Miały być bio, a znaleźli w nich pestycydy. Jak tu ufać Lidlowi czy Biedronce?
Wielu konsumentów ceni sobie działy z bio warzywami i owocami w popularnych sieciach, ponieważ w stosunkowa niskiej cenie można kupić coś zdrowego. A przynajmniej tak powinno być. Jak jednak wykazują testy, nawet w ekologicznych warzywach i owocach znajdują się pestycydy.
Takie badania systematycznie przeprowadza fundacja Pro-Test. Ostatnio w tych, podobno, najzdrowszych jabłkach z Lidla i szpinaku z Biedronki, znaleziono szkodliwe substancje.
Ekologiczne owoce i warzywa pod lupą
Fundacja prokonsumencka Pro-Test systematycznie przeprowadza badania warzyw i owoców z najpopularniejszych sieci handlowych. I, bardzo często, znajduje w nich coś, czego tam być nie powinno lub powinno być znacznie mniej. Chodzi o różne substancje chemiczne, a przede wszystkim pestycydy.
Niedawno fundacja wzięła pod lupę szpinak bio z Biedronki i jabłka bio z Lidla. Na stronie Pro-Test czytamy:
„Zbadaliśmy zawartość pestycydów w szpinaku bio z Biedronki, w jabłkach bio z Lidla i w aronii kupionej bezpośrednio od rolnika, która nie miała certyfikatu produkcji ekologicznej, a jedynie zapewniono nas, że jest ekologiczna. Wyniki zaskakują. I rzucają cień na powszechnie panujące przekonania na temat produktów ekologicznych…”.
Pestycydy w warzywach i owocach bio
Okazało się, że w ekologicznych jabłkach gala z Lidla wykryto pestycyd, który, według prawa, nie powinien się w nich znajdować. Takie jabłka nie mogą nazywać się „bio”. W szpinaku bio z Biedronki także znaleziono pestycyd, aczkolwiek był to taki związek, który akurat jest dozwolony w uprawach ekologicznych.
„W owocach i warzywach z certyfikatem europejskiego zielonego liścia, świadczącym o uprawie ekologicznej, są dozwolone wybrane pestycydy. Dozwolonych jest oczywiście mniej substancji niż w produktach konwencjonalnych, ale wciąż mogą się w nich legalnie znajdować. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi prowadzi wykaz środków ochrony roślin dozwolonych w produkcji ekologicznej. Co zaskakujące, substancje, które są dopuszczone w ekologii, mają taki sam NDP (najwyższy dopuszczalny poziom) jak w uprawach konwencjonalnych”.
Pestycydy a zdrowie
Pestycydy, które mają chronić rośliny przed szkodnikami, mogą negatywnie wpływać na zdrowie człowieka. Niektóre związki chemiczne stosowane w rolnictwie są np. podejrzewane o działanie rakotwórcze, a inne mogą zaburzać gospodarkę hormonalną lub osłabiać układ nerwowy. Długotrwałe spożywanie produktów z pozostałościami pestycydów może zwiększać ryzyko alergii, problemów trawiennych , a nawet chorób neurodegeneracyjnych.
Choć normy bezpieczeństwa regulują ich dopuszczalne ilości, to zauważmy, że istnieje coś takiego, jak kumulacja tych substancji w diecie, bo przecież spożywamy wiele różnych produktów. A to już może budzić obawy. Właśnie dlatego warto wybierać żywność ze sprawdzonych źródeł, a także myć i obierać warzywa i owoce, by ograniczyć kontakt z potencjalnie szkodliwymi substancjami.
Jak kupować zdrowe produkty?
Co ciekawe, w aronii, która nie posiadała żadnych certyfikatów, nie znaleziono pestycydów. Była najbardziej ekologicznym produktem spośród badanych. Testerzy znaleźli ogłoszenie o sprzedaży owoców na OLX. Sprzedawca zapewniał, że mimo iż jego aronie nie mają certyfikatu żywności ekologicznej, nie były pryskane i jakością dorównują owocom bio.
Przedstawiciele fundacji pojechali po aronię specjalnie na plantację w województwie lubelskim. Po badaniach okazało się, że rzeczywiście, była wolna od pestycydów. Jak się zatem okazuje, czasem lepiej zaufać rolnikowi z bazarku niż oficjalnym certyfikatom. Nie da się jednak ukryć, że zdrowe odżywianie to czasem nie lada wyzwanie.
Zobacz także:
Te produkty są najbardziej rakotwórcze. Wielu z nas spożywa je codziennie
Czekolada z Dubaju wycofana ze sklepów. Wprowadzano konsumentów w błąd
Tych 8 produktów niszczy twój żołądek, jeśli spożywasz je z samego rana