Malwina Wędzikowska opowiedziała o chorobie. Polały się łzy. „To moja największa tajemnica”
Malwina Wędzikowska to znana prezenterka telewizyjna i stylistka. Choć wszyscy kojarzymy ją z niegasnącym uśmiechem na twarzy, to niemal każdy dzień przynosi jej ból, którego nie daje po sobie poznać. Zmaga się z nim tysiące Polek.
Jak podaje „Via Medica Journals”, endometrioza dotyczy 6-15% ogólnej populacji kobiet, występuje głównie u kobiet w wieku rozrodczym, jednak pojawia się też u niedużego procenta kobiet młodocianych i po menopauzie. Według portalu Termedia z endometriozą boryka się około milion Polek, choć eksperci twierdzą, że gdyby wzięto pod uwagę niezdiagnozowane kobiety, liczba urosłaby do trzech milionów.
Malwina Wędzikowska ma endometriozę
Malwina Wędzikowska, w rozmowie z Maciejem Dowborem, Sandrą Hajduk oraz Piotrem Adamczykiem, otworzyła się i opowiedziała o swojej chorobie. Przyznała, że zmaga się z endometriozą , co do tej pory było jej sekretem. Nie zabrakło łez.
- Moja historia jest po prostu historią mojej kobiecości. To jest mój życiowy stygmat i moja największa tajemnica. Ja oczywiście tę rozmowę robię dla siebie. Dzisiaj chcę się po prostu uwolnić od tego stygmatu i od tego, że to jest tematem tabu cały czas, że ja co miesiąc tak naprawdę przechodzę pewnego rodzaju żałobę – powiedziała Malwina Wędzikowska.
Dodała, że lekarze przez długi czas nie potrafili jej zdiagnozować. A ona co miesiąc zmagała się z bardzo silnymi bólami miesiączkowymi . Dochodziło do omdleń i wymiotów. Jeszcze w liceum trafiła przez to do szpitala. Podczas napadów bólu pojawiają się drgawki, temperatura, utrata przytomności i oczekiwanie na przyjazd karetki.
- Atak zaczyna się nagle – nie jesteś w stanie się do niego przygotować – dodała.
Czym jest endometrioza?
Endometrioza to schorzenie polegające na tym, że tkanka, która powinna znajdować się w macicy, przenosi się do innych narządów i jest w nich hormonalnie czynna. Może naciekać na inne organy, sklejać je, niszczyć.
– Potrafi wszczepić się wszędzie, znaleziono ją w mózgu, oku, nerwach, w bardzo ciężkich do wykrycia miejscach i odległych od macicy. Dzieli się na przypadki kobiet, które odczuwają ogromny ból, wykluczający z życia społecznego, zmagającymi się z normalnym funkcjonowaniem i te, które może mniej boli, ale mają problem z zajściem w ciążę – powiedziała w rozmowie z Pacjentami Lucyna Jaworska-Wojtas, prezeska Fundacji "Pokonać Endometriozę”.
Co boli przy endometriozie?
Ból w endometriozie obejmuje:
- bolesne miesiączki,
- bolesne jajeczkowanie,
- ból chroniczny w obszarze narządów miednicy mniejszej,
- ból zlokalizowany w okolicy krzyżowej kręgosłupa,
- ból jelit i bolesne defekacje w czasie miesiączki,
- ból w okolicy układu moczowego i bolesne wydalanie moczu, szczególnie w okresie menstruacji.
Inne typowe objawy endometriozy to:
- zaparcia lub biegunki,
- zmęczenie,
- dyspareunia,
- obfite i nieregularne krwawienia miesiączkowe,
- niepłodność.
Jak leczyć endometriozę?
Wiele kobiet zastanawia się, czy leczenie endometriozy jest w ogóle możliwe. Niestety, nie da się jej całkowicie wyleczyć, ale można łagodzić objawy.
- Postępowanie terapeutyczne to pewna strategia, która polega przede wszystkim na porozumieniu lekarza z pacjentem. Ważne jest czego oczekuje kobieta, co jest dla niej ważne. Terapia będzie dostosowywana inaczej dla kobiety, która chciałaby zostać mamą i ma problem z zajściem w ciążę, a inaczej dla pacjentki, dla której istotna jest jedynie kwestia bólu - wyjaśnia ginekolog lek. Wiesław Kijuć.
Możliwe jest również wykonanie operacji. Jest to chirurgiczne usunięcie ognisk endometriotycznych. Ze względu na to, że jest bardzo trudna, wykonuje się ją w niewielu miejscach w Polsce. Podstawą leczenie jest jednak farmakoterapia .
W leczeniu farmakologicznym endometriozy wykorzystuje się:
- niesteroidowe leki przeciwzapalne (np. ibuprom, paracetamol),
- doustne tabletki antykoncepcyjne,
- hormonalną wkładkę domaciczną.
Zobacz też:
Te żyłki na brzuchu mówią jasno, że wątroba jest chora. Gdy je zobaczysz, natychmiast do lekarza
Tak w 75 proc. przypadków wygląda rak skóry. Łatwo go pomylić ze zmianą skórną
Już się zaczęło! Dzieciaki będą się zarażać, jeden od drugiego