Pacjenci.pl Zdrowie Psychiczne "Synowa zaprasza mnie na wege święta. Zamiast ryby po grecku będzie seler" [LIST]
Fot. Shuttertsock / Halfpoint

"Synowa zaprasza mnie na wege święta. Zamiast ryby po grecku będzie seler" [LIST]

19 grudnia 2024

Dieta może być źródłem konfliktu. Tak jest w przypadku naszej czytelniczki pani Elżbiety, której synowa wegetarianka zabroniła przynieść na Wigilię tradycyjne potrawy. Oto jej list.

"W moim domu nie będzie żadnych trupów" – słowa synowej

W tym roku idziemy z mężem do synowej i syna na święta. Zawsze Wigilia była u nas, ale w lipcu urodziło im się dziecko i nalegali, żebyśmy przyszli do nich. Oprócz nas ma tam przyjść jeszcze 10 osób z rodziny synowej (rodzice + dzieci z małżonkami).

Bardzo ucieszyłam się na to zaproszenie, bo uwielbiam spędzać czas z wnukiem, ale jest jedno "ale". Kiedy zaproponowałam, że przyniosę coś na Wigilię , np. sernik albo karpia, synowa oburzyła się. – W moim domu nie będzie żadnych trupów, ani jajek – powiedziała.

Pokolenie płatków śniegu. Czy jest zbyt wrażliwe na wyzwania dorosłości?
Rak żołądka boli w ten sposób. Onkolog tłumaczy

Ja gotowałam specjalnie dla niej. Ona zabroniła mi przynieść karpia

Przyznam szczerze, że trochę mnie to zabolało, bo ja zawsze dbałam o to, żeby przygotować coś  specjalnie dla niej, kiedy przychodziła do nas na święta. Nie wydziwiałam z wegetariańskim jedzeniem, nie robiłam "tatara z arbuza", ale zawsze mogła liczyć u mnie na wege barszcz, wege bigos czy pierogi z grzybami i kapustą – takie normalne jarskie jedzenie.

Zdziwiłam się więc, kiedy zabroniła mi przynieść na Wigilię własne jedzenie . Przecież nie oczekuję od niej, że będzie smażyła dla mnie karpia, skoro to sprzeczne z jej przekonaniami, ale skąd ta ostra reakcja? Chciałam dobrze, a nie podważać jej autorytet, zwłaszcza, że mój syn i jej cała rodzina jedzą mięso i jajka. Można powiedzieć, że oberwało mi się za moje starania!

Może jestem stara, ale zawsze wydawało mi się, że "gość w dom, to Bóg w domu", ale jak widać w dzisiejszych czasach to nieprawda. Liczy się tylko ukazywanie mentalnej wyższości ("jak możecie jeść te biedne zwierzęta", "będziecie chorować na raka") – dla mnie to bardzo, bardzo przykre, bo ja nigdy nikogo nie pouczałam, że mięso zawiera mnóstwo witamin i jest zdrowe.

Spróbowałabym wege jedzenia, ale tradycyjnego też chcę skosztować

Nigdy nie byłam wojującą albo zamkniętą na świat i nowości osobą, z chęcią spróbowałabym wegetariańskich potraw, ale w Boże Narodzenie chcę też skosztować tradycyjnych potraw, które lubię, które kojarzą mi się z mamą i tatą, z moim rodzinnym domem (przepis na karpia mam od babci). Niestety zachowanie synowej aż odebrało mi apetyt .


Po co piszę ten list? Bo Drodzy Wegetarianie, nie tędy droga ! Tylko zrażacie do siebie ludzi, zamiast poszerzać im horyzonty. Skoro oczekujecie otwartości, sami bądźcie otwarci i szanujcie wybory innych. Podobnie z mięsożercami – zróbcie dla wege członków rodziny kilka potraw bez mięsa i nie namawiajcie ich, by spróbowali kiełbaski. Żyjmy i dajmy żyć innym – bez tego będą konflikty przy wigilijnym stole, a tego nie chcemy.

Zobacz też:
Czekasz na wizytę do lekarza ponad 60 dni? Lepiej idź prywatnie. Posłowie chcą, by zapłacił za to NFZ

Dlaczego się uzależniamy? Psychoterapeutka: Ziarenko musi paść na podatny grunt

Życie z ADHD nie jest łatwe. Zwłaszcza gdy się jest już dorosłym człowiekiem

Maseczka domowej roboty lepsza niż drogie zabiegi. Wygładza zmarszczki i przywraca koloryt. Składniki masz w swojej kuchni
Polacy nie wiedzą, że na NFZ ta usługa jest za darmo. Wybierają prywatne wizyty
Obserwuj nas w
autor
Redakcja Pacjenci.pl

redakca pacjenci.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@pacjenci.pl
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko