Służby sanitarne i zdrowotne w Europie biją na alarm. Po raz pierwszy na terenie Wielkiej Brytanii wykryto jaja komara egipskiego (Aedes aegypti) – głównego wektora wirusów gorączki denga, Zika i czikungunia. Jaja te znaleziono w magazynie towarowym w pobliżu lotniska Heathrow w Londynie, co jest wyraźnym sygnałem, że globalny transport i zmiany klimatyczne otwierają inwazyjnym gatunkom drogę na północ kontynentu. Choć jest to na razie pojedynczy incydent na Wyspach, zjawisko to wpisuje się w szerszy, niepokojący trend obserwowany w całej Unii Europejskiej, gdzie komary tropikalne już się zadomowiły.Jaja komara egipskiego (Aedes aegypti), wektora dengi i Ziki, wykryto po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii w pobliżu lotniska.Pokrewny komar tygrysi (Aedes albopictus) jest już trwale obecny w 16 krajach i 369 regionach Europy.Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ostrzega przed nową „normalnością” – rosnącą liczbą lokalnych zakażeń tropikalnymi wirusami.
Operacje robotyczne stały się absolutnym złotym standardem w leczeniu raka gruczołu krokowego (prostatektomii radykalnej). Chociaż w Polsce chirurgia robotyczna pojawiła się stosunkowo późno (około 2018 roku), jej przewagi nad tradycyjnymi metodami, takimi jak chirurgia otwarta czy laparoskopia, są znaczące. Kluczowe korzyści dla pacjenta to nie tylko skuteczność onkologiczna, ale również szybki powrót do pełnej sprawności i minimalizacja ryzyka powikłań. Materiał został przygotowany na podstawie wywiadu przeprowadzonego przez Ewę Basińską (Pacjenci.pl) z dr. n. med. Pawłem Wiszem – urologiem.• Prostatektomia radykalna z użyciem robota jest obecnie złotym standardem w leczeniu nowotworów gruczołu krokowego.• Dzięki 10-krotnemu powiększeniu i obrazowi 3D, chirurg robotyczny może działać z niespotykaną precyzją, co jest kluczowe w oszczędzaniu delikatnych struktur.• Dla pacjentów kluczowymi wynikami czynnościowymi po operacji są zachowanie trzymania moczu oraz funkcji seksualnych.
Rozwój chirurgii robotycznej wymusił całkowitą zmianę podejścia do systemu szkoleń, zastępując ponad stuletnią metodę Halsteda (zobacz-zrób-pokaż). Współczesne szkolenia opierają się na obiektywnej ocenie umiejętności, a nabywanie kluczowych zdolności odbywa się poza salą operacyjną, w warunkach symulacyjnych. Jest to niezbędne, ponieważ ciało ludzkie nie powinno być traktowane jako model szkoleniowy. Materiał został przygotowany na podstawie wywiadu przeprowadzonego przez Ewę Basińską (Pacjenci.pl) z dr. n. med. Pawłem Wiszem – urologiem.• W chirurgii robotycznej po raz pierwszy możliwe jest obiektywne ocenienie faktycznych umiejętności chirurga przed dopuszczeniem go do pacjenta.• Szkolenie lekarzy robotycznych jest często porównywane do rygorystycznego szkolenia pilotów, którzy muszą przejść szereg symulacji.• Tylko dwie osoby w Polsce przeszły dedykowane, pełne szkolenie w urologii robotycznej według restrykcyjnych wytycznych Europejskiego Towarzystwa Urologicznego (EAU).
Telechirurgia to dziedzina medycyny, która rozwija się bardzo dynamicznie, umożliwiając wykonanie skomplikowanych operacji robotycznych, takich jak usunięcie prostaty, na odległość. Wykonanie takiego zabiegu było możliwe dzięki zaawansowanej technologii, która pozwala zestawić bezpieczne łącze pomiędzy odległymi szpitalami. Materiał został przygotowany na podstawie wywiadu przeprowadzonego przez Ewę Basińską (Pacjenci.pl) z dr. n. med. Pawłem Wiszem – urologiem.• W Europie przeprowadzono już pionierskie zabiegi telechirurgiczne, łączące szpitale w Warszawie z ośrodkami w Gdańsku oraz w Belgii.• Telechirurgia może znacząco poprawić dostęp do podstawowej opieki medycznej na świecie, ponieważ obecnie 9 na 10 pacjentów go nie ma.• Kluczowym wymogiem technicznym dla bezpiecznego wykonania operacji na odległość jest minimalne opóźnienie (latencja) sygnału, które nie powinno przekraczać 160 milisekund.
