Tak wygląda wizyta u ginekolożki-zakonnicy. „Postawiła mi na czole krzyżyk”
Regularne wizyty u ginekologa to podstawa profilaktyki u kobiet. Młode, zdrowe pacjentki powinny wykonywać podstawowe badania profilaktyczne przynajmniej raz do roku. Warto pamiętać również o cytologii, która pozwala wykryć ryzyko raka macicy.
Podejrzewając u siebie wczesną menopauzę, dziennikarka TOK FM Aleksandra Gruszczyńska postanowiła sprawdzić, jak wygląda wizyta u ginekolożki w habicie.
Po antykoncepcję nie do zakonnicy
Umawiając wizytę w rybnickiej przychodni, wiedziała, że od tej lekarki nie dostanie recepty na antykoncepcję. Ginekolożka podpisała klauzulę sumienia , dzięki której nie ma obowiązku pomagać pacjentkom w zapobieganiu ciąży.
Przeczytaj też: Badanie ginekologiczne – przebieg badania i charakterystyka wizyty
Jednak celem dziennikarki nie była ta recepta, ale zaspokojenie ciekawości. Jak wygląda wizyta u ginekolożki-zakonnicy? I czy dokuczliwe objawy to rzeczywiście menopauza ? Siostra Bernadeta cieszy się dobrymi opiniami w sieci , więc warto spróbować.
U ginekolożki w habicie
Reporterkę miło zaskoczyła atmosfera w poczekalni. Wbrew jej obawom nie było tam dewocjonaliów, z głośników płynęła spokojna relaksująca muzyka . Chociaż na swoją kolej musiała poczekać dobrych 45 minut, podobnie jest w innych gabinetach.
Kolejnym zaskoczeniem dla dziennikarki był profesjonalizm i zrozumienie ze strony lekarki-zakonnicy . Doktor Milej nie próbowała bagatelizować obaw kobiety – rozwiała je po dokładnym, ale delikatnym badaniu, cierpliwie objaśniając anatomiczne zawiłości przekwitania .
Wcześniej, w wywiadzie lekarka nie unikała pytań oczywistych z punktu widzenia ginekologa, ale przypuszczalnie kłopotliwych dla przeciwnika antykoncepcji . Nie było oceniania, zamiast tego zrozumienie i empatia.
Przeczytaj też: Za te 3 rzeczy nigdy nie przepraszaj ginekologa

Krzyżyk na drogę z obietnicą wsparcia
Wizyta trwała godzinę, a w tym czasie lekarka zrobiła więcej, niż musiała . Przebadała swoją pacjentkę i zleciła dodatkowe badania; odpowiedziała też na pytania dotyczące problemu nieobecnej w gabinecie kuzynki reporterki. Zaproponowała pomoc również tej kobiecie, która z powodu autyzmu obawia się kontaktu z lekarzem, chociaż cierpi przez bardzo bolesne miesiączki. Zaleciła jej picie naparu z konkretnej mieszanki ziół.

Przeczytaj też: Fitoterapia, czyli rola ziół w leczeniu i profilaktyce chorób
Na pożegnanie pacjentki lekarka-zakonnica wykonała kolejny nieprzewidziany gest. Wyszła zza biurka, przytuliła kobietę, a na jej czole wykonała znak krzyża, prosząc w zamian o to samo:
Już wychodziłam kiedy lekarka wstała zza biurka, podeszła do mnie i przytuliła. Na koniec postawiła mi na czole krzyżyk i poprosiła o to samo na swoim. Widząc moją lekko zszokowaną minę, powiedziała ze śmiechem: To jest, kochana, wymiana dobrej energii.
Źródła:
"Dała mi krzyżyk na drogę. Wybrałam się do ginekologa-zakonnicy", TOK FM, dostęp online: https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,189653,31057167,dala-mi-krzyzyk-na-droge-wybralam-sie-do-ginekologa-zakonnicy.html [dostęp: 26.03.2025].
"Poszła do ginekolożki-zakonnicy. Opisała swoje wrażenia", WP Kobieta, dostęp online: https://kobieta.wp.pl/poszla-do-ginekolozki-zakonnicy-opisala-swoje-wrazenia-7039405368515392a [dostęp: 26.03.2025].