Zaraził się ptasią grypą od ssaka. Miał tylko jeden objaw
Potwierdzono pierwszy przypadek przeniesienia wirusa ptasiej grypy między człowiekiem a innym ssakiem. Osoba, u której doszło do zakażenia, miała tylko jeden objaw. Pacjent prawdopodobnie był pracownikiem gospodarstwa i miał bezpośredni kontakt z krowami mlecznymi. Zwierzęta mogły być zarażone.
Jak całą sytuację komentują specjaliści? Czy jest się czego obawiać?
Lekarze komentują ptasią grypę u zwierząt hodowlanych
W Teksasie potwierdzono pierwszy przypadek zarażenia się ptasią grypą od zakażonych krów mlecznych. Jak informuje amerykański tygodnik “New Scientist” - jest to pierwszy przypadek ptasiej grypy u człowieka, który zaraził się od ssaka. Osoba, u której zdiagnozowana została ptasia grypa leczona była lekiem przeciwirusowym.
Według agencji Associated Press, pacjent miał kontakt z krowami mlecznymi. Zwierzęta mogły być zarażone. Lekarze komentujący całą sprawę w zagranicznych mediach podkreślają, że wykrycie wirusa ptasiej grypy u zwierząt hodowlanych w USA jest dość nieoczekiwanym, ale i również problematycznym zwrotem akcji.
Warto podkreślić, że tydzień temu krowy mleczne w Teksasie zostały zarażone ptasią grypą. Już od kilku lat ten wirus szaleje wśród coraz większej liczby gatunków zwierząt i dotyka m.in. psy, koty, ale też niedźwiedzie, foki czy morświny.
Krowy były zakażone
Z końcem marca krowy znajdujące się w gospodarstwach pięciu stanów USA, m.in. w Teksasie, Nowym Meksyku oraz Idaho uzyskały pozytywny wynik testu na obecność wirusa H5N1. Ptasia grypa pierwszy raz pojawiła się w Chinach w 1996 r. Od tamtego momentu raczej nie występowała często. Dwa lata temu po raz pierwszy zasiała spustoszenie wśród ptaków dzikich i hodowlanych.
WHO, czyli Światowa Organizacja Zdrowia od stycznia 2003 roku do lutego 2024 roku odnotowała u ludzi aż 887 zakażeń tym patogenem w 23 krajach na świecie. Niepokoić może wysoka śmiertelność. Wśród odnotowanych infekcji aż 462 zakończyło się śmiercią.
Zobacz też: Trzęsienie ziemi na Tajwanie. Nie żyje 7 osób, setki rannych
To pierwszy taki przypadek
Co ważne, to pierwszy przypadek przeniesienia wirusa H5N1 pomiędzy człowiekiem i a innym ssakiem. Jest to również drugi przypadek ptasiej grypy u człowieka w USA. Jak informują amerykańskie media, zarażona osoba przechodzi chorobę łagodnie i przyjmuje leki przeciwwirusowe. Pacjentowi dokucza jedynie zapalenie spojówek. Z informacji zagranicznych mediów wynika, że zakażony był prawdopodobnie pracownikiem gospodarstwa.
Jeśli znajdziemy stałe skupiska infekcji u krów, oznacza to, że musimy zacząć badać krowy. To byłaby duża zmiana w sposobie myślenia o tych wirusach – dodała. – W tej chwili nie ma ogromnej potrzeby niepokoju opinii publicznej - powiedziała w rozmowie z amerykańskimi mediami Louise Moncla, patobiolożka z University of f Pennsylvania School of Veterinary Medicine.
Źródło: New Scientist, Associated Press
Czytaj też:
Wykryto ją łącznie w 27 państwach. Zbiera śmiertelne żniwo
Zabija w Polsce głównie emerytów. A młodych, jeśli robią jeden błąd
Chcesz podzielić się swoją historią? Napisz na redakcja@pacjenci.pl. Wybrane listy opublikujemy anonimowo.