Wielu pacjentów doświadcza przewlekłych, niepokojących objawów – od kołatania serca po ciągłe zmęczenie – bez jasnej diagnozy w tradycyjnych badaniach. Jeśli lekarze mówią o stresie lub nerwicy, a dolegliwości nie ustępują, warto sprawdzić rzadziej rozpoznawany problem: dysautonomię. Wyjaśniamy, czym jest ta dysfunkcja układu nerwowego i dlaczego tak trudno ją zdiagnozować.Dysautonomia to zaburzenie działania autonomicznego układu nerwowego, który kontroluje funkcje niezależne od naszej woli (np. bicie serca, ciśnienie krwi).Najczęstszą postacią jest zespół posturalnej tachykardii ortostatycznej (POTS), który manifestuje się głównie przyspieszoną akcją serca po zmianie pozycji.Właściwa diagnoza wymaga specjalistycznych testów i konsultacji neurologicznej lub kardiologicznej, ponieważ rutynowe badania mogą być prawidłowe.
Przypadków, w których kobieta rodząca zmaga się z powikłaniami po porodzenie, jest w Polsce bardzo wiele. Jednak procent spraw, które dochodzą do momentu wypłacenia poszkodowanej zadośćuczynienia, jest znikoma. W tym przypadku było jednak inaczej. Białostoczanka została uznana za ofiarę nieprawidłowej praktyki lekarskiej.
Jeszcze dziś rano mieszkańcy co najmniej trzech regionów – Mazowsza, Lubelszczyzny i Podlasia, próbowali dodzwonić się pod 112 – bezskutecznie. System przyjmowania zgłoszeń „zgasł” nagle i na kilka godzin, a służby przeszły w tryb ręczny. Czy to incydent, czy wierzchołek większego problemu?Ponad trzy godziny ciszy w numerach 112 i 999 w trzech województwachDyspozytorzy łączą się z zespołami ratunkowymi przez prywatne komórkiTo już trzecia taka usterka w 2025 r.; eksperci biją na alarmDokładna lista powiatów dotkniętych problemem ma zostać podana w komunikacie MSWiA
Rosnący deficyt Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) może sprawić, że kolejki do leczenia jeszcze się wydłużą, a niektóre oddziały zostaną czasowo zamknięte. Eksperci alarmują – to nie przepychanki polityczne, lecz realne ryzyko dla każdego, kto potrzebuje pomocy medycznej.Prognozowany tegoroczny niedobór: 14 mld zł, a w 2026 r. nawet 23 mld zł Szpitale i samorządy medyczne apelują do premiera o natychmiastowe wsparcie Brak środków może oznaczać ograniczenie planowych zabiegów i zamykanie oddziałów
Każdego dnia w polskich szpitalach hospitalizowanych jest kilkadziesiąt tysięcy pacjentów. Aż co trzeci z nich już w chwili przyjęcia jest niedożywiony. To dramatyczna statystyka, biorąc pod uwagę, że niedożywienie wpływa na wyniki terapii, gojenie się ran, odporność czy tolerancję farmakoterapii. Mimo to nawet 80 proc. chorych nie otrzymuje odpowiedniego leczenia żywieniowego. Tymczasem żywienie kliniczne – niezależnie od tego, czy prowadzone doustnie, dojelitowo czy pozajelitowo – jest integralnym elementem skutecznej terapii. I jest nie do przecenienia – o tym rozmawiali eksperci podczas konferencji prasowej marki Fresubin, producenta żywności leczniczej stosowanej w żywieniu dojelitowym.Żywienie kliniczne to nie „dodatek”, lecz pełnoprawny element leczeniaNiedobory pokarmowe obniżają skuteczność farmakoterapii i zwiększają ryzyko powikłańPrawie 1/3 pacjentów w polskich szpitalach jest niedożywiona już w dniu przyjęciaŻywienie dojelitowe pozwala chorym pracować, podróżować i prowadzić aktywne życie
