Jest dwa razy więcej przypadków zakażeń niż przed rokiem. Taki wzrost to naprawdę powód do niepokoju. W obliczu realnego zagrożenia każdy powinien wiedzieć, jak ustrzec się przed tą chorobą, oraz, jak wyglądają jej objawy.Chodzi o wirusowe zapalenie wątroby typu A. To, tak zwana, choroba brudnych rąk. „Przed zachorowaniem chroni szczepienie, które w Polsce jest w wykazie szczepień zalecanych” - informuje Główny Inspektor Sanitarny, Paweł Grzesiowski.
GIS ostrzega przed niebezpieczną chorobą, która przenoszona jest drogą pokarmową. Tylko w tym roku odnotowano w Polsce już 116 przypadków zakażenia, a liczba ta stale rośnie. Te dane niepokoją lekarzy i ekspertów z całego kraju. Objawy choroby to m.in. osłabienie, żółtaczka i dolegliwości żołądkowe. Czy jest jakiś sposób, by uchronić się przed zakażeniem? Odpowiadamy.
Główny Inspektor Sanitarny poinformował o wykryciu dwóch ognisk choroby zakaźnej – w województwie lubuskim i podlaskim. Obserwujemy również niepokojący wzrost liczby chorych. W porównaniu z ubiegłym rokiem jest ich dwa razy więcej.„W zeszłym roku o tej mniej więcej porze mieliśmy około 50 przypadków. W tej chwili ta liczba jest dwukrotnie wyższa” – powiedział dr Paweł Grzesiowski.
W połowie stycznia do Głównego Inspektora Sanitarnego (GIS) wpłynęło niepokojące zgłoszenie Niderlandów. W jednej z partii mrożonych borówek pochodzących z Polski miał zostać wykryty niebezpieczny wirus zapalenia wątroby typu A (WZW A). GIS niezwłocznie przeprowadził kontrolę w tej sprawie, a teraz wydał kolejne oświadczenie. Jego treść jest zaskakująca.
Higiena rąk jest niezwykle ważna, jednak wielu z nas bardzo często o tym zapomina. Jeśli nie będziemy o nią prawidłowo dbać, to możemy nabawić się „choroby brudnych rąk”. Co to za choroba i czy wystarczy myć ręce, by się przed nią uchronić? Odpowiadamy.
W Gorzowie Wielkopolskim sanepid zamyka i dezynfekuje kolejne przedszkola. Rodzice się boją. Wiadomo, że dzieci chorują, ale nikt nie mówi o skali problemu. Niepokój narasta, co nie może dziwić. To naprawdę poważna choroba.
12 osób trafiło do szpitala, a u 31 pacjentów stwierdzono zakażenie wirusem WZW typu A po zjedzeniu mrożonych borówek. Chociaż sprawa dotyczy Holandii, wszyscy pacjenci zachorowali w wyniku spożywania borówek importowanych z Polski. Czy my również powinniśmy obawiać się wirusa?Pierwsze przypadki zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby typu A po zjedzeniu mrożonych borówek odnotowano już w listopadzie minionego roku. Jak ustalono, do zakażenia doszło przez spożycie owoców kupionych w sieci Albert Heijn, a sprowadzonych z Polski. Według holenderskiego odpowiednika sanepidu zakażenie rozpoznano u osób w wieku 25-77 lat.