Niewinny zabieg, dramatyczne skutki. Kosmetyczka musiała zapłacić 120 000 zł kary
Jednodniowe szkolenie, brak rzetelnej informacji o ryzyku, niecertyfikowany preparat i brak podstawowych procedur bezpieczeństwa — to zestaw błędów, które doprowadziły do poważnego powikłania po zabiegu z kwasem hialuronowym. Sąd przyznał poszkodowanej ponad 70 tys. zł zadośćuczynienia, a z odsetkami i kosztami sprawa urosła do około 120 tys. zł. Ten wyrok to nie tylko historia jednej klientki. To cenna lekcja, jak wybierać specjalistę i na co uważać, zanim oddamy się w czyjeś ręce.
• Sprawdzaj kwalifikacje osoby wykonującej zabieg — kurs jednodniowy to za mało
• Wymagaj dokładnej, pisemnej informacji o możliwych powikłaniach, również rzadkich
• Upewnij się, że gabinet ma plan działania na wypadek komplikacji, w tym dostęp do hialuronidazy
• Zwracaj uwagę na sterylność, certyfikowane preparaty i dokumentację zabiegową
• Zawsze pytaj o zgodę, dokumenty, protokół zabiegu i sposób postępowania po nim
Kiedy zabieg kosmetyczny może stać się zagrożeniem
W opisywanej sprawie u klientki doszło do zatkania tętnicy kwasem hialuronowym, co spowodowało martwicę skóry czoła, konieczność długotrwałego i bolesnego leczenia oraz trwałe blizny zanikowe. Choć był to zwykły zabieg estetyczny, sąd podkreślił, że obowiązek informacyjny był wyjątkowo wysoki — właśnie dlatego, że to procedura z wyboru, a nie ratująca życie.
Klient decydujący się na zabieg musi zostać poinformowany o WSZYSTKICH, nawet bardzo rzadkich zagrożeniach. Świadoma zgoda to nie formalność — to podstawa bezpieczeństwa. A z kolei, jeśli w gabinecie nikt nie wspomina o ryzyku, nie daje dokumentów do podpisu, a konsultacja trwa trzy minuty, to pierwszy sygnał, by się wycofać.
Przeczytaj też: Kwas hialuronowy a botoks. Różnice, zastosowanie i wpływ na zdrowie
Uchybienia, które powinny zapalić czerwoną lampkę
Sąd wskazał szereg błędów po stronie kosmetyczki. Te same elementy można potraktować jako listę kontrolną dla klienta:
1. Brak informacji o ryzyku i pisemnej zgody
Jeśli stylistka, kosmetolog czy lekarz nie omawia ryzyka, działasz „w ciemno”. Powinnaś otrzymać pełną informację i podpisać świadomą zgodę.
2. Brak certyfikowanego preparatu
W analizowanej sprawie użyto produktu o nieznanym pochodzeniu. Zawsze możesz zapytać o nazwę preparatu, producenta, certyfikaty oraz zobaczyć opakowanie.
3. Brak hialuronidazy w gabinecie
To jeden z najważniejszych punktów. Sąd uznał brak „antidotum” za okoliczność obciążającą. Każdy gabinet wykonujący zabiegi z kwasem hialuronowym musi mieć możliwość natychmiastowego podania hialuronidazy. Jeśli specjalista mówi: „nie potrzebujemy tego” — wyjdź.
4. Brak dokumentacji zabiegowej
Każdy zabieg powinien być opisany, udokumentowany, z datą, dawkami, miejscem iniekcji. Brak dokumentacji oznacza brak profesjonalizmu.
5. Naruszenie zasad sterylności
Jednorazowe igły, rękawiczki, zdezynfekowane stanowisko, czyste narzędzia — to absolutna podstawa. Jeżeli coś wygląda „nieprofesjonalnie”, zaufaj intuicji.
Przeczytaj też: Aloes pod lupą. Spore zmiany w suplementach
Jak wybrać bezpieczny gabinet?
W świecie, w którym zabiegi estetyczne są dostępne praktycznie na każdym rogu, szczególnie ważne staje się świadome podejście do wyboru specjalisty. Oto praktyczne kryteria:
• Sprawdź kwalifikacje — kurs jednodniowy to za mało. Zapytaj o doświadczenie, ukończone szkolenia, certyfikaty.
• Poproś o konsultację przed zabiegiem — profesjonalista nigdy nie zaczyna od razu od igły.
• Porozmawiaj o powikłaniach — tak, to brzmi strasznie, ale dobra specjalistka umie o tym mówić spokojnie i rzeczowo.
• Zapytaj o plan awaryjny — zakończenie zabiegu nie oznacza końca opieki.
• Zobacz gabinet — czystość, sterylność, porządek świadczą o standardach pracy.
• Zweryfikuj preparaty — markowe, certyfikowane produkty w oryginalnych opakowaniach.
• Zainteresuj się dokumentacją — świadoma zgoda, protokół zabiegu, zalecenia pozabiegowe.
Świadoma decyzja to najważniejszy element bezpieczeństwa
Sąd podkreślił, że to wykonujący zabieg musi wykazać, iż pacjent został poinformowany o ryzyku. W praktyce oznacza to, że im bardziej transparentny gabinet, tym większe Twoje bezpieczeństwo.
Ten wyrok pokazuje brutalnie jasno: brak wiedzy, brak procedur, brak dokumentów i brak planu działania mogą kosztować zdrowie — a czasem także czyjś majątek.
Dlatego przed kolejnym zabiegiem zatrzymaj się na moment i zadaj sobie jedno pytanie: czy osoba, która ma dotykać mojej twarzy, naprawdę wie, co robi — i ma warunki, by zareagować, jeśli coś pójdzie nie tak?
Źródło: Wyrok SO w Warszawie, 27 maja 2025 r., sygn. I C 534/21