Szpitalny Oddział Ratunkowy ma ratować życie, a nie wystawiać cierpliwość na próbę. Sprawdź, jak monitorować kolejki online i kiedy lepiej wybrać inny szpital.Interaktywna mapa na pacjent.gov.pl pokazuje liczbę oczekujących i szacowany czas przyjęciaTylko pacjenci w stanie zagrożenia życia są przyjmowani bez kolejkiW Bielsku-Białej oferowano lekarzom nawet 108 tys. zł miesięcznie, a dyżurów wciąż brakuje
Jeszcze dekadę temu lekarze w Europie niemal o nim nie słyszeli. Dziś coraz częściej pojawia się w szpitalach, a gdy już zaatakuje, bywa niezwykle trudny do pokonania. Naukowcy biją na alarm: jeśli nie podejmiemy zdecydowanych działań, ten niepozorny przeciwnik może stać się jednym z największych wyzwań współczesnej medycyny.Ponad 4 tysiące przypadków w Europie w ciągu ostatniej dekadyRekordowy wzrost zakażeń w 2023 rokuWysoka śmiertelność przy inwazyjnych infekcjachEksperci ostrzegają przed trwałym zadomowieniem się patogenu w szpitalach
Gdyby alarm przeciwlotniczy rozbrzmiał dziś w twojej miejscowości, czy karetka dojechałaby na czas, a szpital przyjąłby rannych? Najnowszy raport Wojskowego Instytutu Medycznego wskazuje, że aż 92 proc. polskich placówek nie jest przygotowanych do pracy w warunkach konfliktu zbrojnego. Dlatego eksperci ostrzegają: wojna mogłaby pozostawić miliony mieszkańców na „medycznej pustyni”.Tylko 8 proc. szpitali ma sprzęt i procedury do udzielania pomocy w razie ataku chemicznego, biologicznego, radiacyjnego lub nuklearnego (CBRN)Pełne systemy dekontaminacji działają zaledwie w 5 z 16 województw – reszta musiałaby ewakuować pacjentów setki kilometrówWojewództwo wielkopolskie dysponuje tylko 1,9 szpitala na 100 tys. mieszkańców – najmniej w kraju
Placówki medyczne, które powinny być ostoją bezpieczeństwa, coraz częściej stają się miejscem agresji ze strony pacjentów. Zjawisko to, niegdyś przemilczane, dziś jest nagłaśniane, zmuszając środowisko medyczne do stanowczej reakcji. Artykuł powstał na podstawie rozmowy Ewy Basińskiej (Pacjenci.pl) z Urszulą Szybowicz – prezeską i założycielką fundacji “Nie widać po mnie”, wspierającej medyków w kryzysie psychicznym.• Agresja wobec medyków, w tym ataki fizyczne i słowne, jest niestety codziennością, często nasilaną przez substancje odurzające• Fatalne przypadki ataków na ratowników i lekarzy przekroczyły granice tolerancji, zmuszając środowisko do głośnego wołania o wsparcie• Brak bezpieczeństwa medyków bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo pacjentów i jakość świadczonej opieki
Pandemia, wojna i kryzys gospodarczy sprawiły, że zapotrzebowanie na pomoc psychiatryczną rośnie szybciej, niż system zdążył się przystosować. Eksperci zebrani na I Kongresie Szpitali Psychiatrycznych pokazali zarówno efekty ostatnich reform, jak i luki, które obecnie zagrażają pacjentom bardziej niż kiedykolwiek.Pilotaż Centrów Zdrowia Psychicznego został przedłużony do końca 2025 roku, ponieważ nie udało się go wdrożyć w całym krajuW Polsce pracuje obecnie 4805 czynnych psychiatrów i zaledwie 582 specjalistów psychiatrii dziecięcej – to mniej niż 15 lekarzy tej dziedziny na 100 tys. mieszkańcówZaburzenia psychiczne dotykają już co czwartego dorosłego Polaka, a luka terapeutyczna sięga 70–80 proc.
Candida auris, od niedawna określana także jako Candidozyma auris, rozprzestrzenia się w szpitalach w Europie i Polsce szybciej niż kiedykolwiek. Patogen jest oporny na wiele dostępnych leków przeciwgrzybiczych, a lekarze ostrzegają, że standardowe terapie coraz częściej zawodzą.
