Alarm bombowy w budynku UW. Ewakuowano 250 osób

Dziś rano (piątek 9 maja 2025 r.) z budynków biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego ewakuowano ok. 250 osób. Wszystko z powodu alarmu bombowego. Jak się okazało tuż przed godziną 11:00, zgłoszenie o możliwym ładunku wybuchowym było fałszywe.
Kaskada zgłoszeń o ładunkach wybuchowych
Biblioteka Uniwersytecka UW to nie jedyna instytucja, którą dziś musiały ewakuować i przeszukać służby. Okazuje się, że podobne zgłoszenia napłynęły w odniesieniu do wielu innych placówek w Warszawie.
Według informacji przekazanych zespołowi redakcyjnemu Interii przez Komendę Rejonowej Policji Warszawa Śródmieście, wiadomości o ładunkach napływają dziś lawinowo. A właściwie – kaskadowo.
Zdaniem funkcjonariuszy sposób rozsyłania maili z informacją o zagrożeniu jest mocno podejrzany. Chodzi o tzw. strategię maili kaskadowych, która służy zakłóceniu pracy instytucji i wprowadzeniu chaosu.
Wdrożono procedury bezpieczeństwa
Mimo podejrzanego charakteru maili z zawiadomieniami o ładunkach, policjanci nie mogą ich ignorować. W każdym przypadku wdrażane są odpowiednie procedury bezpieczeństwa, obejmujące m.in. ewakuację ludzi przebywających w zagrożonych obiektach oraz rozpoznanie pirotechniczne.
Przeczytaj też: Dzwonić na 112 czy 999? To sprawa życia i śmierci

Fałszywy alarm, prawdziwe zagrożenie
Fałszywe alarmy bombowe w instytucjach publicznych stanowią poważne zagrożenie, mimo że nie wiążą się z realnym ładunkiem wybuchowym. Przede wszystkim prowadzą do chaosu i dezorganizacji – ewakuacje szkół, szpitali czy urzędów paraliżują ich działanie, uniemożliwiając realizację kluczowych zadań, takich jak opieka medyczna, edukacja czy obsługa obywateli. Dodatkowo każda tego typu sytuacja angażuje ogromne zasoby służb – policji, straży pożarnej i ratowników – które w tym czasie mogłyby reagować na autentyczne zagrożenia.
Co więcej, częste fałszywe alarmy mogą obniżać czujność społeczeństwa i służb ratunkowych. Gdy ludzie wielokrotnie doświadczają nieprawdziwych zagrożeń, zaczynają lekceważyć ewakuacje i komunikaty ostrzegawcze, co w przypadku rzeczywistego ataku może mieć tragiczne konsekwencje. Fałszywe alarmy to nie tylko wykroczenie czy żart – to realne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego i poważne obciążenie dla państwa.
Przeczytaj też: Obowiązkowe kamizelki nożoodporne dla ratowników medycznych. To niestety konieczne





































