"Nie siedź na kamieniu, bo dostaniesz wilka". Lekarz tłumaczy, co to właściwie znaczy
Każdy z nas słyszał to wielokrotnie: "Nie siadaj na zimnym, bo możesz dostać wilka". Ale... o co tu chodzi? Jakiego wilka? Czy "wilk" to inna nazwa jakiejś tajemniczej choroby? Na wszelki wypadek nie siadamy na betonie, ani innych zimnych powierzchniach, choć nie do końca jesteśmy przekonani, czy to właściwie ma sens.
Okazuje się, że pod określeniem "złapać wilka" kryć się może kilka chorób, choć właściwie tylko jedną da się medycznie uzasadnić. Wyjaśnia to lekarz.
"Złapać wilka" – co się kryje za tym określeniem?
Mityczny "wilk" nie jest odrębną jednostką chorobową. W tej przestrodze, którą słyszymy od dziecka, by nie siadać na zimnych powierzchniach, coś jednak się kryje. Ten zwyczaj faktycznie może sprzyjać pewnym dolegliwościom, choć z pewnością nie bezpośrednio.
Dlatego, nawet jeśli za bardzo nie wiemy, o co tu w ogóle chodzi, wolimy podłożyć coś pod pupę, by nie zachorować. Tak robiły nasze babcie i tak my sami polecamy naszym dzieciom. Różne źródła podają, że ten tajemniczy "wilk" to może być np. zapalenie pęcherza, zapalenie jajników u kobiet, atak korzonków nerwowych, bóle krzyża, a nawet hemoroidy.
Lekarz rozprawia się z mitami na temat "wilka"
Z mitem "łapania wilka" rozprawić się postanowił doktor Wojciech Feleszko. Na swoim profilu dr_feleszko na Instagramie, mówi:
"O co mogło chodzić naszym przodkom, gdy mówili o siadaniu na zimnie i wilku? Wilk, po łacinie 'lupus' oznacza toczeń. To poważna choroba autoimmunizacyjna, która 'zżera' tkanki i organy naszego ciała. Na pewno nie bierze się z siadania na zimne" – podkreśla lekarz.
"Czy chodziło o zapalenie korzonków? W tym wypadku również nie chodzi o zimno. Tu rolę odgrywają niewłaściwe ruchy, niewłaściwa motoryka, u osób po 40. roku życia ".
"Czy może chodziło o chorobę hemoroidalną? Tu może być wiele przyczyn, ale na pewno nie zimno: siedzący tryb życia, otyłość, niewłaściwa dieta".
"Złapać wilka", czyli zachorować na zapalenie pęcherza
"Wilkiem" określa się także zapalenie pęcherza. I wydaje się, że tylko to może mieć faktycznie sens. Zwłaszcza osoby, u których dolegliwość ta nawraca, powinny uważać na to, gdzie zamierzają posiedzieć przez dłuższy czas. Doktor Feleszko wyjaśnia:
Jeżeli dolna połowa ciała ulega wychłodzeniu, to szereg osób może odczuwać zwiększone parcie na mocz, a u części osób, które mają skłonności do zapalenia pęcherza, tak właśnie może się kończyć siadanie na zimnym, ale także przebywanie w zimnym pomieszczeniu.
Zapalenie pęcherza – objawy i leczenie
Zapalenie pęcherza moczowego to stan zapalny dolnych dróg moczowych, częściej występujący u kobiet. Do najczęstszych objawów należą:
-
ból i pieczenie
przy oddawaniu moczu,
-
częste oddawanie moczu
– nawet jeśli pęcherz nie jest pełny, w małych ilościach,
-
silne i nagłe parcie na pęcherz,
-
zmiany w moczu
– mocz może być mętny, mieć intensywny zapach lub zawierać krew (krwiomocz),
- ból w dolnej części brzucha lub pleców.
W leczeniu zapalenia pęcherza skuteczne są:
- antybiotyki i bakteriostatyki, np.: fosfomycyna czy furazydyna – najczęściej przyczyną zapalenia pęcherza są bakterie, zwykle E. Coli. Mechanizm jest tu taki: wyziębienie powoduje osłabienie organizmu, a to z kolei są sprzyjające warunki do namnażania się bakterii;
- środki przeciwbólowe – np. ibuprofen, paracetamol,
- picie dużej ilości płynów – pomaga to wypłukać bakterie z układu moczowego,
- ciepłe okłady (termofor) – łagodzą ból w dolnej części brzucha,
- sok z żurawiny – zalecany także jako środek profilaktyczny, ponieważ może zapobiegać przyleganiu bakterii do ścian pęcherza, chociaż jego skuteczność nie jest jednoznacznie potwierdzona w badaniach naukowych.
Zobacz także:
Nietrzymanie moczu - objawy, przyczyny i leczenie. Jak sobie pomóc?
Czy to już pęcherz nadreaktywny? Fizjoterapeutka podpowiada
5 błędów, jakie popełniasz, gdy masz zapalenie pęcherza. Nr. 4 jest wyjątkowo groźny