Tragedia w trakcie mszy w Męcinie Wielkiej. Nie żyje ksiądz Jan Adamczyk
Do tragicznego zdarzenia doszło w trakcie mszy w Męcinie Wielkiej. Odprawiający nabożeństwo ksiądz nagle zasłabł. Niestety, pomimo starań parafian i zespołu karetki, nie udało się go uratować. Wiadomo, co było przyczyną jego nagłej śmierci.
Ksiądz zmarł w trakcie mszy w Beskidzie Niskim
Wszystko zaczęło się w niedzielny poranek, kiedy to 71-letni ksiądz Jan Adamczyk odprawiał mszę w parafii pw. Świętych Kosmy i Damiana w Męcinie Wielkiej – niewielkiej wsi w Beskidzie Niskim, niedaleko Gorlic w woj. małopolskim. Duchowny od 32. lat służył w tym samym kościele.
Jak podaje portal Biecz 998 w trakcie mszy ksiądz Jan Adamczyk zasłabł. Natychmiastowej pomocy udzielili mu obecni na miejscu parafianie oraz okoliczne jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Męciny Wielkiej i Sękowy, a także przybyli na miejsce ratownicy medyczni z Gorlic. Niestety duchowny nie przeżył. Doszło u niego do zatrzymania krążenia.
Nagłe zatrzymanie krążenia (NZK) – przyczyna śmierci księdza
Nagłe zatrzymanie krążenia (NZK) polega na ustaniu lub znacznym osłabieniu pracy serca. Chory nie reaguje wówczas na bodźce, na jego tętnicach nie sposób wyczuć tętna. Może nie oddychać lub cechować się agonalnym oddechem. Do takiego chorego należy wezwać pogotowie i rozpocząć resuscytację.
Przyczyny nagłego zatrzymania krążenia:
- zawał mięśnia sercowego,
- zaburzenia rytmu serca,
- zatrucie,
- zator tętniczy.
Pierwsza pomoc przy zatrzymaniu krążenia polega na resuscytacji – 30 uściśnięć klatki piersiowej, 2 oddechy – dla osób przeszkolonych i uciskanie klatki piersiowej – dla osób nieprzeszkolonych. RKO można przerwać dopiero, kiedy chory zacznie oddychać albo pojawi się zespół karetki, który przejmie czynność.
Wierni z Męciny Wielkiej żegnają duchownego
Niestety życia księdza, pomimo reanimacji, nie udało się uratować. W smutnych słowach w mediach społecznościowych żegnają go parafianie. "Księże Janie, Proboszczu. Bogu dziękuję za Twoje życie i posługę kapłańską. Byłeś proboszczem do którego wracałem z radością" – czytamy. Ksiądz Jan Adamczyk przez 32 lata był proboszczem lokalnej parafii.
Duchownego pożegnała również diecezja rzeszowska. "Zmarł ks. kan. Jan Adamczyk, proboszcz parafii pw. Świętych Kosmy i Damiana w Męcinie Wielkiej. Ks. Adamczyk zmarł w 47. roku życia kapłańskiego w wieku 71 lat. Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie" - poinformowano na Facebooku.
71-letni ksiądz Jan Adamczyk w lipcu tego roku miał przejść na emeryturę. Podkreślono, że jego nagła śmierć jest ogromnym szokiem. "To z myślą o nim w sękowskiej prałatówce wyremontowano małe mieszkanie dla przyszłego kapłana - rezydenta. Nie zdążył się do niego przeprowadzić" – podsumowuje portal gorlice.naszemiasto.pl.
Zobacz też:
Ten rodzaj duszności może być skrajnie niebezpieczny. Natychmiast powiadom o nim lekarza
Miał 46 lat i zawał serca. Wszystko przez jedno białko
Pracowałeś przed 1999 rokiem? ZUS ma dla Ciebie ważny komunikat