Pacjenci.pl Zdrowie psychiczne Telefon zaufania - głos, który ratuje życie na odległość. „To tu dociera ból, smutek, samotność i bezradność”
Fot. Lucyna Kicińska/Archiwum prywatne, fot. cyano66/Getty Imagesw tle

Telefon zaufania - głos, który ratuje życie na odległość. „To tu dociera ból, smutek, samotność i bezradność”

25 lutego 2025

W dzisiejszym świecie, który pędzi, a na dodatek jest pełen wyzwań i niepewności, coraz więcej osób mierzy się z problemami, których nie potrafi rozwiązać samodzielnie. Regularnie rośnie liczba tych, którzy potrzebują pomocy. Istnieje jednak pewna forma pomocy, o której zdecydowanie mówi się zbyt mało i nie jest doceniana tak, jak powinna. Mowa tu o telefonach zaufania.

Telefony zaufania odgrywają większą rolę, niż mogłoby nam się wydawać. To anonimowa i bezpieczna przestrzeń, gdzie można uzyskać profesjonalną pomoc. Wystarczy „tylko” zadzwonić. O tym, jak funkcjonuje telefon zaufania i kto może zgłosić się po pomoc, opowiada Pacjentom.pl Lucyna Kicińska, suicydolożka, koordynatorka telefonów zaufania, ekspertka Biura ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym w Instytucie Psychiatrii i Psychologii oraz współautorka książki „Słucham. Rozmowy o telefonie zaufania” napisanej wraz z Michałem Dobrołowiczem, która ma swoją premierę 25 lutego 2025 roku.

Telefon zaufania. W ten sposób można otrzymać pomoc

Izabela Nestioruk-Narojek: Czy aby otrzymać pomoc, należy „tylko” zadzwonić?

Lucyna Kicińska: Pierwszy krok to rzeczywiście „tylko” zadzwonić – ale to „tylko” bywa bardzo trudne. Osoby mierzące się z kryzysem są często przytłoczone lękiem, niepewnością, wstydem. Telefony zaufania odgrywają więc ważną rolę - ze względu na anonimowość mogą ośmielać do kontaktu.

Czego można spodziewać się po takiej rozmowie? Jak wygląda?

Każda rozmowa jest inna, gościła będzie w niej jednak empatia, uważność, skupienie na potrzebach dzwoniącej osoby. Konsultanci nie oceniają, nie krytykują i w żadnym razie nie bagatelizują tego, o czym słyszą. Zamiast tego starają się stworzyć atmosferę bezpieczeństwa sprzyjającą ujawnieniu problemów, by zrozumieć sytuację i pomóc znaleźć sposób na poradzenie sobie z kryzysem. Bezpośrednim efektem rozmowy jest też często ulga emocjonalna, wynikająca z faktu, że dzwoniący nie jest już sam ze swoimi problemami.

Czy jest to jednorazowa pomoc, czy długofalowa?

Telefony zaufania ś wiadczą pomoc doraźną, pomagają złapać oddech, zmienić perspektywę, znaleźć pierwszy krok do dalszego działania. Jeśli jest taka potrzeba, to dzwoniący mogą liczyć na wskazanie miejsc, gdzie warto zgłosić się po długofalową pomoc, np. do psychologa, terapeuty czy psychiatry. Niektóre osoby dzwonią tylko raz, inne wracają kilka razy – każda sytuacja jest inna, ale celem zawsze jest to, byś nie został sam.

Jaki jest przepis na sukces takiej rozmowy, skoro nie rozmawiamy "twarzą w twarz"? Czy to tylko odpowiednie przygotowanie konsultanta telefonu zaufania

Sukces rozmowy w telefonie zaufania to w pierwszej kolejności przygotowanie konsultanta, ale ważna jest również otwartość dzwoniącej. Ważnym jest, by do każdego połączenia podchodzić indywidualnie, dawać całą swoją uwagę, komunikować troskę i empatię. To buduje poczucie bezpieczeństwa i zachęca do rozmowy. Konsultanci wystrzegają się oceniania, pocieszania czy doradzania. Akceptują natomiast brak gotowości rozmówcy do zmiany - samo zadzwonienie i znalezienie rozwiązanie nie oznacza jeszcze, że ktoś będzie w stanie z niego skorzystać.

