Obserwuj nas na:
Pacjenci.pl > Najnowsze Wiadomości > Żona Przemysława Babiarza zmarła po długiej chorobie. Dziennikarz też miał problemy ze zdrowiem
Izabela Nestioruk-Narojek
Izabela Nestioruk-Narojek 20.11.2025 11:18

Żona Przemysława Babiarza zmarła po długiej chorobie. Dziennikarz też miał problemy ze zdrowiem

Żona Przemysława Babiarza zmarła po długiej chorobie. Dziennikarz też miał problemy ze zdrowiem
fot. kapif

Przemysław Babiarz, jeden z najbardziej rozpoznawalnych komentatorów sportowych w Polsce, od lat towarzyszy kibicom podczas najważniejszych wydarzeń. Jednak poza arenami sportowymi, życie dziennikarza naznaczyły poważne wyzwania zdrowotne, które dotknęły zarówno jego, jak i jego najbliższą rodzinę. Ostatnie doniesienia o śmierci żony, Marzeny Babiarz, rzucają cień na prywatne życie komentatora, uwydatniając wagę, jaką ma troska o zdrowie w obliczu nieuleczalnej choroby.

  • Śmierć Marzeny Babiarz była następstwem długiej i wyniszczającej choroby.
  • Przemysław Babiarz również zmagał się w przeszłości z poważną chorobą, która na pewien czas wyłączyła go z pracy.
  • Dziennikarz otwarcie mówi o znaczeniu profilaktyki i zachęca do regularnych badań.

Nie żyje żona Przemysława Babiarza

Choć Przemysław Babiarz na co dzień mierzy się z emocjami sportowymi, jego życie prywatne przez lata toczyło się w cieniu poważnych problemów zdrowotnych. Jego żona, Marzena Babiarz, odeszła po długiej i intensywnej walce z chorobą. Choć publicznie nie ujawniono szczegółów dotyczących konkretnego schorzenia, wiadomo, że wymagało ono długotrwałej opieki i walki.

W jednym z wywiadów komentator sportowy przyznał, że to właśnie choroba żony zmusiła go do refleksji nad własnym zdrowiem i zmianą podejścia do życia. Był to czas, gdy ich wspólna codzienność koncentrowała się na potrzebie wsparcia i wytrwałości w obliczu dolegliwości, które powoli i nieuchronnie odbierały siły. Takie doświadczenia często skłaniają do przewartościowania życia i docenienia czasu wolnego od trosk zdrowotnych.

Osobiste wyzwania zdrowotne Przemysława Babiarza

Sam Przemysław Babiarz również doświadczył, jak kruche może być zdrowie. Kilka lat temu, ze względu na pogarszający się stan, musiał na pewien czas zrezygnować z aktywności zawodowej. W publicznych wypowiedziach przyznał, że był wówczas „dość poważnie chory”.

Choroba wymagała długiego powrotu do formy: Dziennikarz nie ukrywał, że choroba była na tyle poważna, że jego powrót do pełni sił i komentowania sportowego na najwyższym poziomie trwał długo i wymagał cierpliwości.

Ostrzeżenie przed lekceważeniem objawów: Jak sam zaznaczał, jego doświadczenie jest przestrogą przed lekceważeniem pierwszych objawów i odkładaniem wizyty u specjalisty.

Wpływ na psychikę i podejście do życia: Osobiste zmagania ze zdrowiem, a także choroba żony, pogłębiły w komentatorze świadomość, jak ważny jest balans i dbanie o siebie nie tylko w wymiarze fizycznym, ale i psychicznym.

Ostatecznie, dzięki leczeniu i regeneracji, dziennikarz mógł powrócić do swojej pasji, jaką jest komentowanie, jednak trauma osobistej choroby i długotrwała opieka nad żoną z pewnością odcisnęły piętno na jego życiu.

- Miałem pójść na zabieg kręgosłupa i to miała być drobna operacja korekcyjna, ale wdało się zakażenie. W związku z tym ten mój pobyt w szpitalu był dłuższy i ta walka z zakażeniem okazała się długa. Ja byłem wtedy dość poważnie chory i Pan Bóg mnie z tego wyprowadził. Jakaż była radość. Wyszedłem ze szpitala w Święto Zmartwychwstania Pańskiego rok temu - wspominał Przemysław Babiarz, cytowany przez Onet.

Profilaktyka najważniejsza

Historie takie jak ta Przemysława Babiarza, choć osobiste, niosą uniwersalne przesłanie dotyczące zdrowia: nikogo nie chroni przed chorobą ani pozycja zawodowa, ani sportowy styl życia.

Warto wyciągnąć wnioski dotyczące profilaktyki:

  • Regularne badania to podstawa: Niezależnie od dobrego samopoczucia, należy wykonywać badania okresowe i te zalecone w danym wieku (np. cytologia, kolonoskopia, lipidogram).
  • Nie ignoruj nietypowych objawów: Długo utrzymujące się zmęczenie, niewyjaśniony spadek masy ciała, czy utrzymujący się ból to sygnały, których nie wolno lekceważyć.
  • Dbaj o zdrowie psychiczne: Stres związany z chorobą bliskich czy własnymi problemami zdrowotnymi jest obciążający. Warto szukać wsparcia psychologa lub psychiatry, gdy uczucie przytłoczenia staje się dominujące.
  • Kiedy skonsultować się z lekarzem? Jeśli zauważasz u siebie utrzymujące się objawy, takie jak przewlekłe osłabienie, nawracające infekcje, silny ból bez wyraźnej przyczyny, lub jeśli masz w rodzinie przypadki chorób przewlekłych, nie czekaj na zaostrzenie. Szybka diagnoza ma kluczowe znaczenie dla powodzenia leczenia.

Źródło: Pacjenci.pl, Onet

Pacjenci.pl
Obserwuj nas na: