W ciągu dwóch tygodni liczba chorych się podwoiła. Lekarze alarmują
Grypa nie odpuszcza i powinniśmy być tego świadomi. Chorych wciąż przybywa, a niektórzy eksperci nie boją się używać określenia „epidemia”. Natomiast nie znaczy to, że pozostałe patogeny się wyciszyły. Ostatnio wzmogła się transmisja innego wirusa, który przede wszystkim groźny jest dla dzieci i osób starszych.
Na przestrzeni dwóch tygodni liczba zarejestrowanych przypadków wzrosła o 100 proc. Jeśli tak dalej pójdzie, wkrótce chorych będziemy mieć więcej niż w całym roku 2024. Uważać powinniśmy przede wszystkim w miejscach publicznych, gdzie jednocześnie przebywa dużo osób.
Sezon infekcyjny w pełni
Ostatnie tygodnie upływają nam pod znakiem grypy i obaw, czy dla wszystkich chorych wystarczy leku. Na szczęście deficytowy oseltamiwir, który jest substancją skutecznie walczącą z wirusem typu A i B, pojawił się wreszcie w aptekach i warto go kupić, by w razie infekcji mieć już go pod ręką.
„Tegoroczna fala grypowa bardzo różni się od ubiegłorocznej. To jest, według naszych szacunków, trzykrotnie więcej zachorowań. Podobne też szacunki dotyczą przypadków śmiertelnych. W tej chwili szacujemy, że około tysiąca osób od początku, czyli od września ubiegłego roku, zmarło z powodu grypy i jej powikłań” – alarmuje dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.
Poczytaj więcej na ten temat: Coraz więcej osób choruje. GIS mówi o 5-krotnym wzroście zakażeń
Nie tylko grypa jest dla nas niebezpieczna
Grypa zbiera niepokojące żniwo, ale wiele infekcji spowodowanych jest także innymi wirusami, w tym RSV . Według nowego raportu Zakładu Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH - PIB, liczba oficjalnie potwierdzonych infekcji wywołanych tym wirusem wzrosła o ponad 100 procent, czyli dwukrotnie, na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni: z 16 202 raportowanych pod koniec stycznia do 33 349 odnotowanych w połowie lutego.
W analogicznym okresie roku 2024 obserwowaliśmy podobny skok, ale jednak był on o 66 proc. niższy. Natomiast w całym 2024 roku stwierdzono 41 631 przypadków. Jeśli więc liczba zakażonych nie zacznie maleć, w 2025 roku możemy przekroczyć tę liczbę już pod koniec lutego.
„ Zachorować może cała rodzina, ale stopień nasilenia objawów zależy w dużej mierze od wieku i kondycji zdrowotnej danej osoby. Jest to wirus, który w szczególności zagraża najmłodszym dzieciom i seniorom. Oznacza to, iż przy ciężkich przebiegach infekcji zarówno dzieci, jak i dorośli mogą być hospitalizowani” – powiedziała w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii w Instytucie Nauk Biologicznych UMCS w Lublinie.
Być może zainteresuje Cię również ten artykuł: Grypa czy przeziębienie? To czasem trudno odróżnić. Lekarka: “Korzystajmy z testów”

Wirus RSV – objawy
Zakażenie wirusem RSV może przebiegać bardzo różnie, zależnie od wieku oraz stanu zdrowia chorego. U dorosłych infekcja często przypomina przeziębienie, jednak u niemowląt, małych dzieci oraz osób starszych RSV może prowadzić do różnych powikłań. Objawy pojawiają się zwykle po 2–8 dniach od zakażenia i są to początkowo:
- katar i kichanie,
- suchy lub lekko męczący kaszel,
- niezbyt wysoka gorączka,
- ból gardła.
W miarę postępu choroby, zwłaszcza u niemowląt i małych dzieci, mogą pojawić się:
- świszczący oddech i trudności w oddychaniu,
- uogólnione osłabienie i apatia,
- problemy z karmieniem u niemowląt,
- uczucie duszności, które może szybko eskalować,
- w cięższych przypadkach – objawy wskazujące na zapalenie oskrzelików lub nawet zapalenie płuc.
Natomiast u seniorów infekcja RSV może prowadzić do zaostrzenia przewlekłych chorób układu oddechowego. Zwiększa się także ryzyko wystąpienia powikłań, co wymaga szczególnej uwagi medycznej. Czytaj także: Szykują się zmiany w kalendarzu szczepień. GIS reaguje na sytuację epidemiologiczną w kraju

RSV – leczenie
Leczenie w przypadku infekcji RSV jest objawowe, czyli:
- właściwe nawodnienie,
- stosowanie leków przeciwgorączkowych (np. paracetamol),
- w razie potrzeby, tlenoterapia w przypadku trudności z oddychaniem.
W ciężkich przypadkach konieczna jest hospitalizacja i monitorowanie funkcji oddechowych u niemowląt, wcześniaków oraz osób z osłabionym układem odpornościowym.
„W Stanach Zjednoczonych dopuszczono do stosowania przeciwko RSV jeden lek przeciwwirusowy, rybawirynę. Jest to analog nukleozydowy stosowany w kilku wirusach RNA, który wykazuje aktywność in vitro przeciwko RSV i może być podawany w postaci aerozolu” – czytamy w pracy „Respiratory Syncytial Virus Infection in Children”.
Źródła: pzh.gov.pl, portal.abczdrowie.pl, ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK459215/