Wyszukaj w serwisie
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko
Pacjenci.pl > Najnowsze Wiadomości > Odeszła z zakonu. Wyjawiła, jak wyglądało dbanie o higienę
Izabela Nestioruk-Narojek
Izabela Nestioruk-Narojek 24.06.2025 14:10

Odeszła z zakonu. Wyjawiła, jak wyglądało dbanie o higienę

Odeszła z zakonu. Wyjawiła, jak wyglądało dbanie o higienę
fot.pixelshot/canva

Przez lata żyła za murami klasztoru, pogrążając się w ciszy i modlitwie. Dziś, po odejściu z zakonu, postanowiła przerwać milczenie i opowiedzieć o codzienności, która dla wielu wciąż jest tajemnicą. 25- letnia Natalia w szczerym wyznaniu ujawnia, jak naprawdę wyglądało życie we wspólnocie.

  • Natalia myła się w zimnej wodzie, bez dezodorantu, golarki i suszarki
  • Kontakt z rodziną ograniczał się do jednego telefonu miesięcznie i tradycyjnych listów
  • Samotność wdała się jej we znaki, nie mogła dłużej wytrzymać

Zdradziła, jak wygląda codzienność w klasztorze. Tak siostry zakonne dbają o higienę

Jak podaje Onet, 25-letnia Natalia tuż po maturze została postulantką i zamieszkała w domku pod Częstochową. Tam otrzymała swoją celę. W znajdującym się obok niej kamiennym przedsionku stało wiadro i miska. Do mycia miała wystarczyć zimna woda. Jeśli chciało się mieć ciepłą wodę, to trzeba było zagotować w kuchni. Przeczytaj: Tego nie może zakonnica. “Chowałam to w rękawie”

Musiała używać małych ręczników i zrezygnować z suszarki do włosów, a wszystko to w ramach współodczuwania z ubogimi. Siostry zakonne nie mogły też używać golarek i dezodorantów. Ponadto, w łazienkach sióstr nie było desek, a wodę musiały spuszczać wiadrem, co kreowano na metodę umartwiania się.

Ten zapach zwiastuje chorobę mózgu. Przełomowe odkrycie naukowców To trochę wstydliwe, ale... wielu z nas ślini się w nocy. Czasem to ważny znak od organizmu

Tęsknota w zakonach

Natalia wyznała, że najtrudniejsza była jednak tęsknota za rodziną. Do domu można było dzwonić raz w miesiącu. Maile i SMS-y były zabronione. Dozwoloną drogą kontaktu były jednak listy tradycyjne. Przeczytaj: Tak wygląda wizyta u ginekolożki-zakonnicy. „Postawiła mi na czole krzyżyk”

Projekt bez nazwy - 2025-06-24T134005.105.png
fot.JuliusH/pixabay, Życie w zakonie to poświęcenie

– Tęsknotę za drugim człowiekiem miało zapełnić powtarzanie w kółko cytatów z Pisma Świętego. Po roku w zakonie złapałam się na tym, że mówię do mrówek. Całymi dniami płakałam. Przełożona miała mi za złe, że robię to publicznie. Uznała, że w ten sposób chcę zwrócić na siebie uwagę. Powtarzała, że jestem niewystarczająco radosna dla Jezusa i za mało się staram. Cierpiałam, ale nie wyobrażałam sobie życia poza zakonem – wyjawiła Natalia.

Jaki wpływ ma izolacja od bliskich?

Brak kontaktu z bliskimi może znacząco odbić się na zdrowiu psychicznym i emocjonalnym człowieka. Poczucie osamotnienia, tęsknota i brak wsparcia emocjonalnego prowadzą często do pogorszenia nastroju, spadku motywacji, a nawet stanów depresyjnych. Przeczytaj: Zmęczenie, kaszel, to mogą być objawy raka. Organizm daje znać długo przed diagnozą

Projekt bez nazwy - 2025-06-24T133632.939.png
fot.anyka/canva, Siostry zakonne - jak wygląda ich życie?

Relacje z najbliższymi pełnią kluczową rolę w budowaniu poczucia bezpieczeństwa, sensu i przynależności - ich brak może więc powodować głęboki wewnętrzny kryzys. Nic więc dziwnego, że Natalia, która przebywała w zakonie, skarżyła się na kryzys emocjonalny.

 

Źródło: Onet, Pacjenci.pl

W tej chorobie każdy oddech jest sukcesem
ALS
Nowy lek na ALS
Chorował na nią Steven Hawking, genialny brytyjski fizyk, który ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS) żył ponad 60 lat. Był jednak wyjątkiem, bo w jego przypadku choroba postępowała wolno. Większość pacjentów żyje z diagnozą ALS znacznie krócej. Dla wielu stwardnienie zanikowe boczne oznacza dwa-trzy lata życia z postępującą niepełnosprawnością. Jak opisują pacjenci „człowiek znika ze świadomością, że znika”.Stwardnienie zanikowe boczne (ALS) to nieuleczalna choroba układu nerwowego, która prowadzi do stopniowej utraty kontroli nad mięśniami, aż po całkowite unieruchomienie i problemy z oddychaniem. Objawy ALS mogą się różnić – najczęściej zaczynają się w kończynach lub w obrębie ust i gardła, ale istnieją też rzadsze warianty, m.in. oddechowa, piramidowa i obwodowa. Choroba najczęściej nie jest dziedziczna, ale ok. 10% przypadków ma podłoże genetyczne – tzw. ALS rodzinne, często związane z mutacją genu SOD1. Leczenie ALS skupia się na spowalnianiu postępu choroby i poprawie jakości życia, m.in. przez rehabilitację, wspomaganie oddechu i lek wydłużający życie. Nową nadzieję daje tofersen – lek celowany dla chorych z mutacją SOD1.
Czytaj dalej
Tego nie jedz na wakacjach w hotelach. Grozi "zemstą Faraona"
bufet
Tych produktów na wakacjach lepiej nie jeść.
Za granicę wyjeżdżamy nie tylko po to, by się pobawić, wygrzać na słońcu czy popływać w ciepłych morzach, ale również po to, by poznać coś nowego, zwiedzić egzotyczne miejsca, i posmakować regionalnej kuchni. Niestety wiąże się z tym pewne ryzyko. Nieprzyzwyczajeni do obcej flory bakteryjnej, często ulegamy tzw. „zemście Faraona”. Co to takiego? Na zagranicznych wakacjach łatwo o zatrucie pokarmowe – zwłaszcza w hotelowym bufecie „Zemsta Faraona” to potoczna nazwa infekcji żołądkowo-jelitowej, która może popsuć cały urlop. Objawy to m.in. biegunka, wymioty i silne bóle brzucha By się przed nią ustrzec, lepiej unikać pokrojonych owoców, sałatek, gotowanego ryżu i wędlin – to one często są źródłem problemów
Czytaj dalej