowie dzieci”. Na co dokładnie fundacja planuje przeznaczyć zebrane pieniądze?W tym roku po raz piąty WOŚP zbiera fundusze na doposażenie klinik onkologicznych. Dzięki pieniądzom ze zbiórek na ten cel jak dotąd udało się przekazać medykom w 3 urządzenia do rezonansu magnetycznego, 6 tomografów komputerowych i 93 ultrasonografy.
Ewa Włodkowska to znana działaczka na rzecz zwierząt. Pomaga im wiele lat, a robiła to nawet, gdy w Polsce nie było jeszcze ustawy o ochronie zwierząt. Kobieta walczyła z okrutnymi właścicielami kotów i psów, które były dręczone, ale też nielegalnymi hodowlami oaz gospodarstwami rolnymi. Ratowała też wolno żyjące zwierzaki, głodzone przez ludzi, ale też trute i katowane.Kobieta, która oddała serce zwierzakom, teraz sama potrzebuje pomocy. Ewa Włodkowska mierzy się z wieloma problemami zdrowotnymi: kardiologicznymi oraz neurlogicznymi. Doskwiera jest też ból kolana, który niemal unieruchamia. Ewa Włodkowska pilnie potrzebuje pomocy - endoprotezy, a od jakiegoś czasu czeka na refundowany zabieg. W sieci trwa zbiórka na jej leczenie.
Para 39-latków z gminy Strzelin usłyszała zarzut oszustwa za internetową zbiórkę pieniędzy na leczenie. Dzięki sfałszowanym dokumentom medycznym, z których wynikało, że mężczyzna cierpi na glejaka mózgu, udało się im wyłudzić kilkaset tysięcy złotych.Oszustwo na szczęście nie uszło parze na sucho, a sprawą zajęła się policja. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Strzelinie zatrzymali parę, a w domu mężczyzny znaleziona została sfałszowana dokumentacja medyczna oraz podrobiona pieczątka lekarska.
Prezes fundacji pomagającej chorym dzieciom, w podstępny sposób oszukiwał darczyńców, wyłudzając od nich środki pieniężne, które potem przeznaczał na zaspokajanie własnych potrzeb.