Wielka modernizacja bezpieczeństwa – tak najkrócej można opisać pakiet nowych przepisów, które zmieniają definicję „bezpiecznego szpitala” w Polsce. Po raz pierwszy od lat wprowadzono jednolite normy dotyczące obiektów zbiorowej ochrony: od pełnowymiarowych schronów, przez prostsze ukrycia, po miejsca doraźnego schronienia.Od 29 lipca 2025 r. szpitale i wybrane budynki użyteczności publicznej muszą spełniać nowe wymogi dotyczące budowli ochronnychObiekty zbiorowej ochrony dzielą się na schrony, ukrycia i miejsca doraźnego schronienia (mds) z różnymi wymaganiami technicznymiCo roku należy przeprowadzać testy instalacji, ocenę szczelności konstrukcji i przegląd wyposażeniaPierwsze dotacje dla samorządów na adaptacje szpitali mają być przekazane do 30 września 2025 r.
Sąd uznał, że Ministerstwo Zdrowia bezprawnie faworyzowało szpitale z wybranych województw w podziale środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Takie decyzje mogą ograniczyć dostęp do opieki zdrowotnej pacjentów w innych regionach. Co dalej z podziałem publicznych funduszy i równością w systemie?Wyrok dotyczy konkursu wartego blisko 1,5 mld zł na rozwój geriatrii i opieki długoterminowejSzpitale z ośmiu województw startowały z premią punktową, podczas gdy placówki m.in. z Zachodniopomorskiego nie dostały ani złotówkiResort zdrowia musi ponownie ocenić wnioski; podobnych roszczeń mogą domagać się inne szpitale
O psychiatrii mówi się dziś więcej i z mniejszym tabu, ale sama liczba porad czy łóżek nie rozwiąże problemu. Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu eksperci podkreślali, że celem musi być nie tylko dostęp, lecz także jakość opieki i realna poprawa zdrowia pacjentów. Reforma opiera się na sieci Centrów Zdrowia Psychicznego (CZP), ale w tle słychać obawy o kadry i standardy kształcenia lekarzy.CZP: pomoc bez skierowania, 24/7, blisko domu — to filar reformy psychiatrii środowiskowej,Kadry: w Polsce jest ok. 4,8 tys. psychiatrów wykonujących zawód i 582 specjalistów psychiatrii dzieci i młodzieży,Skala i ciągłość reformy: pilotaż CZP obejmuje ok. 51% populacji i został przedłużony do 31.12.2025 r.
„Zdrowie to nie koszt, lecz inwestycja” – ten wniosek wielokrotnie powtarzał się podczas dyskusji „Zdrowie jako warunek bezpieczeństwa i rozwoju ekonomicznego Polski. Od problemu do priorytetu. Hack4Health: twórzmy wspólne rozwiązania”, towarzyszącej XXXIV Forum Ekonomicznemu w Karpaczu (2–4 września 2025 r.). Eksperci mówili o demografii, finansowaniu ochrony zdrowia i konieczności odwagi do reform.Forum w Karpaczu (XXXIV edycja) zebrało setki debat, w tym Forum Ochrony Zdrowia. „Zdrowie to inwestycja” – podkreślali m.in. Igor Grzesiak i dr Małgorzata Gałązka-Sobotka. Dane: Polska wciąż wydaje na zdrowie mniej niż średnia UE, a kadra medyczna szybko się starzeje.
W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie pacjenci mogą sami wybierać posiłki z menu. To rozwiązanie, dotychczas kojarzone głównie z prywatnymi klinikami, zostało wdrożone na wszystkich oddziałach w ramach pilotażu „Pacjent wybiera”. Nad jadłospisami czuwają dietetycy, a cały program wpisuje się w rządowy projekt „Dobry posiłek w szpitalu”.W Szpitalu Uniwersyteckim pacjenci mogą wybrać obiad z kilku propozycji; to element pilotażu „Pacjent wybiera”. Jadłospisy tworzone są w ramach programu „Dobry posiłek w szpitalu” i nadzorowane przez dietetyków. Rozwiązanie ma poprawiać odżywianie i satysfakcję pacjentów, a badania wskazują też na mniejsze marnotrawstwo.
Czy zwężone tętnice da się odetkać bez skalpela? Amerykański lekarz dr Vassily Eliopoulos przekonuje, że przy precyzyjnej diagnostyce i zmianie stylu życia miękka blaszka miażdżycowa może się cofać. Sprawdzamy, co rzeczywiście działa – i co na ten temat mówią europejskie wytyczne.Miękka (niezwapniała) blaszka pęka częściej niż „twarda” i odpowiada za większość zawałów serca,Kluczowym celem terapii jest obniżenie LDL-cholesterolu poniżej 1,4 mmol/l i redukcja stanu zapalnego, Pierwsze widoczne efekty cofania zmian mogą pojawić się po 6–12 miesiącach konsekwentnej terapii.
W nocy z 26 na 27 sierpnia doszło do ogólnopolskiej awarii systemu SWD PRM, obsługującego zgłoszenia alarmowe pod numerami 999 i 112. Ratownicy ostrzegają przed możliwymi opóźnieniami, a dyspozytornie działają w trybie awaryjnym. Sprawdzamy, co to oznacza dla pacjentów i jak w tej sytuacji skutecznie wezwać pomoc.System SWD PRM działa z poważnymi utrudnieniami; w części kraju zlecenia do karetek przekazywane są ręcznie/telefonicznie112 i 999 są dostępne, ale czas oczekiwania może być dłuższy; naprawą zajmuje się Krajowe Centrum Monitorowania Ratownictwa MedycznegoSWD PRM to państwowy system dysponowania karetek i rejestrowania zdarzeń – jego przerwy wpływają na logistykę, nie na prawo do pomocy
Tragedia w Szpitalu Specjalistycznym w Wejherowie. Jednego dnia z okna na piątym piętrze wypadło dwoje pacjentów w wieku 65 lat. Oboje zmarli. Prokuratura sprawdza, czy doszło do zaniedbań w zakresie bezpieczeństwa, a szpital prowadzi wewnętrzne postępowanie. Przedstawiamy ustalenia śledczych i informacje o dostępnej pomocy psychologicznej w razie kryzysu.Dwoje 65-letnich pacjentów zginęło po wypadku z okna szpitala w Wejherowie – do tragicznych zdarzeń doszło tego samego dnia na oddziale neurologiiProkuratura i szpital prowadzą niezależne śledztwa – badane są procedury bezpieczeństwa i przyczyny zdarzeńDostępna jest pomoc psychologiczna dla rodzin, personelu i pacjentów – w artykule podajemy numery infolinii i lokalne formy wsparcia
W Wojewódzkim Szpitalu Wielospecjalistycznym w Lesznie trwa wyjaśnianie okoliczności dramatycznego porodu 33-letniej pacjentki. Prokuratura prowadzi postępowanie, a dyrekcja szpitala zapowiada analizę dokumentacji. Kluczowe odpowiedzi mają przynieść sekcje zwłok.Zdarzenie miało miejsce 5 sierpnia w szpitalu w Lesznie; sprawę bada Prokuratura Rejonowa Pacjentka trafiła na porodówkę kilka dni po terminie; media podają, że najpierw zmarł donoszony noworodek, potem matka Sekcje zwłok kobiety i dziecka wyznaczono na przyszły tydzień Szpital prowadzi wewnętrzne postępowanie; dyrektor Anna Jackowska apeluje o cierpliwość do czasu zakończenia analiz
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński pojawił się dziś w Sejmie z usztywnionym palcem serdecznym prawej dłoni. Jeden szczegół zdominował polityczne komentarze – biały opatrunek, który lider PiS oszczędzał podczas oklasków dla nowo zaprzysiężonego prezydenta. Co może kryć się za tak pozornie drobną kontuzją i jak dbać o zdrowie dłoni, gdy przydarzy się podobny uraz?
Do szpitala w Lublinie trafił 65-letni mężczyzna z podejrzeniem zakażenia bakterią Vibrio cholerae. Mimo że dotychczasowe badania nie potwierdziły jednoznacznie cholery, służby sanitarne zastosowały środki ostrożności. Podejrzenie może dotyczyć wibriozy – rzadziej występującej, ale wciąż groźnej infekcji układu pokarmowego.65-latek z Lubelszczyzny trafił do szpitala z podejrzeniem wibriozy; potwierdzono obecność bakterii Vibrio cholerae,Dwie osoby z otoczenia pacjenta objęto kwarantanną, sześć kolejnych – nadzorem epidemiologicznym,Sanepid czeka na wyniki badań z Warszawy, które potwierdzą, czy bakteria ma zdolność wywoływania cholery.
Poranny pożar w Centralnym Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Łodzi postawił personel i służby ratunkowe w stan najwyższej gotowości. Ogień wybuchł w remontowanej części budynku, powodując silne zadymienie. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji pracowników budowy oraz sprawnej ewakuacji pacjentów udało się uniknąć tragedii.
105 pacjentów i pracowników opuściło szpital św. Łukasza w Bolesławcu z powodu rozszczelnienia instalacji gazowej. Na miejscu działają służby ratunkowe, a sytuacja jest poważna.