Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Dziecko > 8-latek z Kwidzyna uratował swoją mamę. Policja mówi o ogromnej odwadze
Daria  Siemion
Daria Siemion 04.12.2025 14:29

8-latek z Kwidzyna uratował swoją mamę. Policja mówi o ogromnej odwadze

8-latek z Kwidzyna uratował swoją mamę. Policja mówi o ogromnej odwadze
Ośmiolatek uratował życie swojej mamy. Policja: Wzorowa postawa Fot. Canva

Gdy mieszkanka Kwidzyna nagle straciła przytomność, jej ośmioletni syn nie spanikował. Zadzwonił pod numer alarmowy 112, opisał sytuację i wykonał polecenia dyspozytora. Dzięki jego opanowaniu i wiedzy, pomoc dotarła błyskawicznie. Historia chłopca przypomina, jak ważna jest nauka pierwszej pomocy – także wśród najmłodszych.

Spokój, szybka reakcja, uratowane życie

1 grudnia po godz. 20:00 ośmiolatek zadzwonił na numer 112 po tym, jak jego mama przy nim zemdlała. Sam “wykręcił” numer i rozpoczął rozmowę z policją.

"Poinformował, że jego mama leży na ziemi i nie reaguje. Wystraszony, ale niezwykle dzielny chłopiec powiedział, że nie wie, co ma zrobić" – czytamy w komunikacie policji.

Na miejsce natychmiast wysłano patrol oraz karetkę. Chłopiec w pełni opanował nerwy i wykonał wszystkie polecenia dyspozytora– prawidłowo sprawdził, czy mama oddycha, przekazał dyspozytorowi kluczowe informacje i został przy niej aż do przyjazdu służb. 
 

W ciągu kilki minut na miejsce dotarła policja, która udzieliła kobiecie pierwszej pomocy. Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Chłopcem zaopiekowała się natomiast jedna z policjantek.

“Wykazał się ogromną odwagą i rozsądnym działaniem, dzięki czemu pomoc dotarła na czas” – mówili policjanci o postawie chłopca.

8-latek z Kwidzyna uratował swoją mamę. Policja mówi o ogromnej odwadze
Chłopiec wezwał na miejsce karetkę Fot. Kapif

Nawet 3-latek może uratować mamę

W 2025 roku media opisały przypadek z Ząbkowic Śląskich, gdzie trzyletni chłopiec zadzwonił pod numer alarmowy, gdy jego mama nagle straciła przytomność. Mimo bardzo młodego wieku maluch zachował zimną krew, potrafił przekazać komuś informacje o sytuacji i dzięki temu służby ratunkowe zostały powiadomione. Dzięki jego reakcji kobieta otrzymała pomoc na czas. Policja zwróciła uwagę, że ten dramatyczny przypadek pokazuje: nigdy nie jest za wcześnie, by uczyć dzieci, że telefon nie służy wyłącznie do zabawy, a może uratować życie.

Polacy na bakier z pierwszą pomocą

Nagła utrata przytomności – brak reakcji i świadomości – może oznaczać zarówno chwilowe omdlenie, jak i stan zagrożenia życia. Dyspozytorzy numeru 112 odbierają w Polsce rocznie ponad 21 milionów zgłoszeń. Niemal połowa pochodzi od dzieci – większość to fałszywe alarmy. 

Według Polskiego Czerwonego Krzyża, karetka w mieście dociera średnio po ośmiu minutach. To wystarczająco długo, by bez podjęcia działań doszło do nieodwracalnych zmian – już po czterech minutach niedotlenienia mózg zaczyna obumierać. Dlatego świadkowie zdarzenia – również dzieci – są pierwszym ogniwem tzw. łańcucha przeżycia.

Tymczasem dane Falck Medycyna wskazują, że tylko 15 proc. poszkodowanych otrzymuje pomoc od świadków. Choć 60 proc. Polaków deklaruje znajomość zasad pierwszej pomocy, pewność siebie w działaniu ma zaledwie 19 proc. 

Tym bardziej wyjątkowa jest postawa chłopca z Kwidzyna, którą chwalił dyżurny miejscowej policji, określając ją jako „rozsądną i odważną”.

Jak uczyć dzieci pierwszej pomocy?

Eksperci zalecają krótkie, regularne ćwiczenia, najlepiej w formie zabawy. Co warto powtarzać co kilka miesięcy?

  1. Mówienie głośno imienia, adresu i opisu sytuacji.
  2. Sprawdzanie oddechu na rodzicu lub pluszaku.
  3. Wspólne oglądanie filmów instruktażowych PCK lub Straży Pożarnej.

Dorośli mogą skorzystać z darmowych kursów organizowanych przez lokalne oddziały PCK, OSP i centra kultury. Takie szkolenia dla dzieci odbywają się również w niektórych przedszkolach i szkołach. Najważniejsze nie są certyfikaty, lecz regularne odświeżanie umiejętności i pewność w działaniu.

Źródło: Policja

Wybór Redakcji
Ministerstwo Zdrowia
Wypłynął dokument o cięciach w NFZ. Na tych zabiegach chce zaoszczędzić Ministerstwo Zdrowia
Temperatura w domu
Jaka powinna być idealna temperatura w domu? Eksperci wskazują wartości, które służą zdrowiu i oszczędnościom
Stomatolog
Wizyta u dentysty za "grosze". To tam Polacy jeżdżą leczyć zęby. MSZ jednak ostrzega
Seniorzy
Ważna decyzja rządu. Polacy mogą dostać 1750 zł. Wnioski tylko do połowy grudnia
sen
Wypij szklankę przed snem. Popędzisz do łóżka już po chwili, a sen będzie jak nigdy dotąd
Kobieta z półpaścem
Co wiesz o półpaścu?
Ważne zmiany w korzystaniu z bankomatów. Na tych podwyżkach ucierpią klienci
bankomat
Fot. petekarici, Getty Images Signature/Canva
Szykują się wielkie zmiany w korzystaniu z bankomatów. Globalni giganci płatniczy szykują rewolucję w cennikach, która choć uderzy w banki, odczują ją przede wszystkim klienci. Wieści nie są dobre.
Czytaj dalej
Takie objawy daje ten nowotwór. Zmarła na niego Agnieszka Maciąg, chorował Zbigniew Ziobro
Agnieszka Maciąg
Agnieszka Maciąg zmarła na nowotwór
Agnieszka Maciąg nie żyje. Miała 56 lat. Odeszła wczoraj – informację przekazał jej mąż, fotograf Robert Wolański, publikując niezwykle poruszający wpis. "Dzisiaj zgasło moje Słońce. Światło, które zmieniło moje życie. Dało mi Miłość. Siłę. Wiarę i Zaufanie (…) Będę zawsze widzieć Twoje oczy pełne Miłości" – napisał.Była jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich modelek lat 90., pracowała w Mediolanie i Paryżu, współpracując z największymi projektantami, a później stała się cenioną autorką książek o zdrowiu, duchowości i świadomym życiu. Od lat pisała o miłości, równowadze i wsłuchiwaniu się w ciało. Chorowała na nowotwór złośliwy, który przez kilka lat pozostawał w remisji. W marcu 2025 r. poinformowała o jego nawrocie. Agnieszka Maciąg zmarła w wieku 56 lat, po nawrocie choroby nowotworowejNowotwory dają szereg niespecyficznych objawów, które często łatwo przeoczyćDo najczęstszych sygnałów ostrzegawczych należą przewlekłe bóle, osłabienie, nagła utrata masy ciała i zmiany skórne
Czytaj dalej
Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: