Rejestratorka zwolniona z SOR. To niewiarygodne, jak obraziła pacjentów
Słuchacze Radia Elka byli świadkami niezwykłej kłótni. Wszystko przez pacjentkę, która na antenie poskarżyła się na rejestratorkę jednego z SOR-ów. Ku zdumieniu słuchaczy, kobieta odpowiedziała. Jak poinformowała, straciła pracę, choć jest niewinna. Do sprawy odniósł się także lokalny SOR.
Pacjentka: "Rejestratorka była niemiła"
Radio Elka to lokalna stacja radiowa działająca na terenie Głogowa, Leszna i okolic. Jego słuchacze byli niedawno świadkami niezwykłej kłótni.
Najpierw do radia zadzwoniła słuchaczka, która poskarżyła się na pracującą
w leszczyńskim szpitalu
rejestratorkę. Kobieta była po
operacji ginekologicznej
, poczuła się źle i potrzebowała pomocy. Wtedy zdecydowała o przyjeździe na lokalny
SOR
. Niestety, jak zdradziła w rozmowie z radiem,
nie została tam miło przyjęta
. Wszystko przez jedną z pracownic.
– Rzygam ludźmi, którzy tu przychodzą – miała powiedzieć rejestratorka.
Pacjentka po tych słowach zrezygnowała z leczenia w szpitalu w Lesznie i pojechała do pobliskiej placówki w Gostyniu. Przysięga, że więcej tam nie wróci.
Rejestratorka: "Jestem niewinna"
Krótko po tej rozmowie do stacji zadzwoniła zwolniona kobieta . Poinformowała, że została wyrzucona z pracy, choć z jej perspektywy historia wygląda inaczej. Zaznaczyła, że ma 52 lata i duże doświadczenie – przez 7 lat jeździła karetką jako ratownik.
– Na tysiąc procent nie byłam niemiła, byłam bardzo miła dla tej pani, to moja koleżanka z "wieczorynki" powiedziała te słowa – stwierdziła.
Kobieta zapewniła, że nigdy nie dotąd nie wpłynęła na nią żadna skarga, a sama zwróciła się do dyrekcji placówki z pisemną prośbą o przywróceniu do pracy .
Szpital: "To nie była pierwsza skarga"
Szpital, z którym skontaktowało się Radia Elka, staje po stronie pacjentki. Dyrektor placówki przyznaje, że nie było to pierwsza skarga na zwolnioną pracownicę. W systemie zarejestrowano na nią
aż 5 skarg
. W grudniu przeprowadzono z nią poważną rozmowę, w marcu ponownie. A teraz to...
– Zapoznamy się z argumentami, ale obawiam się, że
danie drugiej szansy będzie bardzo trudne
– powiedział cytowany przez Radio Elka Krzysztof Albiński, Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie.
Zobacz też:
Co uzależnia bardziej – piwo czy wódka? Zapytaliśmy o to eksperta
Tak nieświadomie rujnujesz swoje zęby. Cztery najczęstsze błędy, które niszczą szkliwo
"Skoczysz mi po ampułeczki?" Niepokojące nagranie z krakowskiego szpitala