„Urodziłem się wiele tygodni przed terminem porodu, stąd jestem nie tylko bardzo malutki, jestem przede wszystkim bardzo niedojrzały. Nie spodziewaliście się mojego przyjścia na świat tak szybko. Tak, jestem wcześniej, bo jeszcze 2-3 miesiące miałem być w Twoim brzuszku, Mamo” – to tylko fragment niezwykłego listo dziecka, które przyszło na świat na długo przed terminem porodu.- W moim zbyt szybko rozpoczętym życiu czeka mnie, poza dłuższym niż u donoszonych kolegów i koleżanek pobycie w szpitalu, jeszcze mnóstwo pracy z Waszej strony. Konsultacje, badania, wizyty u specjalistów i rehabilitacja, ale spokojnie Drodzy Rodzice, jeszcze dogonię moich rówieśników! - deklaruje bohater specjalnej broszury Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, w której opowiada o swoich pierwszych życiowych doświadczeniach. Publikacja napisana jest z perspektywy wcześniaka po to, aby lepiej zrozumieć, co się dzieje gdy ciąża zostaje rozwiązana dużo wcześniej, niż przewidywał to termin.