Tego nie rób, jeśli Twój bliski umrze w domu. Narazisz się na groźną chorobę
Śmierć bliskiej osoby to niezwykle trudne doświadczenie, zwłaszcza gdy następuje w domu. W takich sytuacjach ważne jest nie tylko opanowanie emocji, ale i zachowanie odpowiednich środków ostrożności, aby zmarły nie zaraził nas groźną chorobą.
Śmierć bliskiej osoby w domu – co robić?
Kiedy bliski umrze w domu, pierwszym krokiem powinno być wezwanie lekarza, który wystawi kartę zgonu. Może to być lekarz rodzinny, choć najczęściej wzywa się karetkę. Z uzyskanym dokumentem należy udać się do Urzędu Stanu Cywilnego (USC), aby uzyskać akt zgonu. Jeśli istnieje podejrzenie, że zgon był wynikiem działania osób trzecich, konieczne jest wezwanie policji – jeśli sami tego nie zrobimy, z pewnością zrobi to lekarz.
Jak radzi w rozmowie z portalem kobieta.gazeta.pl Anna Żukowska, autorka książki "Poradnik Śmiertelnika", warto przykryć ciało cienkim prześcieradłem i zamknąć oczy zmarłemu. Jeśli jest to możliwe, można usadzić ciało w pozycji półsiedzącej, aby uniknąć powstawania plam opadowych na twarzy. Dobrze jest również zabezpieczyć miejsce grubszymi ręcznikami lub kocem, ponieważ po śmierci zwieracze ciała mogą się rozluźnić, co prowadzi do wydostania się resztek moczu i kału.
"Trupi jad" a dotykanie i całowanie zmarłego
Podczas rozkładu ciała uwalniane są toksyczne substancje zwane ptomainami, takie jak kadaweryna i putrescyna, potocznie nazywane "trupim jadem". Substancje te mają intensywny, nieprzyjemny zapach, który może wywoływać nudności i wymioty. Najwięcej tych substancji wydziela się po około 10 godzinach od śmierci. Trupi jad najczęściej przyjmuje formę tłustej, przezroczystej cieczy, czasem o lekko żółtym zabarwieniu. Jeśli go zauważymy lub wiemy, że zgon nastąpił kilka godzin temu, nie dotykajmy i nie całujmy zmarłego, a rzeczy, z którymi miał kontakt zdezynfekujmy lub wyrzućmy.
Objawy zatrucia "trupim jadem":
- ból brzucha,
- ból głowy,
- nudności i wymioty,
- biegunka,
- brak apetytu,
- osłabienie,
- gorączka,
- owrzodzenie układu pokarmowego,
- kaszel,
- duszności,
- polineuropatia.
Czy od zmarłego można zarazić się koronawirusem?
Pandemia COVID-19 wprowadziła dodatkowe środki ostrożności w postępowaniu ze zwłokami osób zmarłych na koronawirusa. Od kwietnia 2020 roku Ministerstwo Zdrowia zaleciło stosowanie specjalnych procedur, takich jak umieszczanie zwłok w szczelnych workach i trumnach oraz ograniczenie kontaktu z ciałem zmarłego. Okazywanie zmarłych czy ich dotykanie zostało zabronione, ponieważ istnieje ryzyko zakażenia.
– Od osoby zmarłej można zarazić się koronawirusem. Wirus może przetrwać przez pewien czas w wydzielinach nieboszczyka oraz w jego otoczeniu. Jeśli nie zachowamy odpowiednich środków ostrożności, to istnieje ryzyko zetknięcia się w domu chorego z materiałem zakaźnym. W wyniku tego możemy zarazić się wirusem – mówi w rozmowie z serwisem Medexpress dr Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Obecnie nie ma ograniczeń dotyczących pogrzebów, ale koronawirus nadal szaleje. Od początku września stwierdzono 15 razy więcej zakażeń niż na początku wakacji. W lipcu na samym tylko Mazowszu odnotowywano 30 przypadków COVID-19 dziennie, teraz jest to 300-500. Eksperci alarmują, że szczyt zachorowań nastąpi najprawdopodobniej w drugiej połowie października – do tej pory zalecają szczególną ostrożność. Przypomnijmy, że na całym świecie liczba zgonów z powodu koronawirusa przekracza 2 miliony.
Zobacz też:
Kuru, czyli choroba kanibali. Mówili o niej: “śmiejąca się śmierć”
To najpopularniejsze przesądy po śmierci. Niektóre z nich są groźne
Ten zapach jest zwiastunem śmierci. Jest wyczuwany przez umierającą osobę