Kto najczęściej dzwoni, kto potrzebuje pomocy?

Do telefonów zaufania może zadzwonić każdy, z każdym problemem. To, co łączy dzwoniących - w różnym wieku i w różnych kryzysowych sytuacjach, to poczucie osamotnienia. Konsultanci telefonów zaufania starają się mu zaradzić, zarówno w samej rozmowie, jak i po niej.

Czy związek z narcyzem ma sens? A może lepiej od razu uciekać? Radzi psycholożka
9 typowych objawów fobii społecznej. Sprawdź, czy masz ten problem

Mity na temat telefonów zaufania. Obala je Lucyna Kicińska

Jakie są najbardziej błędne przekonania na temat telefonów zaufania, które warto obalić? I czy autorzy uważają, że jest to doceniana przez Polaków forma pomocy?

Wiele osób myśli, że telefony są dla osób mierzących się ze skrajnymi problemami - to nieprawda, zadzwonić może każdy, kto chce porozmawiać o swoich trudnościach. Nie trzeba czekać, aż „urosną” do niebotycznych rozmiarów. Wtedy będzie trudniej je rozwiązać i trudność w sięgnięciu po słuchawkę może być większa.

Projekt bez nazwy - 2025-02-25T122923.302.png
Fot. Monkey Business Images/Canva, Coraz więcej osób potrzebuje pomocy

Są osoby, które oczekują od konsultantów gotowych rad i rozwiązań - konsultanci ich nie dają i nie rozwiązują problemów za dzwoniącego. Mogą natomiast pomóc spojrzeć na sytuację z szerszej perspektywy, a także znaleźć drogę do rozwiązania.

Mylnym przekonaniem jest też to, że konsultanci mogliby uznać czyjś problem za zbyt błahy, by o nim rozmawiać. Nie istnieje „hierarchia problemów” - każda osoba zasługuje na przestrzeń do wyrażenia swoich trudności, na troskę i zainteresowanie ze strony konsultantów.

Zdarza się, że dzwoniący, którzy trafiają na wolną linię myślą, że oznacza to, że nikt nie chce im pomóc, albo że telefon zaufania wcale nie działa. Nic bardziej mylnego - zajęta linia oznacza, że ktoś w danym momencie rozmawia, że telefon działa i że jest skuteczną formą pomocy. Warto próbować - czasem dwa-trzy razy, czasem w innych godzinach. Codziennie tysiące ludzi w Polsce otrzymuje w różnych telefonach zaufania troskę i pomoc.

Projekt bez nazwy - 2025-02-25T122613.568.png
Fot. Lucyna Kicińska, współautorka książki “Słucham. Rozmowy o telefonie zaufania”

Telefon zaufania a system ochrony zdrowia. Ułatwia sięgnięcie po pomoc

Czy można powiedzieć, że telefon zaufania wypełnia w jakiś sposób lukę w systemie ochrony zdrowia?

Telefony zaufania stanowią ważny element systemu pomocy osobom w kryzysie. To tu dociera ból, smutek, samotność i bezradność. Konsultanci mogą pomóc je przezwyciężyć, a jeśli jest to niemożliwe, pokierować po właściwą pomoc. Rozmowa w telefonie zaufania to często ogniwo łączące osobę w kryzysie z pomocą bezpośrednią. Po omówieniu wątpliwości, przygotowaniu się do rozmowy z psychologiem lub psychiatrą, o otrzymaniu informacji, gdzie konkretnie się zgłosić po pomoc - łatwiej jest po nią sięgnąć.

W Polsce to prawdziwa epidemia. Choruje nawet 1,2 mln osób
Robisz to w nocy? Narażasz się na wypadek samochodowy za dnia
Obserwuj nas w
autor
Izabela Nestioruk-Narojek

Absolwentka Dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Na co dzień pisze o zdrowiu i kwestiach medycznych, a w wolnych chwilach pochłania niezliczone ilości książek. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@pacjenci.pl
#PrawoiZdrowie choroby profilaktyka problemy cywilizacyjne żywienie zdaniem lekarza uroda i pielęgnacja dziecko