Wiele osób stosuje je na co dzień i nie ma pojęcia, że mają dramatyczny wpływ na czas reakcji i zdolność jazdy. Leki przeciwlękowe, przeciwdepresyjne, a nawet niepozorne krople do oczu – wszystkie te substancje mogą sprawiać, że jesteśmy gorsi jako kierowcy i możemy stwarzać zagrożenie dla siebie i innych. Co więcej, za jazdę i spowodowanie wypadku będąc pod wpływem niektórych leków, zostaniemy potraktowani tak samo jak pijani kierowcy, stracimy prawo jazdy i trafimy za kratki. Jak tego uniknąć?
W furię drogową - z wybijaniem szyb w autach, wyzywaniem kierowców i rękoczynami - najczęściej wpadają osoby pod wpływem amfetaminy i socjopaci z zaburzeniami osobowości. Bywa, że w przeszłości odbywali karę pozbawienia wolności - zjawisko agresji kierowców dla portalu Pacjenci.pl tłumaczy dr Paweł Kukiz-Szczuciński, psychiatra.Niedawno na jednej z ulic w centrum Poznania pewien kierowca jechał swoim autem wszystkimi pasami ruchu. A w którymś momencie, gdy wyprzedził go starszy pan, wpadł w taką wściekłość, że wysiadł, dogonił jego samochód, wybił w nim szybę i groził siedzącemu za kierownicą mężczyźnie.Edyta Brzozowska, Pacjenci.pl: Czy podobne do opisanego zachowanie można określić jako furię drogową?Dr Paweł Kukiz-Szczuciński, psychiatra: Choć formalnie w medycynie i klasyfikacji chorób nie ma takiej jednostki chorobowej jak furia drogowa, to w codziennym życiu z takim zjawiskiem kierowcy mają do czynienia praktycznie codziennie.