Jednodniowe szkolenie, brak rzetelnej informacji o ryzyku, niecertyfikowany preparat i brak podstawowych procedur bezpieczeństwa — to zestaw błędów, które doprowadziły do poważnego powikłania po zabiegu z kwasem hialuronowym. Sąd przyznał poszkodowanej ponad 70 tys. zł zadośćuczynienia, a z odsetkami i kosztami sprawa urosła do około 120 tys. zł. Ten wyrok to nie tylko historia jednej klientki. To cenna lekcja, jak wybierać specjalistę i na co uważać, zanim oddamy się w czyjeś ręce.• Sprawdzaj kwalifikacje osoby wykonującej zabieg — kurs jednodniowy to za mało• Wymagaj dokładnej, pisemnej informacji o możliwych powikłaniach, również rzadkich• Upewnij się, że gabinet ma plan działania na wypadek komplikacji, w tym dostęp do hialuronidazy• Zwracaj uwagę na sterylność, certyfikowane preparaty i dokumentację zabiegową• Zawsze pytaj o zgodę, dokumenty, protokół zabiegu i sposób postępowania po nim
Dwa najpopularniejsze preparaty stosowane w medycynie estetycznej różnią się nie tylko sposobem działania, lecz także zastosowaniem i wpływem na zdrowie. Oferują co prawda skuteczne efekty w redukcji zmarszczek i przywracaniu napięcia i jędrności skóry – ale mają swoje wady, o których warto wiedzieć. Zarówno kwas hialuronowy, jak i botoks bazują na odmiennych mechanizmach działania – kwas hialuronowy działa nawilżająco i wypełniająco, z kolei botoks paraliżuje mięśnie, dzięki czemu zmarszczki stają się mniej widoczne. Przyjrzyjmy się, obu substancjom, a także kosmetykom inspirowanym ich właściwościami.
Paradoksalnie bardziej może zaszkodzić nam latem głęboki peeling niż laser frakcyjny – mówi dr Marek Wasiluk, specjalista medycyny estetycznej, z warszawskiej kliniki L’experta.
Zabieg botoksu (toksyna botulinowa) jest jednym z najczęściej wykonywanych zabiegów medycyny estetycznej. Pozwala na szybką korekcję zmarszczek, jest stosunkowo mało inwazyjny, a do tego - nie jest drogi i efekty widać od razu.